Polityka

[chudy_b]

Nie żeby podważał Twoje dane kinky, ale ciekawa rzecz z nich wychodzi:

W USA nauczyciele stanowią 0,5% społeczeństwa, a Polsce 1,34%. Albo z danymi jest coś nie tak, albo w Polsce mamy za dużo nauczycieli i dlatego mało zarabiają, albo w USA edukacja stoi na żałosnym poziomie czego czasem mamy dowody

[kinky]

Popełniłem dawno temu na studiach (chyba z socjologii to było) taką pracę zaliczeniową, mniej więcej - co jest lepsze, ogólne czy szczegółowe/specjalistyczne wykształcenie (nie mylić ze ścisłym vs humanistycznym).
W skrócie, może gdzieś to mam na archiwalnych dyskach, Amerykanie mylą poland/holand itp. stereotypy, ale są gospodarczą, innowacyjną i technologiczną potęgą. My kujemy niezliczoną ilość danych, dat, definicji, mamy (mam namyśli czasy swojej edukacji) rozległą i wszechstronną wiedzę, ale... jeśli znajdę to wrzucę, pośmieję się sam ze swoich młodzieńczych interpretacji świata

w USA edukacja stoi na żałosnym poziomie

Albo po prostu jest inny system nauczania, kto ma iść na przysłowiową budowę ten tam idzie bez wkuwania różniczek, całek i cotangensów (chociaż geometria akurat na budowie się przydaje ), a kto ma predyspozycje intelektualne i umie zawalczyć o siebie ten trafia do intelektualnej elity i zdobędzie stypendium, wyląduje gdzieś w lidze bluszczowej (marzenie polskich studentów ).

[Ryszard13]

W USA system nauczania różni się w zależności od danego w uproszeniu tz. [kuratorium] w danym stanie, nie jest narzucany jednolity przez państwo.

https://buki.org.pl/news/system-edukacji-w-usa/

Ale w tym linku nie do końca jest napisana cała prawda która poznałem tam mieszkając.

[MaciejT]

Przy czym wcale nie twierdzę, że wśród nauczycieli odsetek jest większy niż u księży.

Rozmawiamy o nadreprezentacji pedofilii wśród nauczycieli, pamiętam.

Jednak z czytanego przeze mnie tekstu (być może zawiódł mój angielski) wynikać się zdawało, że jest tam więcej przypadków niż wśród ogółu. Przypadków u nauczycieli stwierdzono bowiem najwięcej, a nauczyciele

To co piszesz to prymitywna manipulacja. W tekście jest mowa że nauczycieli pedofili jest najwięcej wśród szeroko rozumianych wychowawców a nie ogółu zawodów. Wybacz Tarkus ale to że w placówkach szkolnych 90% pedofili to nauczyciele nie jest dowodem na nadreprezentację w zawodzie. Myślę że o tym wiesz i ściemniasz celowo.

Zetknąłem się swego czasu z taką opinią, niestety mimo starań nie potrafię dotrzeć do wszystkich tych źródeł, co wówczas. Dlatego pytałem, czy znasz jakieś skuteczniejsze wyszukiwarki od tych, których używam. Ale nie, ja tego nie wymyśliłem i do wymyślenia się nie przyznam. Być może była to opinia niesłuszna, acz psychologicznie "trzyma się kupy".

A dowodów dalej brak. Twoim zdaniem "trzyma się kupy" to tak jak pisałem, tak Ci się wydaje. Kolejny raz Ci wytykam że piszesz zdania które trudno później potwierdzić, tak jest i w tym przypadku.

[Ryszard13]

https://www.fronda.pl/a/zapomniany-rapo ... ,5935.html

https://en.wikipedia.org/wiki/Sexual_ab ... ry_schools

[dale]

Wiesz, to są zarzuty tyleż mocne, co oparte na stereotypach. Zgadzam się jedynie z tym, że więcej powinni byli ujawniać - ale to też były decyzje konkretnych, poszczególnych ludzi. Nie możesz także twierdzić, że taki a taki na pewno wiedział i zataił to a to. Na pewno znana Ci jest z grubsza działalność kard. Sodano, szefa Kancelarii Stanu państwa Watykan, który przez lata nie dopuszczał, aby informacje o różnych ciemnych sprawach (szczególnie o pedofilii) dotarły do papieża.

