Kolejna wkładka od Tomka. Fidelity Research FR-1 Mk3 to pierwszy na świecie generator z cewkami wykonanymi w całości ze srebra. Napięcie wyjściowe to tylko 0,14mV. Rekomendowany nacisk 2g a waga wkładki to 10g. Podatność: 15. Oryginalnie igła miała szlif Contact Line a po naprawie Fine Line z nówki Ortofona 320. Gra rewelacyjnie, jak dla mnie dość transparentnie z lekko nachalnie podaną wyższą średnicą (co wielu może uważać za plus, szczególnie w ciemniejszych systemach). Także bardzo ładnie porusza się w niskich zakresach, jest bardzo szczegółowa, fajnie czyta wszelkie smaczki ale też niestety wszelkie znaki czasu na rowku płyty. Przed słuchaniem wskazane umycie placka

Wkładka z klasą. Naprawdę przyjemnie się jej słucha.
EDIT !!!
Metodologia porównawcza jaką zastosowałem to Roman via SUT (Ortofon ST-7) na jednym gramofonie i testowana wkładka na drugim, wpięta do wejścia MC. W ten sposób miałem dobry punkt odniesienia. Ale… zamieniłem miejscami wkładki. Roman powędrował do wejścia MC a FR-1 został wpięty do SUT-a. Mk3 jak by koksu się nawciągał! Poszedł jak na skrzydłach. Średnica, bas, stereofonia - SUPER! Wokal bardzo szczegółowy, Aga Zaryan (“Remembering Nina & Abbey”) zaśpiewała jak by stała tuż obok mnie. Wkładka Fidelity Research zgrała się z trafem bardzo dobrze. Teraz żałuję, że nie zastosowałem tego ustawienia z testowanym wcześniej Denonem 103M. Reasumując, sposób w jaki Mk3 zagrał z SUT-em Ortofona pokazał, że pomimo wieku to nadal wkładka bardzo wysokiej klasy.