to chyba wszystkich przekona:



W sensie że kwestia odtwarzacza CD (transport, laser, przetwornik C/A) jest już pomijalna wg Ciebie?Obywatel pisze:przy słuchaniu CD wystarczy dobry wzmacniacz i kolumny.
Zależy od konstrukcji. O całkowitym wyeliminowaniu raczej nikt nie mówi, bardziej chodzi o zminimalizowanie tego efektu, co wielu gramofonom się udaje.Obywatel pisze:- bardzo trudno jest całkowicie wyeliminować przenoszenie drgań z głośników na wkładkę.
Czasu na pewno, pieniędzy niekoniecznieObywatel pisze:Podsumowując, żeby cieszyć się naprawdę dobrym dźwiękiem z winyla, trzeba zainwestować dużo więcej niż w CD.
Nie, nie pomijalna, ale rozrzut jakościowy i cenowy pomiędzy najniższą i najwyższą półką odtwarzaczy CD jest mniejszy niż pomiędzy gramofonami najtańszymi i najdroższymi.Wojtek pisze:W sensie że kwestia odtwarzacza CD (transport, laser, przetwornik C/A) jest już pomijalna wg Ciebie?
Ale... przecież właśnie można porównaćnawalonych7krasnali pisze:I wg mnie nie można ich porównywać. Tak jak we fotografii i wielu innych dziedzinach gdzie jest wersja analogu i cyfry.
Chyba nie w takich sprawachnawalonych7krasnali pisze:To rzecz gustu, a o tym się nie dyskutuje
Gdyby nie można było ich porównywać to nie mógłbyś tak napisaćnawalonych7krasnali pisze:choć jeśli wziąć pod uwagę foto, to nie ma jeszcze nadal cyfrówki, która by oddała tak pełnię tęczy jak analogowy aparat.
Nie chodzi o nośnik, w tym co piszesznawalonych7krasnali pisze:W muzie to jakby CD nie niszczyli przy wydawaniu to też można by mówić o sterylnym dźwięku na wysokim poziomie...
No nie powiedziałbymnawalonych7krasnali pisze:Ci co lubią sterylność nie wezmą się za winylka i na odwrót.