Stereotypach? Nie koniecznie. Nie będę kopiował tutaj danych dotyczących zmian jakie zachodziły na różnych soborach, w kontekście ówczesnej sytuacji politycznej, każdy zainteresowany znajdzie. Problem tkwi dużo głębiej niż Sodano, On z resztą już się bronić nie może, nie powie, czy mówił, czy nie, czy zabroniono mu oficjalnie informować.
W każdej instytucji odpowiedzialność spada na kierujących bo, albo byli nieudolni i niekompetentni i poprzez brak wiedzy doprowadzili do takiego stanu, albo świadomie go kryli...

[amrowek]

No i pod górkę
Komisja prawna Parlamentu Europejskiego przegłosowała we wtorek wniosek o uchylenie immunitetów czworgu eurodeputowanych Zjednoczonej Prawicy: Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie

https://www.rp.pl/polityka/art39374811- ... -uchylenie

[darkman]

No i pod górkę
Komisja prawna Parlamentu Europejskiego przegłosowała we wtorek wniosek o uchylenie immunitetów czworgu eurodeputowanych Zjednoczonej Prawicy: Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu i Tomaszowi Porębie

https://www.rp.pl/polityka/art39374811- ... -uchylenie

Słuchałem w nocy .. Polska wraca!

[Wojtek]

@Tarkus:
Wczoraj napisałem dłuższy wywód cytując różne fragmenty, ale koniec końców odpuściłem sobie bo bym powielał tylko to co już inni napisali później.

Co do zasady, jeśli Twoja argumentacja czy też podpierania się jakimiś autorytetami, czy to naukowymi czy to statystycznymi, nie ma za bardzo pokrycia w materiałach źródłowych to to nie jest "trzyma się kupy" tylko "gówno warte" i jeśli jesteś z zawodu człowiekiem m.in. prasy to raczej nie powinieneś mieć problemów ze zrozumieniem dlaczego ciężko brać te wywody i anegdotki na poważnie.

[kinky]

Oj! Pan teolog z Białegostoku się wpisał w dyskusję...

Wicedyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej dokonał apostazji: "Kościół katolicki gardzi prawdą"
Kościół katolicki nie jest drogą do świętości, lecz korporacją w najgorszym wydaniu, dbającą o własny kapitał i leczącą swoje przyziemne kompleksy. Nie chcę mieć nic wspólnego z tą mafijną korporacją nadużywającą znaku krzyża - wyznaje wicedyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej Sebastian Wiśniewski, który dokonał aktu apostazji.
https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok ... tazji.html

[Tarkus]

To co piszesz to prymitywna manipulacja. W tekście jest mowa że nauczycieli pedofili jest najwięcej wśród szeroko rozumianych wychowawców a nie ogółu zawodów.

W takim razie, tak jak pisałem, zawiódł mnie mój angielski. Zrozumiałem, że chodzi o ogół zawodów. Dziękuję za sprostowanie.

A dowodów dalej brak. Twoim zdaniem "trzyma się kupy" to tak jak pisałem, tak Ci się wydaje. Kolejny raz Ci wytykam że piszesz zdania które trudno później potwierdzić, tak jest i w tym przypadku.

A może grzeczniej byłoby zapytać, czy i jak mogę to uzasadnić?

Dokładnie wywodu gościa nie powtórzę, ale wytłumaczę tak "na chłopski rozum".
Czego chce pedofil? Można się domyślać, że kontaktu z dziećmi. A zatem jaki jest jego wymarzony zawód, jaki zawód wybierze, jeśli będzie mógł? Zapewne taki, w którym pracuje się z dziećmi.
Ma to sens?

Stereotypach? Nie koniecznie. Nie będę kopiował tutaj danych dotyczących zmian jakie zachodziły na różnych soborach, w kontekście ówczesnej sytuacji politycznej, każdy zainteresowany znajdzie.

Jednak zmian doktrynalnych pod wpływem koniunktury politycznej, wbrew mitom, nie wprowadzano. Starożytny Kościół wierzył praktycznie w to samo, co dzisiejszy (co innego sekty w rodzaju arian).
Inna sprawa to zmiany strukturalne, organizacyjne. To tak, zgoda! Np. celibat księży kiedyś był opcjonalny, ale po reformach kluniackich stał się obowiązkowy, aby choć częściowo ukrócić nepotyzm i ogólnie zniechęcić tych, którzy wybierali stan kapłański z pobudek merkantylnych, a nie z powołania.

