Kierowniczka zamieszania Małżonka wymyśliła sobie deski na ścianie.
Jest to nieduża ściana (ok. 8 m2) z jakiegoś betonu komórkowego, za którą jest sąsiad.
No a jak sąsiada nie ma w domu, to jego dzieci potrafią tam odkręcić i mam wtedy w chacie umpa-umpa (rap albo discopolo

Korzystając z okazji, że deski będą montowane na ścianie na pionowych listwach, to pomyślałem żeby w to puste miejsce, które powstanie między deskami a ścianą (kilka cm, zależy jakie dam listwy), wsadzić "coś", co by ograniczyło dolatujące do nas zza ściany umpa-umpa.
Zależy mi na skuteczności, no ale też nie rocket-science za miliony cebulionów...
Robił ktoś coś podobnego?
Jakieś pomysły? Sugestie? Polecajki?