Infinity RS IIIB - renowacja

[Wojtek]

Cracker:
Generalnie rzecz biorąc to po pochwaleniu się powinieneś założyć oddzielny wątek dot. renowacji.
Mogę też przenieść część postów do tego wydzielonego tworu

[Cracker]

Ale głośniki do prac stolarskich powinieneś wymontować !

Będą wymontowane. Tutaj tylko postawiłem je koło siebie aby pokazać różnicę przed po czyszczeniu, jak nad nimi pracuję są oddzielnie.
Ta którą już częściowo potraktowałem papierem ściernym, ma wymontowane głośniki.

Po wymontowaniu trzeba szczelnie zakryć otwory by jak najmniej syfu weszło w zakamary wytłumienia chyba, że zamierzasz je też wymienić (moim zdaniem nie ma potrzeby).

Tak jak pisałem wcześniej, nigdy się nie bawiłem w renowacje i za wszrlkie uwagi będę wdzięczny.
Dzięki ,zakryję otwory.
Wytłumnienia nie będę wymieniał , wygląda dobrze.

Ponawiam pytanie, gdzie takie skarby idzie wyłowić!!!

Zakup prywatny, od jednego podwykonawcy który współpracuje z naszą firmą. Czasami spotykamy się na piwie.
Miał to w piwnicy przez kilkanaście lat i chcał się pozbyć "rupiecia".

Generalnie rzecz biorąc to po pochwaleniu się powinieneś założyć oddzielny wątek dot. renowacji.Mogę też przenieść część postów do tego wydzielonego tworu

Proszę bardzo. Zrób jak uważasz, nie widzę żadnego problemu.

[Wojtek]

OK. Wpisy zostały wydzielone z innego wątku: http://www.winyl.net/viewtopic.php?p=68989#p68989

[Winters]

Do podstawy przybity jest kiln powodujący parostopniowe odchylenie od pionu bez niego kolumny stoją pionowo.

No to w takim razie zrób te nowe podstawy tak aby umożliwiało to zmianę nachylenia, tzn. ze zdejmowalnym klinem

Ale głośniki do prac stolarskich powinieneś wymontować !

To przede wszystkim.

by jak najmniej syfu weszło w zakamary wytłumienia

To w sumie ma znaczenie tylko pedantyczno-higieniczne bo trochę kurzu w wytłumieniu za wiele nie zmieni

Zacząłem troche czyścić obudowę, idzie nawet nieźle.

Jak czyścisz? Szlifujesz, czy chemicznie?

położyć na to jakąś bejce

Sama bejca nie wystarczy, będzie to wyglądało słabo.
Zamiast bejcy możesz dać olej duński, który da ładny efekt zwilżonego drewna - kolor jaki wyjdzie zależy od drewna, próbkę uzyskasz przecierając je na mokro.

Jeżeli ten kolor nie będzie ci odpowiadal to jedziesz bejcą - bejca jest do barwienia drewna i do niczego więcej. Celem nadania połysku/ożywienia/ochrony nakładasz olej duński (polecam, bo aplikacja jest dziecinnie prosta a daje bardzo ładny efekt) lub lakier (jeżeli to ma wyjść naprawdę zabójczo to w domowych warunkach tego nie osiągniesz).

[Cracker]

Jak czyścisz? Szlifujesz, czy chemicznie?

Papier ścierny, 180.

Zamiast bejcy możesz dać olej duński, który da ładny efekt zwilżonego drewna

Właśnie o coś takiego mi chodzi napewno wypróbuję. Lakierować nie mam zamiaru, to chyba niezbyt dobry pomysł.

[zbyszek1982]

Jest jeszcze fajny sposób na osiągnięcie efektu starego drewna za pomocą wełny stalowej i octu.
Ja tym postarzam deski jesionowe na podłogę.

Taki efekt można osiągnąć: http://www.cafblog.com/2013/08/diy-wood ... r-and.html

[Pawelec]

Najprościej użyć do wykończenia wosku. Łatwe do aplikacji sposobem domowym i daje fantastyczny efekt. Zwłaszcza w renowacji. . Jedyny minus to taki, że woskowanie trzeba co jakiś czas powtarzać........ No i muszą zostać krzywe bo doniczki, ni szklaneczki z łychą stawiać nie można. Lecz najpierw trzeba odświeżyć całą powierzchnię drewnianą. Rozumiem, że z tym sobie poradzisz?

[Winters]

Najprościej użyć do wykończenia wosku.

Olej jest prostszy, bo nie trzeba go polerować i bardziej odporny i nie trzeba ponawiać aplikacji.

[Pawelec]

I wygląda jak altanka albo deski tarasowe, chyba, że kładziony w kilku warstwach ze szlifowaniem. Nie powiedziałbym, że prościej. Odporny - to też względne pojęcie.

[eenneell]

Można też "położyć" politurę (szelakową)
Ale to już "wyższa szkoła jazdy"!

[Winters]

I wygląda jak altanka albo deski tarasowe, chyba, że kładziony w kilku warstwach ze szlifowaniem. Nie powiedziałbym, że prościej. Odporny - to też względne pojęcie.

B z d u r y

Widzę, że z olejem duńskim do czynienia nie miałeś, to jest co innego niż olej do mebli ogrodowych! Tego się nie szlifuje, tylko nakłada średnio 3 warstwy, wciera i już.

Podobne opcje to olej tungowy lub lniany.

[Pawelec]

Ja tylko przestrzgam, że renowacja olejem duńskim nie jest prosta. Olej ten zalece się do drewna twardego bez porów. Ubytki i uszkodzenia należałoby zaolejować i przeszlifować na mokro by je uzupenić powstałą masą. Nie wskazane są także przebarwienia, a takowe pewnie na starych obudowach są. Nie wygląda to wtedy najlepiej. Tak mam mizerne doświadczenie. Stosowałem go do zabezpieczenia elementów wykończenia jachtu. Tyle wiem i jednak staram się b z d u r nie pisać w przeciwieństwie do niektórych.

[Winters]

Ja odnawiałem meble ze dwa-trzy razy starsze niż te kolumny i nie miałem absolutnie żadnych problemów z przebarwieniami itd. Te mogą występować na drewnianych elementach wystawionych na działanie przyrody i jeżeli takowe są, to usuwa się je kwasem szczawiowym.

W przypadku oleju duńskiego nie ma obostrzeń ze względu na porowatość drewna, penetruje znakomicie i jednolicie.

Ubytki i uszkodzenia należałoby zaolejować i przeszlifować na mokro by je uzupenić powstałą masą.

Kit do drewna się nadaje, o ile nie ma rzeczywiście jakichś dużych ubytków, nie potrzeba cudować.

Nie można mówić o "renowacji olejem duńskim", bo to nie jest żaden odnawiacz tylko środek wykańczający.

[Pawelec]

Dajmy spokój, bijemy pianę, a Cracker jeszcze nie odkręcił głośników

[Cracker]

Spokojana głowa, wszystko odkręcone i nawet jedna obudowa wyczyszczona papierem ściernym.
Jutro jak czas pozwoli biorę się za robienie nowych podstaw z desek dębowych.