Dlatego też nie dziwię się, że niektórzy to lubią. Po prostu nie spodobała mi się ta płyta - ale wiem, że inna (Breakfast... ) jest lepsza i akurat mam egzemplarz. Napisałem po prostu, że mi się nie spodobał Crime Of The Century. Starałem się podkreślić subiektywność mojej opinii. To moje zdanie, w kontrze do wielu pochlebnych opinii o tej płycie. I mam świadomość, że mój egzemplarz jest śmieciowy ale nie na tyle, że nie da się go słuchać.Felix1988 pisze: ↑30 mar 2020, 10:44Zawsze warto dzielić się swoimi przemyśleniami, ale powinny być one właśnie przemyślane, mieć jakieś uzasadnienie merytoryczne. Kwestionowanie dorobku świetnego zespołu na podstawie fragmentarycznej wiedzy czy nawet kilku odsłuchów niektórych jego płyt po prostu nie ma żadnego sensu. Jasne, nie wszystko nam się podoba, każdy ma inny gust, etc. Dlatego osobiście nigdy nie feruję wyroków czy jednoznacznych opinii, bo żaden ze mnie muzyczny guru - nawet jak kogoś glanuję w recenzji, to wyrażam tylko swoje zdanie i zawsze to podkreślam, bo coś, co według mnie dany zespół przekreśla, dla kogoś innego może być jego największym atutem
Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
-
- Posty: 3534
- Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
No tak, ale zauważ różnicę: czym innym jest napisać o danej płycie, że nam się nie podoba, a czym innym dodać do tej opinii, że zespół jest bylejaki czy ogłosić, że wobec tego innych płyt już nie posłuchamy
Breakfast In America nie wydaje mi się płytą lepszą od tych wczesnych, typowo progresywnych, albumów Supertramp.
Jest po prostu inna, ale też ciekawa i warta uwagi, będąc przy tym kolejnym potwierdzeniem, że na przełomie lat 70. i 80. wielkie zespoły progresywne szukały swego miejsca na zmieniającym się rynku - stąd bardziej popowe LP's Yes, Genesis czy właśnie Supertramp. Tak czy siak, masz dwie naprawdę dobre płyty tego zespołu i warto poświęcić im więcej czasu.
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Wiem, że są dobre (przynajmniej w opinii powszechnej i dobrze przyjęte przez krytyków). Na pewno dam szansę Breakfast In America. Mam w razie W (a raczej w razie G) jeszcze jeden egzemplarz - zafoliowany picture LP z Biedry. Do Yes się nieco przekonałem (dzięki płycie Drama).Felix1988 pisze: ↑30 mar 2020, 10:58No tak, ale zauważ różnicę: czym innym jest napisać o danej płycie, że nam się nie podoba, a czym innym dodać do tej opinii, że zespół jest bylejaki czy ogłosić, że wobec tego innych płyt już nie posłuchamy
Breakfast In America nie wydaje mi się płytą lepszą od tych wczesnych, typowo progresywnych, albumów Supertramp.
Jest po prostu inna, ale też ciekawa i warta uwagi, będąc przy tym kolejnym potwierdzeniem, że na przełomie lat 70. i 80. wielkie zespoły progresywne szukały swego miejsca na zmieniającym się rynku - stąd bardziej popowe LP's Yes, Genesis czy właśnie Supertramp. Tak czy siak, masz dwie naprawdę dobre płyty tego zespołu i warto poświęcić im więcej czasu.
Jestem kontrowersyjny.
----
Bob Lance - Rollin' Man (1972 / 1972, US) https://www.discogs.com/B-Lance-Rollin- ... se/8616618
Kolejna płyta do challenge... Tym razem coś, czego (chyba) nikt nie zna. Label znajomy. Album ten ukazał się tylko w USA (i w Wenezueli) i tylko na LP, bez wznowień.
Muzycznie jest ok. Da się posłuchać i miejscami jest to nawet fajne. Ale nie jest to coś wyjątkowego. Po prostu ok płyta w akceptowalnym stanie (VG-, bliżej VG niż G jak dla mnie ?). Wpadła za darmo więc tym lepiej.
