REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
King Crimson - Larks' Tongues in Aspic
(KCLP5 - 2013)
Nanjowszą pozycją w serii wznowień albumów King Crimson jest Larks' Tongues in Aspic.
Data premiery była kilkukrotnie przekładana, no ale już jest.
Poligrafia
Pomijając logo DGM i numer katalogowy, okładka wygląda identycznie jak w oryginale. Kod kreskowy i informacje o tłoczeniu umieszczono na naklejce na folii. Do jakości druku nie mogę mieć zastrzeżeń, karton za to mógłby być grubszy. Oryginalne wydanie miało matowe wykończenie, tu mamy do czynienia z lakierowanym błyszczącym kartonem. Płyta zapakowana jest w białą kopertę wewnętrzną z folią. W środku znajdziemy kwadratowy arkusz z tekstami utworów. Oryginalnie teksty były wydrukowane na kopercie wewnętrznej. Poza płytą dostajemy kwadratowy kupon w ze zdjęciem zespołu, na którego odwrocie znajduje się kod do pobrania plików mp3 z transferem oryginalnego tłoczenia tego albumu.
Płyta
Album wygląda bez zarzutu, posiada typowe dla tej serii różowe labele. Ładnie wytłoczony i bez skaz. Jest nieco naelektryzowany, więc czeka go mycie.
Na dobiegówkach wytłoczono następujące odręczne napisy:
Strona A: KCLP 5 A-2 JONZ LOUD°
Strona B: KCLP 5 B-2 JONZ LOUD°
Jakość dźwięku
Spośród wszystkich wznowień King Crimson, na tym szum taśmy jest najbardziej słyszalny. Jest tu dużo bardzo cichych fragmentów, które nieco na tym cierpią. Chciałbym jednak zaznaczyć, że jest to słyszalne przede wszystkim przez słuchawki. W normalnym odsłuchu szum jest pomijalny. Nagranie nie jest za to skompresowane, co bardzo się chwali.
Podsumowanie
Mam wrażenie, że w przypadku tego albumu wydawca się troszkę mniej postarał. Poprzednie wznowienia konsekwentnie naśladowały wydania oryginalne. Tutaj poligrafia się nieco różni. Ogółem, daję czwórkę z małym plusikiem. Płytę kupiłem za 77 PLN w Rock-Serwisie.
(KCLP5 - 2013)
Nanjowszą pozycją w serii wznowień albumów King Crimson jest Larks' Tongues in Aspic.
Data premiery była kilkukrotnie przekładana, no ale już jest.
Poligrafia
Pomijając logo DGM i numer katalogowy, okładka wygląda identycznie jak w oryginale. Kod kreskowy i informacje o tłoczeniu umieszczono na naklejce na folii. Do jakości druku nie mogę mieć zastrzeżeń, karton za to mógłby być grubszy. Oryginalne wydanie miało matowe wykończenie, tu mamy do czynienia z lakierowanym błyszczącym kartonem. Płyta zapakowana jest w białą kopertę wewnętrzną z folią. W środku znajdziemy kwadratowy arkusz z tekstami utworów. Oryginalnie teksty były wydrukowane na kopercie wewnętrznej. Poza płytą dostajemy kwadratowy kupon w ze zdjęciem zespołu, na którego odwrocie znajduje się kod do pobrania plików mp3 z transferem oryginalnego tłoczenia tego albumu.
Płyta
Album wygląda bez zarzutu, posiada typowe dla tej serii różowe labele. Ładnie wytłoczony i bez skaz. Jest nieco naelektryzowany, więc czeka go mycie.
Na dobiegówkach wytłoczono następujące odręczne napisy:
Strona A: KCLP 5 A-2 JONZ LOUD°
Strona B: KCLP 5 B-2 JONZ LOUD°
Jakość dźwięku
Spośród wszystkich wznowień King Crimson, na tym szum taśmy jest najbardziej słyszalny. Jest tu dużo bardzo cichych fragmentów, które nieco na tym cierpią. Chciałbym jednak zaznaczyć, że jest to słyszalne przede wszystkim przez słuchawki. W normalnym odsłuchu szum jest pomijalny. Nagranie nie jest za to skompresowane, co bardzo się chwali.
Podsumowanie
Mam wrażenie, że w przypadku tego albumu wydawca się troszkę mniej postarał. Poprzednie wznowienia konsekwentnie naśladowały wydania oryginalne. Tutaj poligrafia się nieco różni. Ogółem, daję czwórkę z małym plusikiem. Płytę kupiłem za 77 PLN w Rock-Serwisie.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2013, 12:43 przez zbyszek1982, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pawelec
- Posty: 3359
- Rejestracja: 17 gru 2012, 20:18
- Gramofon: Składak
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
I po co kupowałeś Brauna?
Teraz wszystkie szumy słyszysz 


