Mycie winyli ciepłą wodą

[tomsoul]

Czy moge taką lekko pobrudzoną płyte umyć po prostu w ciepłej wodzie z pomocą szmatki z mikrofibry?

- w temacie wycierania - ja mikrofibrą osuszam szyby samochodu po myciu...

Kolego przepraszam że się wtrace ale mi chodziło o myciu w ciepłej wodzie szmatką z mikrofibry ale mokrą szmatką. Ja nie miałem na myśli wycierania. Tylko odłożyłem umyty winyl do wyschnięcia.

[tomsoul]

Także nie zmyślaj.

[dale]

Myję na myjni, spłukuję, a osuszam bo taki mam zwyczaj. Żeby nie było zacieków po kurzu i wodzie.

[dale]

Czy moge taką lekko pobrudzoną płyte umyć po prostu w ciepłej wodzie z pomocą szmatki z mikrofibry?

- w temacie wycierania - ja mikrofibrą osuszam szyby samochodu po myciu...

Kolego przepraszam że się wtrace ale mi chodziło o myciu w ciepłej wodzie szmatką z mikrofibry ale mokrą szmatką. Ja nie miałem na myśli wycierania. Tylko odłożyłem umyty winyl do wyschnięcia.

A to dałeś ciała... Przyjąłem że to był skrót myślowy, no i znowu się przeliczyłem licząc na czyjąś inteligencję.

[tomsoul]

Ty nie bądź taki przemądrzały bo jeśli twoja inteligencja sprowadza się do skrótów myślowych to nie mamy o czym gadać.

[tomsoul]

Ale tu mówimy o wycieraniu płyty,

Ja się odnosze do tego, ty skrócie myślowy... Jak rozpoczynałem ten wątek nie pisałem nic o wycieraniu winyli po myciu...

[dale]

Ty nie bądź taki przemądrzały

Rozumiem że rąk i talerzy też nie wycierasz po myciu...
Ale masz rację, nie mamy o czym rozmawiać.

[Bacek]

Ręce tak talerze same schną.

[tomsoul]

Ale masz rację, nie mamy o czym rozmawiać.

Zgadza się, nie mamy o czym rozmawiać bo chamstwo aż nadto z twoich postów się wylewa.

[Marcinlenda]

...a w temacie mycia winyli wodą...
To ja myję. Ale przed myciem właściwym w myjce Analogis z miksturą forumową.
Czyli najpierw skręcam uszczelki na label, opłukuję płytę letnią wodą, daję kroplę płynu do mycia naczyń, rozprowadzam po okręgu kilka razy w obie strony szczoteczką (taką z włosia koziego dla niemowlaków - można kupić w Smyku), to samo z drugiej strony płyty, opłukuję obracając płytę w obie strony i dopiero wtedy do myjki.

[darkman]

daję kroplę płynu do mycia naczyń

Tak to dobry deal, ja daję 1/2 (pół) kropli detergentu tyle, że wprost do roztworu, bo myją ręczną nie myję już od lat. ( w zestawie ssającym i tak potem całość jest odessana na czysto - to generalnie do mocniej zbrudzonych płyt, ale to bdb metoda).
Natomiast w czasach sonicznych to z Blisem dawaliśmy też kroplę detergentu do wanienki na całość. (znaczy Blis to jak jeszcze nie słuchał kabli i plików, Blis Gamoniu, a te pliki to czym myjesz?)

[Bacek]

Generalnie to pewnie nie najgorsze podejście do bardzo brudnych płyt ale trzeba wziąć poprawkę na to że z tej wody do drugiego płynu też zanieczyszczenia wprowadzamy, bardziej kamień niż syf z płyty i dużo mniej ale jednak też. Po kilkunastu czy kilkudziesięciu płytach będzie to rzutować na jego czystość.

[darkman]

Ano tak, dlatego napisałem o wanience, bo to średnio 3,5-4 litry mixtu i tu jedna kropla nie czyni wiosny, a robi robotę.

[Krzysztof_M]

A rozważaliście kiedyś dodanie do wody płynu do odkamieniania np. ekspresów do kawy?
To pięknie rozpuszcza kamień w wodzie, potem można wypłukać na końcu płytę w czystej destylowanej/demineralizowanej.

[Bacek]

To jest kwasek cytrynowy. Generalnie jak będziesz płukał demineralką to i tak wypłuczesz z kwaskiem czy bez. Do czasu aż jej nie zanieczyścisz.
Odsysania i tak nicznym się nie obejdzie, można tylko zmniejszać efekty.