- metallsnow
- Posty: 1565
- Rejestracja: 25 paź 2016, 20:26
- Gramofon: Wega 301P
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Supertramp - "... Famous Last Words..."
A&M Records - AMLK 63732Wega Modul 301P+ADCQLM/AT13EaV/OM10, Sony TA-F570ES, Akai CD-62, JVC TD-X502, Pioneer N-30AE, Onkyo T-4270, Heco TE 1200
Marantz PM-45, Sony MDS-JE520, Summit Exclusive RF550 i pecet
Marantz PM-45, Sony MDS-JE520, Summit Exclusive RF550 i pecet
-
- Posty: 3534
- Rejestracja: 26 sty 2020, 12:31
- Ramirez
- Posty: 1729
- Rejestracja: 17 sty 2016, 14:21
- Gramofon: Sony PS-4300
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Mahavishnu Orchestra – Visions Of The Emerald Beyond
CBS 69108 (EU 1975)
https://www.discogs.com/Mahavishnu-Orch ... se/5375898
CBS 69108 (EU 1975)
https://www.discogs.com/Mahavishnu-Orch ... se/5375898
- Hiper86
- Posty: 1277
- Rejestracja: 13 maja 2017, 22:32
- Gramofon: Kenwood KP 990
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Dotarła! 263 nr
Kult- MTV unplugged
Kult- MTV unplugged
Kenwood KP-990+Denon 103r +NUDAmini+Snell E III+ LAR IA 30mK2 +Rotel RCD 955
- Cracker
- Posty: 9782
- Rejestracja: 29 gru 2012, 20:16
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Chciałbyś być ale na razie to jesteś niestety nieosłuchany.
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
- eu4yaon
- Posty: 4925
- Rejestracja: 23 sie 2016, 17:21
- Gramofon: Pioneer
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Też mam, ale jeszcze nie rozpakowalem
Pioneer PL 50L II + Hana EH + Husariaa v2 + Atoll IN 100SE + JBL TLX8
- SimonTemplar
- Posty: 3991
- Rejestracja: 24 gru 2015, 14:28
- Lokalizacja: UK
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
MILES DAVIS - TUTU
EU 1986 z gościnnym udziałem naszego Michała Urbaniaka.
EU 1986 z gościnnym udziałem naszego Michała Urbaniaka.
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 11 paź 2016, 20:55
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
A na mnie czeka w paczkomacie, w oczekiwaniu trochę klasyki
Pozdrawiam
Krzysiek
Krzysiek
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
- MaciejT
- Posty: 2053
- Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
- Gramofon: PS-X70
- Lokalizacja: Łódź
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Oczywiście masz rację, to Twój gust i upodobania. Faktem jest że jesteś nieosłuchany. Jak czasem czytam jakich to kapel nigdy nie słyszałeś to się zastanawiam czy nie ściemniasz. Dochodzę do wniosku że żyjesz pod pod szklanym (muzycznym) kloszem. Dobrze że dajesz szanse nowym dla siebie wykonawcom, świat się nie kończy na Niemenie (którego nie lubię, a co, mogę!), Beatlesach (których uwielbiam) czy Purlplach. Jest tyle muzy do odkrycia, fajnie że próbujesz. Niepotrzebnie tylko ferujesz sądy (Bylejakitramp). To był akurat zespół składający się z wybitnych muzyków, i naprawdę akurat w tym przypadku taki epitet był nieco chybiony. Crime to faktycznie świetny progresywny krążek, w moim przekonaniu również ustępuje tylko debiutowi. Śniadanie w Ameryce to już nie to samo, więcej popu i kawałki pod publiczkę, melodyjne, takie do podchwycenia. To miał być sukces komercyjny, i był. Czy przetrwał próbę czasu? Moim zdaniem nie. Crime of Century natomiast cały czas się broni. Podobnie jak Even in the Quietest Moments... (taki z fortepianem przykrytym śniegiem na okładce). Posłuchaj sobie Lovers in the wind na youtube, to z debiutanckiej płyty jednego z frontmanów Supertramp, Rogera Hodgsona. Myślę że Ci się spodoba.