Problem tkwi dużo głębiej niż Sodano, On z resztą już się bronić nie może, nie powie, czy mówił, czy nie, czy zabroniono mu oficjalnie informować.

Bronić nie może się też Jan Paweł II, o którym wielu (choćby na tym forum) mówi dziś tak, jakby ponad uzasadnioną wątpliwość udowodniono, że wiedział i ukrywał. Co do Sodano dowody są, przez jego ręce szło wszystko i wiele w tych rękach zostało. Czy ktoś zabronił mu informować papieża o zbrodniach księży? Może go ktoś zastraszył, kto wie.

W każdej instytucji odpowiedzialność spada na kierujących bo, albo byli nieudolni i niekompetentni i poprzez brak wiedzy doprowadzili do takiego stanu, albo świadomie go kryli...

A to już szukanie kozła ofiarnego. W żadnej dużej instytucji nikt nie wie wszystkiego, bo wiedzieć nie może. Stąd nadużycia są w takie struktury immanentnie wpisane.

Wicedyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej dokonał apostazji: "Kościół katolicki gardzi prawdą"
Kościół katolicki nie jest drogą do świętości, lecz korporacją w najgorszym wydaniu, dbającą o własny kapitał i leczącą swoje przyziemne kompleksy. Nie chcę mieć nic wspólnego z tą mafijną korporacją nadużywającą znaku krzyża - wyznaje wicedyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej Sebastian Wiśniewski, który dokonał aktu apostazji.

Po raz kolejny żałuję, że umiem rysować. Zrobiłbym taki rysunek satyryczny: jeden z apostołów odchodzi od reszty, mówiąc "Jeden z was Go sprzedał, drugi się Go wyparł, nie chcę was znać!".

[Bart_S]

Czego chce pedofil? Można się domyślać, że kontaktu z dziećmi. A zatem jaki jest jego wymarzony zawód, jaki zawód wybierze, jeśli będzie mógł? Zapewne taki, w którym pracuje się z dziećmi.
Ma to sens?

oczywiście. per analogia osobą mająca pociąg do alkoholu będzie pracować w sklepie z gorzałą, gość zaspokajający się w trakcie "oglądania" zostanie ginekologiem, gerontofil opiekunem w domu starców a zoofil weterynarzem. ma to sens? nie, nie ma...

celibat księży kiedyś był opcjonalny, ale po reformach kluniackich stał się obowiązkowy, aby choć częściowo ukrócić nepotyzm i ogólnie zniechęcić tych, którzy wybierali stan kapłański z pobudek merkantylnych, a nie z powołania.

zapewne punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale wielu twierdzi, iż było wręcz odwrotnie - nie chodziło o ograniczenie bogactwa księży (do dziś się to wszakże nie udało, mimo celibatu...), tylko o nieuszczuplanie kościelnej substancji majątkowej w drodze dziedziczenia przez księży przychówek...

Bronić nie może się też Jan Paweł II, o którym wielu (choćby na tym forum) mówi dziś tak, jakby ponad uzasadnioną wątpliwość udowodniono, że wiedział i ukrywał.

bronić za to może się pan Dziwisz. jakoś nie korzysta z tego zbyt intensywnie, a z drugiej strony lawiny pozwów po filmie braci Sekielskich też chyba nie uświadczyliśmy?

bronisz przegranej sprawy... nadmierne bogacenie się i rozpasanie seksualne kleru były wszakże przyczynami ruchów reformatorskich w kościele katolickim. choć akurat Marcin Luter po wystąpieniu ze stanu duchownego i zażyciu rozkoszy łoża przy małżonce zdanie na temat bezżenności zmienił...

[Tarkus]

zapewne punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, ale wielu twierdzi, iż było wręcz odwrotnie - nie chodziło o ograniczenie bogactwa księży (do dziś się to wszakże nie udało, mimo celibatu...), tylko o nieuszczuplanie kościelnej substancji majątkowej w drodze dziedziczenia przez księży przychówek...

Majątki kościelne nie są własnością księży, więc nie mogą być przez ich rodziny dziedziczone. Gdyby było inaczej, przyszliby po nie choćby siostrzeńcy.

nadmierne bogacenie się i rozpasanie seksualne kleru były wszakże przyczynami ruchów reformatorskich w kościele katolickim. choć akurat Marcin Luter po wystąpieniu ze stanu duchownego i zażyciu rozkoszy łoża przy małżonce zdanie na temat bezżenności zmienił...

