Warsztat Martynki

[Martynka]

podejrzewam że efekt końcowy będzie świetny

pozwoliłem sobie trochę go wygrzać i cały weekend robi mi ze Snell'ami za kino domowe pod moim DAC'iem
jest moc !!

[jajen]

Jako świeżutki nabywca daca digilog kolegi Marcina spieszę powiedzieć kilka słów o tym jak to gra. A gra niesamowicie. Zanim zobaczyłem jak gra stopień lampowy korzystałem dla cd z DACa w moim MF m3scd, a do plików z DACa USB w MF m6si. To są już całkiem przyzwoite przetworniki i sądziłem , że nic więcej nie potrzebuje. Do czasu. Dynamika w dacu Marcina powaliła mnie na kolana. Ogólnie mówiąc to wszystkiego jest więcej, nawet na minimalnym poziomie głośności, a bas jest niesamowicie przyjemny i precyzyjny. MOżna dosłownie zidentyfikować każdy instrument (precyzyjnie poszczególne talerze w perkusji). Scena robi się szeroka jak na koncercie. Nie umiem dokładnie opisać dźwięku, więc powiem tylko, że normalnie mnie powalił na twarz.

[Martynka]

Jako świeżutki nabywca daca...

dziękuję za opis bo ja wiem, ale mało kto dopuszcza do siebie, że taki dzwięk wogóle z cyfrowego żródła da się uzyskać.

Z drugiej strony - po co komu taki DAC skoro można po prostu słuchać winyli?
( )

Właśnie po to co powyżej. Wiem, że na forum które w domenie ma najbardziej z analogowych źródeł DAC jest przeciwstawnym biegunem ale... można sprawić aby to co lubisz w winylu mieć i z innych źródeł. Nie zawsze mam czas na celebrowanie czarnego krążka, nie zawsze mam na winylu to co chciałbym poznać. Często na winyl mnie nie stać a chcę poznać jak bardzo tą płytę polubię. DAC oprócz cyfrowego brzmienia z którym zrywa lampowy stopień analogowy ma wiele zalet. Dostęp do praktycznie każdego utworu w każdej wersji, dostęp do plików w wersji bezstratnej i master, sterowanie... itp. Będę jechał do Ciebie to podrzucę DAC, może się przekonasz, nie żebyś musiał pokochać od razu

[kukiz 30]

Jako świeżutki nabywca daca...

dziękuję za opis bo ja wiem, ale mało kto dopuszcza do siebie, że taki dzwięk wogóle z cyfrowego żródła da się uzyskać.

Z drugiej strony - po co komu taki DAC skoro można po prostu słuchać winyli?
( )

Właśnie po to co powyżej. Wiem, że na forum które w domenie ma najbardziej z analogowych źródeł DAC jest przeciwstawnym biegunem ale... można sprawić aby to co lubisz w winylu mieć i z innych źródeł. Nie zawsze mam czas na celebrowanie czarnego krążka, nie zawsze mam na winylu to co chciałbym poznać. Często na winyl mnie nie stać a chcę poznać jak bardzo tą płytę polubię. DAC oprócz cyfrowego brzmienia z którym zrywa lampowy stopień analogowy ma wiele zalet. Dostęp do praktycznie każdego utworu w każdej wersji, dostęp do plików w wersji bezstratnej i master, sterowanie... itp. Będę jechał do Ciebie to podrzucę DAC, może się przekonasz, nie żebyś musiał pokochać od razu

Dac to fajna alternatywa zgadzam się z tobą w 100%.Też byłem sceptykiem że nigdy przenigdy A teraz rolę się odwróciły

[jajen]

Będę jechał do Ciebie to podrzucę DAC, może się przekonasz, nie żebyś musiał pokochać od razu

Wojtek, przemyśl to dobrze - ostrzegam.

[Martynka]

A teraz rolę się odwróciły

a nie słyszał jeszcze na żywo chyba podrzucę i rzucę zanętę

Wojtek, przemyśl to dobrze - ostrzegam.

[kukiz 30]

A teraz rolę się odwróciły

a nie słyszał jeszcze na żywo chyba podrzucę i rzucę zanętę

Przyjdzie czas że coś zbudujesz. Ja wiem jak się skończy te podrzucanie

[Martynka]

Ja wiem jak się skończy te podrzucanie

Ty lepiej przyjedź z Kubą po Snell'e a zobaczysz co Kappa potrafią pod tym DAC'iem

No chyba, że już będą inne amerykańce... życie jest zbyt szybkie nie tylko na to żeby jeżdzić dieselem ale i żeby sprżetowo stać w miejscu.

[kukiz 30]

Ja wiem jak się skończy te podrzucanie

Ty lepiej przyjedź z Kubą po Snell'e a zobaczysz co Kappa potrafią pod tym DAC'iem

No chyba, że już będą inne amerykańce... życie jest zbyt szybkie nie tylko na to żeby jeżdzić dieselem ale i żeby sprżetowo stać w miejscu.

Ja mogę i pieszo przyjść. Tylko obawiam się że to zaburzy moje myślenie gdzie jestem i dokąd zmierzam
A później kto mnie z tego będzie leczył

[Martynka]

zaburzy moje myślenie

Ty to Ewa, ja wąż, Infinity + DAC to jabłko...

Ale jakbyś posłuchal nawet takich malutkich klasycznych "Infinity" to byś się zakochał. Takie małe Kappa czy RS... pod większe niestety Lucek byłby za mały. Lampki w nim przygasają

[Frey]

Ale jakbyś posłuchal nawet takich malutkich klasycznych "Infinity" to byś się zakochał. Takie małe Kappa czy RS... pod większe niestety Lucek byłby za mały. Lampki w nim przygasają

Obawiam się, że potwierdzam...a jak one grają z dobrą lampą odechciewa się gonić króliczka i cała zabawa zepsuta

[Martynka]

oooo właśnie, to @Frey ma moją pierwszą miłość Infinity i fakt, że pod lampą od Fikusa Aretha brzmiała jak królowa brzmieć powinna.

myślenie

a coś wiem , że już o RS myślałeś, tamte 4000 nawet pod Luckiem by zabijały. A popatrz co znalazłem:

https://www.skelbiu.lt/skelbimai/infini ... 82200.html

zmieni się zawieszenie w średnich i będziesz kochał jak swoje.

[kukiz 30]

oooo właśnie, to @Frey ma moją pierwszą miłość Infinity i fakt, że pod lampą od Fikusa Aretha brzmiała jak królowa brzmieć powinna.

myślenie

a coś wiem , że już o RS myślałeś, tamte 4000 nawet pod Luckiem by zabijały. A popatrz co znalazłem:

https://www.skelbiu.lt/skelbimai/infini ... 82200.html

zmieni się zawieszenie w średnich i będziesz kochał jak swoje.

Nie kuś

[Martynka]

Za dwa tygodnie tam będę, Przez Kowno przejeżdzm przynajmniej dwa razy, a z hotelu mam godzinę. Pojechałem po Snell podjadę po Infinity tym bardziej podjadę. Chyba kupię tam kolejną Yamahę stare monstrum PC2002. Taka Yamaha M2 czyli 2 x 240W ale w wersji czołg - profi z trafo 1,7kVA wielkości garnka. Może po odnowieniu zastąpi Krell'a.

[kukiz 30]

Wiem wiem. Narazie mam plan na drugi gramofon Chciałbym coś złożyć na SME. A tym bardziej że jeszcze dac by się przydał. Jak żyć