REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

Wszelkie tematy związane z płytami winylowymi
ODPOWIEDZ
blackholesun
Posty: 584
Rejestracja: 21 wrz 2013, 19:20

Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#76

Post autor: blackholesun »

.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 11:56 przez blackholesun, łącznie zmieniany 1 raz.
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#77

Post autor: kielek »

No,ale nie każdy kupuje płyty hurtowo,są tacy co kupują dla konkretnej muzy/płyty a nie na tonaż,by zbić koszty przesyłki ;)
Awatar użytkownika
Kocewicz
Posty: 739
Rejestracja: 25 lip 2012, 19:12
Lokalizacja: Zgierz
Kontakt:

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#78

Post autor: Kocewicz »

Zawsze wtedy można się "odkuć" i sprzedać dalej niechciane płyty, sumaryczny koszt przedsięwzięcia może wtedy zejść poniżej oczekiwań :)
Are you Shure?
kielek
Posty: 3185
Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
Lokalizacja: Gdynia

Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#79

Post autor: kielek »

Kocewicz pisze:Zawsze wtedy można się "odkuć" i sprzedać dalej niechciane płyty, sumaryczny koszt przedsięwzięcia może wtedy zejść poniżej oczekiwań :)
No pewnie,że tak można,ale nie każdy chce się w to bawić.Podobną sytuację skomentowałem kiedy to Pilot licytował pakiet kilkudziesięciu(bodajże) płyt z muzyką poważną w celu pozyskania kilku lub kilkunastu ulubionych a resztę ponownie puścić w obieg,ale chyba odbiegamy od głównego tematu wątku ,czyli REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla. ;)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#80

Post autor: Wojtek »

W skrócie: nie każdy chce się w to bawić, i ja to rozumiem, dlatego nie warto akurat w tym temacie znowu wracać do tych dyskusji.
Są już inne wątki dot. "reedycje czy nie?" :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
janpol
Posty: 112
Rejestracja: 03 sty 2013, 15:01
Lokalizacja: Łódź

Deep Purple - Machine Head

#81

Post autor: janpol »

Reedycja płyty Machine Head – szóstego studyjnego albumu brytyjskiej grupy Deep Purple. Materiał zarejestrowano pomiędzy 6 i 21 grudnia 1971 roku, w hotelu Grand w Montreux w Szwajcarii w ruchomym studiu zespołu The Rolling Stones. Album wydano w marcu 1972 roku.
Machine Head 1.jpg
Rhino Records, 180 – GRAM HQ VINYL.

Program płyty:
Strona „A”:
1. Highway Star,
2. Maybe I'm a Leo,
3. Pictures of Home,
4. Never Before.
Strona “B”:
1. Smoke on the Water,
2. Lazy,
3. Space Truckin’.
Wykonawcy:
Ritchie Blackmore – gitara,
Jon Lord – instrumenty klawiszowe,
Ian Gillan – śpiew,
Roger Glover – gitara basowa,
Ian Paice – perkusja,
Jest to drugi skład zespołu, zwany Mark II.
Wszystkie utwory napisali: Ritchie Blackmore, Jon Lord, Ian Gillan, Roger Glover i Ian Paice.
Wśród sympatyków Deep Purple album Machine Head nadal konkuruje do miana najważniejszego albumu w dyskografii tego zespołu, z wydanym dwa lata wcześniej albumem In Rock. Mój wybór to album Machine Head choćby ze względu na utwór Smoke On The Water, najsłynniejszą chyba piosenkę zespołu, z legendarnym riffem, który do dzisiaj porywa publiczność.

Poligrafia
Wydaje się, że format, treść okładki oraz plakatu z tekstami wiernie oddają wygląd pierwszego amerykańskiego wydania przez Warner Bros. Records.

Wykonanie nośnika
Płyta jest wykonana starannie. Równa, brzmi dość dobrze ale nie mam możliwości porównania z oryginałem. Label wzorowany na pierwszym wydaniu US ale inny numer płyty. Labele naklejone równo i równo przycięte. Nazwy utworów na labelach wyśrodkowane, podczas gdy w oryginale były wyrównane „do lewego”.

Cztery utwory z tej płyty zostały wydane w jesienią 1972 roku (!!!) na pierwszej płycie wydanej przez Klub Płytowy Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego, o czym możecie przeczytać na stronie 14 tematu http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=18&t=2367.

Włodzimierz Janowski
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 926
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Deep Purple - Machine Head

#82

Post autor: krolix »

janpol pisze: Wykonanie nośnika
Płyta jest wykonana starannie. Równa, brzmi dość dobrze ale nie mam możliwości porównania z oryginałem. Label wzorowany na pierwszym wydaniu US ale inny numer płyty. Labele naklejone równo i równo przycięte. Nazwy utworów na labelach wyśrodkowane, podczas gdy w oryginale były wyrównane „do lewego”.
Brakuje najważniejszej informacji: jak ten winyl brzmi? :D
-basemental-pl-
Posty: 42
Rejestracja: 19 wrz 2013, 11:13

Re: Deep Purple - Machine Head

#83

Post autor: -basemental-pl- »

janpol pisze:brzmi dość dobrze ale nie mam możliwości porównania z oryginałem.
:)
Awatar użytkownika
krolix
Posty: 926
Rejestracja: 03 sie 2011, 00:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Deep Purple - Machine Head

#84

Post autor: krolix »

-basemental-pl- pisze:
janpol pisze:brzmi dość dobrze ale nie mam możliwości porównania z oryginałem.
:)
Przepraszam. Najwyraźniej miałem jakieś zaćmienie.... :oops:
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#85

Post autor: zbyszek1982 »

