Zakupy płytowe (temat ogólny)

[Robertson]

Może ktoś napisać jak brzmi nowe, 180gramowe wydanie płyty Accept Metal Heart? Czy lepiej polować na wcześniejsze wydania.

Jak trafisz w dobrym stanie i za "rozsądne" pieniądze to bierz wcześniejsze

[DeWitt]

Raz jeszcze dzięki.
Wojtek - właśnie o edycje kolekcjonerską mi chodzi. Rainbow to ulubiony zespół Ojca, sam też bardzo lubię. Słuchałem ich mimowolnie przez całe dzieciństwo. Tu nie przebieramy w środkach Kto wie, może przerodzi się to w kolekcjonerstwo.
Naczytałem się, że kolorowe płyty wypadają lepiej brzmieniowo niż picture disc i w sumie na przykładzie Rising i Number of The Beast słyszę to samo. Co powiecie na temat clear waxów?

BTW Nurtuje mnie pytanie, czy nowe wydania płyt, które pierwotnie wychodziły jako winyle, są "zgrywane" z cyfrowych remasterów, czy oryginalnego źródła. I jak to się ma potem do brzmienia.

[vinylpiotrek]

BTW Nurtuje mnie pytanie, czy nowe wydania płyt, które pierwotnie wychodziły jako winyle, są "zgrywane" z cyfrowych remasterów, czy oryginalnego źródła. I jak to się ma potem do brzmienia.

Różnie, dość często z cyfrowych remasterów,ale nie zawsze,pytanie też o jakośc tego remasteru , zarówno pod względem "gęstości" pliku i jak i celowością ew dodatkowych zabiegów i fachowością tej roboty.
Sprawę trzeba rozpatrywać indywidualnie dla konkretnych wydań.

[DeWitt]

To w sumie dobrze, nie chciałbym żyć z przeświadczeniem, że za każdym razem jak kupię nową płytę, wywalę kasę w błoto. Chociaż z drugiej strony z chęcią porównam sobie z czasem np. Biały Album, który kupiłem niedawno w MM z jakimś starszym wydaniem. Może okaże się, że mam za słaby słuch by przywiązywać wagę do wydania i będę ustawiony

[Wojtek]

Co powiecie na temat clear waxów?

Traktuj je tak samo jak kolorowe.

BTW Nurtuje mnie pytanie, czy nowe wydania płyt, które pierwotnie wychodziły jako winyle, są "zgrywane" z cyfrowych remasterów, czy oryginalnego źródła. I jak to się ma potem do brzmienia.

Zazwyczaj pochodzi z cyfry. Taniej.
Zależy od przypadku.

[Robertson]

To w sumie dobrze, nie chciałbym żyć z przeświadczeniem, że za każdym razem jak kupię nową płytę, wywalę kasę w błoto. Chociaż z drugiej strony z chęcią porównam sobie z czasem np. Biały Album, który kupiłem niedawno w MM z jakimś starszym wydaniem. Może okaże się, że mam za słaby słuch by przywiązywać wagę do wydania i będę ustawiony

Mam podobne dylematy ...tym bardziej ,że sporo płyt ostatnio kupiłem w MM czy Saturnie . W większości przypadków płyty brzmią dobrze .Wtedy czuję się spełniony i mam lżejszą głowę .Gorzej gdy trafię totalnego gniota ..wtedy pojawiają się owe dylematy i ....mówię sobie "nigdy więcej" ...aż do następnego razu

[Robertson]

Czy wznowienia płyt takich zespołów jak AC/DC, Guns'n'Rose tez już są cyfrowo remasterowane?

Nowe wznowienia? Na pewno. A jeśli są to wznowienia płyt nagranych w 80's to w sumie pół biedy, bo wtedy i tak były co najmniej nagrywane bądź mixowane cyfrowo, więc nawet pierwsze wydanie nie było w pełni analogowe.

Bardzo ciekawa interpretacja Wojtku ..a co z płytą wydaną w 72 roku .Jej reedycja z 82 -go to taka sama reedycja jak te obecne A,D 2000 +

[DeWitt]

Na mnie podziałało jakieś tajemne-nietajemne prawo handlu. Dostałem bon z Orange na 250 zł i jednym tchem "zmarnowałem" go na 3 albumy. Teraz w sumie żałuję, ale nie ze względu na płyty. Okładka Białego Albumu obita na rogu (ale zauważyłem wcześniej i dostałem dychę zniżki). Okładka The Court of the Crimson King rozerwana na górnej krawędzi, chyba nawet nie będę jej wiózł kilkadziesiąt kilometrów do sklepu, bo jak im udowodnię, że nie ja ją tak urządziłem? Folia zdjęta. Trzecia płyta to wspomniany Number of the Beast, który brzmieniowo mnie nie zachwycił.