AKTUALNA SPRZEDAŻ - pierwszy post
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
viewtopic.php?t=15809#p307122
Słuchać możesz jeszcze lepiej i jeszcze piękniej.
https://instagram.com/murasaudio
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 09 paź 2013, 14:53
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Słuchał ktoś ?, mam ochotę uzupełnić kolekcję o T-rex-a ;]
http://allegro.pl/lp-t-rex-electric-war ... 44193.html
http://allegro.pl/lp-t-rex-electric-war ... 44193.html
Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
W tej cenie to juz lepiej orginalKamilek pisze:Słuchał ktoś ?, mam ochotę uzupełnić kolekcję o T-rex-a ;]
http://allegro.pl/lp-t-rex-electric-war ... 44193.html
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 20 gru 2013, 11:47
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Ciekawa dyskusja.
Kolekcjonuje płyty pewnego artysty które są trudno osiągalne, ostatnimi czasy zauważyłem "wysyp" pirackich kopii oficjalnych wydań - można się naciąć.
Ale - co ciekawe, np powstają wydania (nieoficjalne) winylowe na podstawie wydań (oficjalnych) CD...
oraz - skąd sprzedawcy biorą takie cuda!?
I powiem że cena za piraty wcale nie jest mała - rzędu 180zł za 2xLP...
Kolekcjonuje płyty pewnego artysty które są trudno osiągalne, ostatnimi czasy zauważyłem "wysyp" pirackich kopii oficjalnych wydań - można się naciąć.
Ale - co ciekawe, np powstają wydania (nieoficjalne) winylowe na podstawie wydań (oficjalnych) CD...
oraz - skąd sprzedawcy biorą takie cuda!?
I powiem że cena za piraty wcale nie jest mała - rzędu 180zł za 2xLP...
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Mam pierwsze trzy płyty Dire Straits i ..uważam , że brzmią rewelacyjnie .Aż tu ....natknąłem się na coś takiego http://allegro.pl/dire-straits-complete ... 64482.html .Aż mnie korci aby pokusić się o jakieś porównanie. Kosztowna zabawa 

-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Póki co ze sklepowej półki zawędrowało na mój patefon i ...gra 

Posłuchałem kilka dni....iiiii..... fajnie gra ! Basik podrasowali .Schodzi nisko ..prawie jak w CD
Wysokie tony choć też rasowane brzmią fajnie ..tak ulotnie... uwolnione od cyfrowego nalotu .Chyba dlatego ,że mimo wszytsko zapis jest na winylu. A za kilka dnii..może nawet jutro będę miał przyjemność posłuchać ostaniego Rusha .Clockwork Angels. Tylko, że ta płyta nie podchodzi pod ten watek..... czy aby na pewno ? Może winylowe produkcje A.D 2013 to taki 1-st press i reedycja w jednym 


Posłuchałem kilka dni....iiiii..... fajnie gra ! Basik podrasowali .Schodzi nisko ..prawie jak w CD


