Ciekawy dzisiejszy artykuł właśnie trafiłem, pasuje świetnie do naszej rozmowy więc podrzucam do poczytania. Analiza prawna dwóch prof. o zmianach we władzach publicznych mediów.
Przepisy ustawy o radiofonii i telewizji dotyczące powoływania władz spółek [mediów publicznych] stanowią bowiem tzw. przepisy szczególne (lex specialis) w stosunku do regulacji Kodeksu spółek handlowych.
Do 2016 roku ustawa o radiofonii i telewizji „wyłączała” stosowanie artykułów Kodeksu, które są przepisami ogólnymi (lex generalis). Ale skoro kompetencja przyznana KRRiT wygasła i nie została przywrócona, w jej miejsce wchodzi lex generalis, czyli po prostu przepisy Kodeksu spółek (art. 368 i 385). Wybiera władze spółek walne zgromadzenie wspólników.
Oddanie RMN kompetencji przynależnych KRRiT narusza ten sam standard konstytucyjny, co przekazanie ich ministrowi rządu w małej ustawie medialnej. Niezgodność dotyczy tych samych przepisów Konstytucji, z którymi przepis wcześniejszej ustawy był niezgodny. Istota wadliwości obydwu przepisów jest identyczna i dotyczy uszczuplenia kompetencji tego samego organu konstytucyjnego – KRRiT.
Należy bowiem uznać, że kluczowy przepis, że „członków rady nadzorczej powołuje i odwołuje Rada Mediów Narodowych”, na który pan się powołuje, jest także niezgodny z Konstytucją, mimo braku w tym względzie stosownego rozstrzygnięcia TK.
A to oznacza, że nie należy się nim kierować, i nawet gdyby ktoś chciał, nie można go naruszyć, bo nie jest prawem.
Przyjmuje się bowiem, że jeżeli przepis ustawy późniejszej powiela wadliwość przepisu ustawy wcześniejszej, która to ustawa została uznana przez TK za niezgodny z Konstytucją, to przepis ustawy późniejszej jest także niezgodny z Konstytucją.
W teorii prawa sytuacja taka oceniana jest jako tzw. wtórna niekonstytucyjność.
Z orzecznictwa (głównie NSA i wojewódzkich sądów administracyjnych) wynika, że wtórna niekonstytucyjność zwalnia sąd orzekający z obowiązku wystąpienia z pytaniem do TK o zgodność ustawy z Konstytucją RP.
Sąd może dokonać oceny samodzielnie i jeśli uzna, że dany przepis jest niekonstytucyjny, to nie wywiera on skutków prawnych i powinien być traktowany jako nieistniejący.
Wadliwie obsadzony TK otwiera przed sędziami pole do tzw. rozproszonej kontroli konstytucyjności, dokonywanej przez sądy powszechne i/lub Sąd Najwyższy (najbardziej znanym przykładem jest tu uchwała trzech połączonych Izb SN z 23 stycznia 2020 roku w sprawie tzw. neosędziów.).
Jest też w artykule analiza na temat wpisów do KRS.
https://oko.press/nowe-wladze-tvp-sienk ... amal-prawa
Jak widać to dość skomplikowana materia więc zostawmy ją prawnikom, ale poczytać różne opinie zawsze warto żeby mieć szerszy obraz problemu.
Wesołych Świąt!