W zasadzie oprócz Ironów żadnej z nowokupionych płyt nie otrzymałem w idealnym stanie. Rising też przyszedł z lekko wgniecionym rogiem, co budzi mojego wewnętrznego pedanta i co skutkuje przyspieszonym oddechem i pulsującą tętniczką na czole.

Szczególnie w MM czy Saturnie polecam dokładne obejrzenie okładki. Płyty są tam przewracane przez masę ludzi, a nietrudno wywołać skazy na papierze. Wtedy grzeczne zapytanie, czy nie zachęciliby nas do zakupu zniżką... i zostajemy okradzeni z mniejszej sumy.

[tollo]

Co do MM/Saturna. Warto zaglądać tam w półki (w zależności od sposobu rozwiązania układania płyt - alfabetycznie, czy też gatunkami, gorzej jak jedna wielka zbieranina) gdzie albo płyty nie są alfabetycznie albo różne gatunki. Gdy płyta leży u nich więcej niż X czasu przeceniają jej cenę o ponad połowę. Niech nikt nie liczy, że kupi tak The Doors, Pink Floyd itd. Jednak już płyty Marilyn Manson widziałem przecenione o 60%. Sam tak kupiłem Threshold za 35zł - dwupłytowe wydanie na niebieskim winylu.

DEWitt - kupowałeś u nich 3 płyty, dali Ci 10% zniżki?

[Robertson]

Na większości płyty , które kupiłem w sklepach 90% posiada hmmm....kartonówki ....bo trudno je nazwać papierówkami .Może się czepiam bo nie zawsze je widać na pierwszy rzut oka ale...kupuję NOWE ! płyty . Nie ma to absolutnie żadnego negatywnego wpływu na brzmienie . Nie które sa bardziej lub mniej widoczne. Unikam PD jak ognia .Szumią trzeszcza itp. Irony mam UK może nie 1-st press ale grają bardzo dobrze Teraz jestem na "fazie" metalu z MM Metallica i Slayery Zastanawiałem się nad czarna Metallicką za prawie 200zł do momentu nie kupienia ree... w sklepie za 80 zł. Brzmi spoko

[DeWitt]

tollo - nie tak. Płyty kupiłem w normalnych cenach, ale na "The Beatles" dopatrzyłem się lekko wgiętego roku okładki. Żadnego naderwania. Sprawdziłem, czy mają jakiś nieruszony egzemplarz, że nie mieli spytałem czy będzie zniżka. No i za lekko wygięty róg było dziesięć złotych. Podejrzewam, że nie mniej oszczędziłbym na Crimsonach, ale uszkodzenie było w miejscu zgrzania folii i nie zauważyłem.
Jest tak jak mówisz. Jakoś w okresie świątecznym szukałem albumu CD dla kuzyna i widziałem na przykład DE "Heritage" Opethu przeceniony ponad 50%, bo ktoś pazurami porysował "trójwymiarową" okładkę.

I to nie tylko w sklepach muzycznych. Rok temu zaoszczędziłem 40zł na spodniach snowboardowych bez guzika .

Wydaje się pewnie, że to "żulenie", ale według mnie wszyscy jesteśmy okradani . Odbijam sobie leciutko gdzie się da.

[tollo]

DeWitt. Za uszkodzenie płyty to swoją drogą. Jednak jak będziesz następnym razem kupował 3 płyty to pytaj o zniżkę 10%, bez względu na to czy dali Ci na uszkodzenie zniżkę. Winyle co widziałem nie były w żaden sposób uszkodzone, po prostu nie mogli ich sprzedać w tej cenie.

[Wojtek]

a co z płytą wydaną w 72 roku .Jej reedycja z 82 -go to taka sama reedycja jak te obecne A,D 2000 +

Ty zadajesz pytanie czy o co chodzi?

[Robertson]

a co z płytą wydaną w 72 roku .Jej reedycja z 82 -go to taka sama reedycja jak te obecne A,D 2000 +

Ty zadajesz pytanie czy o co chodzi?

Tak zadaje pytanie i głośno zastanawiam się .Czy w takim przypadku to reedycja jeszcze analogowa jak ta z lat 70-ych czy już ją "zaśmiecili" cyfrowo

[kielek]

Raczej w 1982 jeszcze nie śmiecili cyfrowo tak by wskazywała logika