A znasz Camel, Genesis, Marillion, wczesne Scorpions, Wishbone Ash, Moody Blues, Eltona Johna, Manfred Man's Earth Band? Można by tak wymieniać bez końca. Chcę Ci uświadomić że warto się otwierać na nowe dla siebie zespoły, próbujesz, i dobrze. Nie kwestionuj tylko dorobku wirtuozów. Dziel się wrażeniami, koledzy może zaproponują nowe kierunki poszukiwań.
Marillion-lubię.
- Domin
- Posty: 1860
- Rejestracja: 10 mar 2018, 22:17
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Led Zeppelin - "The Song Remains the Same", 1976, Niemcy. Ależ to jest piękna płyta! Uwielbiam!!! Za każdym razem, jak słucham, to jestem pod wrażeniem
- RadTang
- Posty: 4124
- Rejestracja: 10 paź 2017, 11:19
- Gramofon: Technics SL-D303
- Lokalizacja: Karczew pod Warszawą
- Kontakt:
Re: Co kręcisz? (czyli czego aktualnie słuchamy na winylu)
Moody Blues - znam debiut tylko + parę kawałków wrzuconych na składankę (materiał z tego okresu). Mam jeszcze jeden ich album (Days Of Future Passed), który wiecznie odkładam do odsłuchu... W tym tygodniu go nadrobię.Diazo pisze: ↑30 mar 2020, 20:41Oczywiście masz rację, to Twój gust i upodobania. Faktem jest że jesteś nieosłuchany. Jak czasem czytam jakich to kapel nigdy nie słyszałeś to się zastanawiam czy nie ściemniasz. Dochodzę do wniosku że żyjesz pod pod szklanym (muzycznym) kloszem. Dobrze że dajesz szanse nowym dla siebie wykonawcom, świat się nie kończy na Niemenie (którego nie lubię, a co, mogę!), Beatlesach (których uwielbiam) czy Purlplach. Jest tyle muzy do odkrycia, fajnie że próbujesz. Niepotrzebnie tylko ferujesz sądy (Bylejakitramp). To był akurat zespół składający się z wybitnych muzyków, i naprawdę akurat w tym przypadku taki epitet był nieco chybiony. Crime to faktycznie świetny progresywny krążek, w moim przekonaniu również ustępuje tylko debiutowi. Śniadanie w Ameryce to już nie to samo, więcej popu i kawałki pod publiczkę, melodyjne, takie do podchwycenia. To miał być sukces komercyjny, i był. Czy przetrwał próbę czasu? Moim zdaniem nie. Crime of Century natomiast cały czas się broni. Podobnie jak Even in the Quietest Moments... (taki z fortepianem przykrytym śniegiem na okładce). Posłuchaj sobie Lovers in the wind na youtube, to z debiutanckiej płyty jednego z frontmanów Supertramp, Rogera Hodgsona. Myślę że Ci się spodoba.
A znasz Camel, Genesis, Marillion, wczesne Scorpions, Wishbone Ash, Moody Blues, Eltona Johna, Manfred Man's Earth Band? Można by tak wymieniać bez końca. Chcę Ci uświadomić że warto się otwierać na nowe dla siebie zespoły, próbujesz, i dobrze. Nie kwestionuj tylko dorobku wirtuozów. Dziel się wrażeniami, koledzy może zaproponują nowe kierunki poszukiwań.
Marillion-lubię.
Masz rację, że niepotrzebnie feruję sądy (na dodatek kiepsko uzasadnione). Miało to być żartobliwe ale, że moje poczucie humoru jest zerowe więc wyszło jak wyszło. Przepraszam.
Scorpions - chciałem nadrobić ale nie z ryzykiem szansy trafienia na płytę w stanie G / F. Nawet za 30 zł. A było parę płyt... Trafiłem za to na bardzo zadbany album Fleetwood Mac, który mi nie przypadł do gustu. Ciągle coś nadrabiam, co jakiś czas. Nawet Niemena.
Cały ten tydzień to będzie jedno wielkie nadrabianie - ale już bez kontrowersyjnych postów. Nie będę się już silić bo to źle wychodzi. Zawsze.