Piraty?

[adik75]

to prawda i zwykle tańsze są, czyli tymi reprintami raczej nie warto zawracać sobie głowy.
Wojtku, a co myślisz o tym Division Bell z Megadiscu? Czy to faktycznie "zlepek" dwóch płyt, czy tak to mogło być wypuszczone na rynek (amerykańska płyta, brytyjska okładka)?

[Wojtek]

Potwierdzam, że mogło tak być i nie należy tego brać jako jakąś ujmę. Zresztą, po co kupujesz tą płytę?
Jako ozdobę, inwestycję czy nośnik z muzyką do słuchania?
Gdybym lubił "Division Bell" to bym kupił CD i się cieszył

[adik75]

Mam tę płytę na CD... Pink Floyd to taka wielka fascynacja z młodości. Byłem na koncercie na trasie Division w Pradze. Potem widziałem Gilmoura solo w stoczni, miałem przyjemność spotkać go, zadać dwa pytania, podpisać sobie jego solową płytę. M.in. może dlatego chciałbym mieć ten winyl. Żeby stał obok innych Floyd'ów, żeby raz-dwa razy w roku umieścić te płytę na talerzu... Oglądałem pirackie wydania, już od 80 złotych, ale... po co? Bootlegi mają sens, ale piraty już nie.
Wiem, że to kosztuje kupę kasy, mam w tej chwili trochę gotówki, którą mogę przeznaczyć na tę płytę, nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie mnie na nią stać. Nie wiem też, czy kiedyś trafi się gdzieś okazyjnie... Proszę o wyrozumiałość. To chyba nie jest snobizm.

[Robert007Lenert]

Ja Ciebie doskonale rozumiem. Pasja to pasja i wszelkie wyjasniania tego zjawiska nie maja sensu.

[Wojtek]

Potem widziałem Gilmoura solo w stoczni

Też tam byłem, ale nawet nie mam albumu Live z tego koncertu

To chyba nie jest snobizm.

Spokojnie, pytałem z ciekawości, a nie żeby Ciebie w jakiś sposób oceniać

[adik75]

Mam oczywiście to to dvd... przez chwilę nawet mnie tam widać.... ten w środku to ja... pierwszy z lewej Piotr Kaczkowski, obok Gilmoura jego żona.... taka nieuleczalna choroba:) pozdrawiam!

[-basemental-pl-]

...Pink Floyd to taka wielka fascynacja z młodości...
Wiem, że to kosztuje kupę kasy, mam w tej chwili trochę gotówki, którą mogę przeznaczyć na tę płytę, nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie mnie na nią stać. Nie wiem też, czy kiedyś trafi się gdzieś okazyjnie... Proszę o wyrozumiałość. To chyba nie jest snobizm.

W takim razie odpowiedziałeś sam na swoje pytanie, moim zdaniem warto.

[vinyl_freak]

http://allegro.pl/show_item.php?item=3669788979
a to co? co to znaczy repress, reprint w przypadku płyty winylowej?
pozdrawiam

To to na pewno nie jest reedycja pierwszego wydania. Pierwsze wydanie wygląda całkiem inaczej, zaczynając od "lejbla" a na okładce kończąc...

[vinyl_freak]

Nie ma co głuptakować z pierwszymi wydaniami.

A to niby dlaczego? Jeśli jest wybór to zawsze lepiej mieć pierwsze wydanie niż reedycje.

[vinylpiotrek]

Jeśli jest wybór to zawsze lepiej mieć pierwsze wydanie niż reedycje.

Przeważnie, nie zawsze. Czasem jest "drugie poprawione"

[vinyl_freak]

Przeważnie, nie zawsze. Czasem jest "drugie poprawione"

Przeważnie, zawsze jest "drugie spier...lone"

[Wojtek]

A to niby dlaczego? Jeśli jest wybór to zawsze lepiej mieć pierwsze wydanie niż reedycje.

Kolekcjonersko? Jasne! Brzmieniowo? Oj nie.

Przeważnie, nie zawsze. Czasem jest "drugie poprawione"

A czasem dopiero trzecie czy czwarte albo "zagramaniczne" pokazuje pazury Sam to przecież wiesz.

vinyl_freak, ja wiem że bardzo lubisz właściciela sklepu MegaDisc i jego podejście do sprawy, ale "nieważne skąd, ważne że pierwsze" (to w sumie cytat) jest naprawdę naiwnym spojrzeniem na czarne płyty. Nie wracajmy już do dyskusji z kiedyś.

[vinyl_freak]

Kolekcjonersko? Jasne! Brzmieniowo? Oj nie.

Ciekawe - pisałeś kiedyś że twoja kolekcja jest bardzo skromna, to jak przeprowadzałeś porównania? WWW, you tube?

vinyl_freak, ja wiem że bardzo lubisz właściciela sklepu MegaDisc

W odróżnieniu od Ciebie zna się na płytach, ma bogatą kolekcję, szeroką wiedzę w tym temacie popartą długoletnim doświadczeniem. Ty jesteś jeszcze tylko "miszczem" teorii i amatorem w tym temacie pałującym każdego kto ma inne zdanie niż twoje...

[Obywatel]

W odróżnieniu od Ciebie zna się na płytach, ma bogatą kolekcję, szeroką wiedzę w tym temacie popartą długoletnim doświadczeniem. Ty jesteś jeszcze tylko "miszczem" teorii i amatorem w tym temacie pałującym każdego kto ma inne zdanie niż twoje...

Absolutnie nie chcę, żeby mój wpis brzmiał jak "łubu dubu, niech żyje prezes naszego klubu", ale sądzę, że nazwanie admina amatorem i teoretykiem jest nadużyciem. Pomimo iż z winylami mam styczność ponad 30 lat, to moja wiedza o płytach i gramofonach nie stanowi nawet 1/20 tego, co wie Wojtek. Mało kto ma ten temat bardziej zgłębiony niż On i chyba większość nie ma co do tego wątpliwości.

[Pawelec]

Ale wyszło jak wyszło Panie Jarząbek Cały MIŚ, chociarz racja po Twojej stronie