-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Dziejsusss..... jeśli ktoś to czyta i ma w planach kupić "Cklockwork Angels" Rusha ...NIE KUPOWAĆ
Odebrałem z poczty...do tego momentu trwała moja radość. Za resztę niech posłuży ta emotaka
Jak można tak spierniczyć brzmienie !!!! Uwierzcie mi ...można 



-
- Posty: 5029
- Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11
Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Na brytyjskim Amazonie jest sporo taniej, Teraz chyba 88 funtów z darmową przesyłką, a było jeszcze taniej, więc można patrzeć czy nie potanieje znowu.Robertson pisze:Mam pierwsze trzy płyty Dire Straits i ..uważam , że brzmią rewelacyjnie .Aż tu ....natknąłem się na coś takiego http://allegro.pl/dire-straits-complete ... 64482.html .Aż mnie korci aby pokusić się o jakieś porównanie. Kosztowna zabawa
-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Podsumowałem wczoraj moje "sklepowe" zakupy i....w bilansie kwartalnym wyszło pozytywnie.Po za ewidentnym "gniotem" o zgrozo mojego ulubionego Rusha "Clockwork Angels" i Rage Against..... ewidentna wina nośnika. Rush to raczej efekt realizacji czyli tego co i jak zapisano w studiu
Natomiast Red Hoty ,Slayery i Metallica nie dość , że o ponad połowę tańsze od 1-st czy 2-end pressów to brzmią na prawdę poprawnie a w nie których przypadkach wzorowo ! Na pytanie jakie wydanie kupić reedycję czy nie musimy sobie sami odpowiedzieć.Każdy ma inne podejście .Kolekcjonerskie lub ..."użytkowe"
Argumentów jest mnóstwo na każdą z opcji a dyskusja może zająć kila stron i niczego nie przynieść
Ja co kupiłem to kupiłem a z resztą zaznajomię się studiując Wasze wpisy



- slawek
- Posty: 142
- Rejestracja: 07 sty 2014, 19:55
- Gramofon: AD FONTES
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Ja też w zasadzie wolę stare wydania , ale dobrze zrobione reedycje są jak najbardziej w porządku. Przede wszystkim zwiększa się dostępność do nie rzadko bardzo drogich pozycji w wyjątkowych wypadkach wznowienie lepiej brzmi niż oryginał z przed lat (Blues Breakout
.Przykładem dobrej reedycji moim zdaniem są płyty J.Hendrixa wydane przez Legacy.


- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Porównywałeś z "oryginałem " mono czy stereo?slawek pisze:wypadkach wznowienie lepiej brzmi niż oryginał z przed lat (Blues Breakout

-
- Posty: 878
- Rejestracja: 30 maja 2013, 16:33
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Mieć możliwość porównania re.... z oryginałem to super sprawa. Tylko bardzo rzadko decyduję się na zakup reedycji mając wczesśniejsze tłoczenie.
- slawek
- Posty: 142
- Rejestracja: 07 sty 2014, 19:55
- Gramofon: AD FONTES
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Niestety miałem kiedyś oryginał tak zdarty że ciężko było go słuchać , w tej chwili nie pamiętam już jego brzmienia.Natomiast wydanie tej płyty z lat 80 tych nie jest najlepsze. Trochę mi też chodzi o to, że czasami starego wydania nie można dostać w przyzwoitym stanie .
- Winters
- Posty: 2801
- Rejestracja: 10 kwie 2011, 11:29
- Lokalizacja: prawie Łódź
REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.
Etam, milion razy lepsze niż pierwsze mono. Słuchałeś, czy tylko opierasz się na "popularnej opinii"?slawek pisze:Natomiast wydanie tej płyty z lat 80 tych nie jest najlepsze.
Wszystko można tylko trzeba chciećslawek pisze:Trochę mi też chodzi o to, że czasami starego wydania nie można dostać w przyzwoitym stanie .

DIOMEDES KATO