JAZZROCK sprzedawca z Allegro. Wysłał mi płytę w bąbelkowej kopercie. Fakt że zaoszczędziłna znaczkach nie jest dla mnie problemem, ale efekt tej oszczędności jest taki , że wszystkie narożniki okładki pomięte, uszkodzenia powstały na 100 % podczas wysyłki, ponieważ na zdjęciu z aukcji okładka była OK.
Pomijam ceny płyt u tego pana.
No ale to wszystko nic. Płyta opisana jako idealna trzeszczała niemiłosiernie, no i miała takie podtopienia jakby coś gorącego pryskało na nią, może ktoś blisko płyty lutował kable i prysnęła cyna na nią , czy coś takiego. W każdym razie widać było ślady skrobania tego. Powinna być opisana jako bad albo Good maksymalnie a nie idealna . Do tego Pan stosuje jakąś sobie tylko zrozumiałą i zawiłą skalę ocen płyt, którą na aukcjach obszernie uzasadnia. Jak dobrze przeczytasz, od razu widać że coś nie tak z jego intencjami.
Kolega reklamował u niego płytę. To znaczy próbował o tym pogadać , ale sprzedający natychmiast uruchomił spór Allegro. Wadliwą płytę kazał sobie odesłać na koszt własny. Zwróci kasę za płytę

No ale płyta kosztowała 20zł a przesyłka w obie strony to 24zł w plecy. Tylko kupować u takiego.