Świętemu Franciszkowi też się nie podobało bogacenie i rozpasanie. Tylko on podszedł do tego inaczej, mądrzej i z większą pokorą, bez luterańskiej buty i poczucia wyższości. Nie odszedł z Kościoła, żeby założyć nowy, lecz go zmienił od wewnątrz. A pyszałek Luter uwierzył, że wszystko wie lepiej.
Co do celibatu księży, przypuszczam, że kiedyś znów będzie opcjonalny. W każdym razie obowiązkowy wydaje mi się nie mieć umocowania biblijnego, choć oczywiście mogę się mylić.

oczywiście. per analogia osobą mająca pociąg do alkoholu będzie pracować w sklepie z gorzałą, gość zaspokajający się w trakcie "oglądania" zostanie ginekologiem, gerontofil opiekunem w domu starców a zoofil weterynarzem. ma to sens? nie, nie ma...

Nie każdy może wybrać taki zawód, jaki chce. Nie każdy ma wykształcenie, czy talent, by je zdobyć. Co do gerontofilów, akurat słyszałem o takich przypadkach, ale nie wiem, na ile są reprezentatywne.
Nie mówiąc już o tym, że gorzała i porno są dostępne legalnie, więc to trochę prostsza sprawa.

bronić za to może się pan Dziwisz.

Akurat tego pana aż tak wysoko nie cenię i niewiele mnie on obchodzi.

[MaciejT]

A może grzeczniej byłoby zapytać, czy i jak mogę to uzasadnić?

Wydaje mi się że dyskutujemy w granicach obowiązujących norm kultury, jeśli poczułeś się w którymś momentem przeze mnie potraktowany obcesowo to w tym miejscu za to przepraszam i informuję, że nie było moją intencją Ciebie urazić. O uzasadnienie pytam już któryś raz, i wiem już że kiedyś gdzieś czytałeś ale nie pamiętasz. Twardych dowodów nie ma.

Ma to sens?

Nie wiem, nawet jeśli ktoś dojdzie do wniosku że tak to jeszcze nic nie znaczy.

Może go ktoś zastraszył, kto wie.

Tego nie wiemy i już się nie dowiemy, nie ma co dywagować, może wiedział może nie wiedział.

Po raz kolejny żałuję, że umiem rysować. Zrobiłbym taki rysunek satyryczny

Narysuj, co Cię powstrzymuje? Szczerze przyznam że jestem ciekawy tego rysunku.

Świętemu Franciszkowi też się nie podobało bogacenie i rozpasanie. Tylko on podszedł do tego inaczej, mądrzej i z większą pokorą, bez luterańskiej buty i poczucia wyższości. Nie odszedł z Kościoła, żeby założyć nowy, lecz go zmienił od wewnątrz. A pyszałek Luter uwierzył, że wszystko wie lepiej.

Używasz uproszczeń, a sprawa wcale nie była taka prosta i oczywista. Luter też próbował dyskutować o potrzebie reformy i zmian w kościele, ale nie był brany poważnie i skończyło się na szybkiej bulli papieskiej z żądaniem porzucenia stawianych postulatów. Jak się zastanawiam kto był większym pyszałkiem, Luter czy Leon X to mam poważne wątpliwości. Generalnie Luter i jego doktryna, droga życiowa i dzieło jego życia to szalenie interesująca historia wymykająca się jednoznacznym określeniom typu "pyszałek", "luterańska buta" czy "poczucie wyższości".

Akurat tego pana aż tak wysoko nie cenię i niewiele mnie on obchodzi.

Wygodnie. A przecież to książę kościoła, najbliższy przyjaciel i powiernik Jana Pawła II.
Kończę temat bo można tak bez końca i w końcu się zorientuję że mam tutaj tyle postów co w "czego słuchamy na winylu"

[Mawis]

A pyszałek Luter uwierzył, że wszystko wie lepiej.

Tak , i dlatego pewnie panstwa luteranskie czy ogolnie protestanckie, sa bogatsze, lepiej zarzadzanie i lepiej sie w nich zyje natomiast katolskie bydlo pluska sie w swoim łajnie (uwaga! prowokacja)