Nie jestem przeciwnikiem, ustawienia takiej lub innej geometrii, nie zaszkodzi, a może pomóc w przypadkach gdy była ustawiona ektremalnie źle. Jednak, gdy nie była ustawiona ekstremalnie źle, nie liczyłbym na to, że przyniesie jakieś spektakularne efekty zmiejszenie zniekształceń harmonicznych wyniakające z zmiejszenie błędu kąta śledzenia.Bacek pisze: ↑wczoraj, 09:26Wydaje mi się że od dwóch postów rozmawiamy na dwa rożne tematy. Nikt tu nie reaguje że lepsze igły grają lepiej. Na trzech powyższych wykresach masz dobrze ustawioną, identyczną geometrię. I zakładam że zmierzone thd które jest wynikiem całego toru igły i wszystkich innych powodów zniekształceń. Żaden z trzech autorów nie twierdził że błąd śledzenia to jedyne źródło zniekształceń. Korf raczej też nie pisze chyba "powieś wkładke jakkolwiek, zniekształcenia z tego wynikające są pomijalne"
Nie sugerowałbym się tym wykresami, pokazującymi poziom zniekształceń wynikający z takiej lub innej geometrii, a taki jest najczęstszy powód ustawiania geometrii, takiej lub innej, bo choć wyliczenia są poprawne, to nijak się mają do rzeczywistych zniekształceń harmonicznych.
Na prawdę nie zauważam słyszalnych zmian, gdy przesunę wkładkę trochę do przodu lub do tyłu, co najwyżej poprawia mi to sampoczucie.Wiele razy próbowalem zmniejszyć zniekształcenia harmoniczne, przesuwając wkładkę w czasie wielokrotnego przegrywania danego utworu. Efekt słyszalny był żaden. Swoja drogą, najlepszy efekt daje tutaj, gdy nie mam innej lepszej igły, zwiększenie nacisku.
Dlatego, naczęściej nie zawracam sobie tym głowy, przykręcam wkłądkę w połowie headshella, równo po bokach.
Poza tym, najlepiej mieć, jako zródło nagrania nowe płyty (a jeszcze lepiej aby to była taśma ) najlepiej aby utwory które nas interesują były na początku a nie na końcu płyty, najlepiej mieć bardzo dobre, choć drogie igły. Na zasadzie lepiej być pięknym i bogtym, niż brzydkim i biednym.
Geometria tak lub inna, choć ważna, ma tutaj dużo mniejsze znaczenie niż to się powszechnie uważa.