King Crimson - Red
(KCLP7 - 2013)

Kilka miesięcy temu ukazała się kolejna winylowa reedycja płyty King Crimson. Tym razem mamy do czynienia z albumem Red, wydanym oryginalnie w 1974 r.
Poprzednie wznowienia postawiły poprzeczkę bardzo wysoko. Czy jest tak i tym razem?
red1.jpg
Poligrafia
Okładka albumu jest dużo skromniejsza niż w przypadku poprzednich wznowień. Pomijając logo DGM i numer katalogowy, okładka wygląda identycznie jak w oryginale. Kod kreskowy i informacje o tłoczeniu umieszczono na naklejce na folii. Do jakości druku nie mogę mieć zastrzeżeń. Poza płytą dostajemy kupon w formacie pocztówki ze zdjęciem zespołu, na którego odwrocie znajduje się kod do pobrania plików mp3 z transferem oryginalnego tłoczenia tego albumu.
red2.jpg
Płyta
Poprzednie tłoczenia z tej serii były bez zarzutu. Niestety w przypadku Red, sytuacja jest nieco gorsza. W moim egzemplarzu, różowa etykieta na stronie A jest jest spłowiała i zżółknięta, jakby leżała na słońcu. Sam krążek jest odrobinę nierówny, co w przypadku płyty 200g jest sporym niedociągnięciem. Nie ma to słyszalnego wpływu na odsłuch, ale niesmak pozostaje. Poza tym, fabrycznie zapakowana płyta była niemiłosiernie naelektryzowana i brudna. Dopiero podwójne mycie pozwoliło na bezstresowy odsłuch pozbawiony upierdliwych trzasków. W tłoczni powinni się bardziej przyłożyć do kontroli jakości.

Na dobiegówkach wytłoczono następujące odręczne napisy:

Strona A: KCLP 7 A-2 JONZ LOUD°
Strona B: KCLP 7 B-2 JONZ LOUD°

Jakość dźwięku
Pomijając sporadyczne trzaski i nieco słyszalny szum winyla, jakość dźwięku robi piorunujące wrażenie. Dźwięk podoba mi się bardziej niż z kompaktowej reedycji 30th Anniversary sprzed kilku lat. W porównaniu zaś z plikami z transferem oryginalnego winyla, dźwięk jest potężniejszy i nieco cieplejszy. Perkusja w mniejszym stopniu przypomina kartonowe pudło i brzmi jak prawdziwy instrument. Dęciaki również mają bardzo przyjemne brzmienie.

Podsumowanie
Chciałbym pisać o tej płycie w samych superlatywach, niestety nie pozwala mi na to wpadka z jakością wykonania płyty. Nie wiem na ile mój egzemplarz jest reprezentatywny dla całego nakładu, ale w sieci krąży sporo negatywnych opinii rozczarowanych klientów. Niby da się słuchać z przyjemnością i raczej nie ma podstaw do reklamacji, ale pewien drobny niesmak pozostaje. Płytę kupiłem za 77 PLN w Rock-Serwisie.
Ostatnio zmieniony 27 lis 2013, 12:44 przez zbyszek1982, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gontar
Posty: 72
Rejestracja: 10 paź 2013, 22:39
Lokalizacja: Błonie

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#86

Post autor: Gontar »

miał ktoś styczność z reedycjami płyt Queen ? jak jakościowo? wydania bardzo oddalone od oryginału ?
When I'm gone, no need to wonder if I ever think of You,
The same moon shines , the same wind blows for both of Us
And time is but a paper moon, be not gone...
Awatar użytkownika
motown
Posty: 766
Rejestracja: 31 sie 2011, 20:07

Re: REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#87

Post autor: motown »

Gontar pisze:miał ktoś styczność z reedycjami płyt Queen ? jak jakościowo? wydania bardzo oddalone od oryginału ?
Mam Innuendo i A Day at the Races wydane przez Hollywood Records. Jakość dźwięku bez zastrzeżeń, poligrafia spoko. Niestety wydań oryginalnych nie mam i nie powiem ci co gra "lepiej".
Ale z tymi wydaniami Hollywood jest raczej dobrze, zawiedziony nie będziesz.
Pay for that motherfucker record

The Motown Sound™
Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 883
Rejestracja: 10 sie 2011, 16:44
Gramofon: SL-1410mk2
Lokalizacja: Lüben in Niederschlesien

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#88

Post autor: Tyrystor »

Miał ktoś do czynienia z najnowszymi wznowieniami Lizarda albo Islands?
Pytam, bo to byłby niezły prezent gwiazdkowy (dla mnie :D)
Zestaw L1: Technics SL-1410mk2 + Shure M95HE + Denon PMA-777 + Telefunken TLX
Zestaw L2: Aiwa AD-F810 + Nakamichi OMS-2E + JVC AX-555 + Canton GLE40
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#89

Post autor: zbyszek1982 »

Islands nie wznowili na winylu.
Lizard powinien być w porządku, bo jak do tej pory dźwiękowo wszystkie wznowienia KC są bez zarzutu.
Awatar użytkownika
Tyrystor
Posty: 883
Rejestracja: 10 sie 2011, 16:44
Gramofon: SL-1410mk2
Lokalizacja: Lüben in Niederschlesien

REEDYCJA czyli NOWE ŻYCIE winyla.

#90

Post autor: Tyrystor »

Ok, dzięki.
Zestaw L1: Technics SL-1410mk2 + Shure M95HE + Denon PMA-777 + Telefunken TLX
Zestaw L2: Aiwa AD-F810 + Nakamichi OMS-2E + JVC AX-555 + Canton GLE40
ODPOWIEDZ