A tak własnie tego hajlajta miałem na myśli, tylko już nie sprawdziłem pisowni ani czy to 2LP

Dzięki Szymon.
Mój box jest z 1995 na Legacy. Musiał być długo na rynku, bo kupiłem nówkę jeszcze w starym sklepie po "Jabłkowskich" był tam świetny Traffic swego czasu z całym piętrem płytowym, jakoś na początku XXI wieku brałem. Cenówki już nie mam, ale piszę to tytułem ceny tego wydania 10LP.
Box co do opakowania jest w fanym tekturowym pudełku ale to nie ta klasa co seria "metalowa", której mam coś 4-5 wydań.. no może 4 bo Evansa nie brałem, a In A Silent Way jest też kartonowy, a i Miles and Coltrane (czerwona blacha) też nie brałem bo całość tam publikowaną mam na winylach.
No właśnie, nie wiem ile za ten box 10LP ziewają w UK, ale tu jak linkowałem 1tk. Czy to dużo?
I tak i nie w mojej opinii.
Bo niby jak za sztukę to looz, jak za 10 LP z tego samego set klubowego w sali Plaza, to drogawo lekko.
Oczywiście sekstet Milesa mimo de facto niemal takiego samego repertuaru (tu się różni akurat), nigdy nie grał tak samo. Zatem to esencja i tip top brzmienia 65' z Shorterem i Hancockiem.. Tonnym.. no szkoda gadać, lepiej klęknąć od razu i po sprawie.. pare piw mniej.. no nie bardzo jednak
Dlaczego tak uważam, bo mieć, a nie mieć to ogromna róznica, ale u mnie set 4 nadal nie jest otwarty. Zapieczętowany*. Uwielbiam ten gig i to poza Blackhowkiem mój bodaj najbardziejszy, jednak 10LP czy 8 CD, to kawał słuchania.
Reasumując, dobra cena to po max 80 za płytę. Moim zdaniem. Czyli 8 stówek i wyciągam portfel.. o kurde, nie mam chyba tyle, ale coś by się wymyśliło pewnie. Dozbierać? No jest to jakieś rozwiązanie w sumie.
A pro po boxu CD - linear notes jest słaby i cienki, koło tych z metalic boxów to on nawt nie stał. Tamte mają po 100 stron z kupą informacji w bdb formie graficznej, tylko ten format.. mały, ale cóż, hm
* stwierdziłem to przed chwilą z ogromnym zdumieniem, ale tak jest. Nie mam pojęcia jak się to uchowało, pewnie tak - zwykle rozpoczynam słuchanie setów po kolei, od jedynki, a 7 december 65, set ostatni i pewnie, aż tak długo nie słuchałem nigdy w ciągu

.. a może zostawiłem na deser. Czy to już? Teraz?! Cholera, może!
No cóż to wydawnictwo dla koneserów. Tacy nie patrzą na cenę. To też prawda, ale i truizm swego rodzaju.
(zrobię fotki tego mojego set 8CD i dorzucę dla potomności).
Chyba się jednak złamię na te 10LP..
