Tandberg studio monitor - czy warto?
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 paź 2018, 15:19
- Gramofon: Denon DP-51F
- Lokalizacja: Włocławek
Tandberg studio monitor - czy warto?
Dobry wieczór, od kilku lat moim wielkim marzeniem jest zakupienie wspomnianych wyżej kolumn... Czy ktoś ma i używa? Mógłby coś powiedzieć na ich temat? Ja mam obecnie Bowers&Wilkins bodajże S-2 704 i jestem z nich w miarę zadowolony.. Czytałem tylko o Tandbergach i niestety nie miałem możliwości ich posłuchania.. ale mi się marzą
może ktoś, coś?
- Dario Antonio
- Posty: 347
- Rejestracja: 09 kwie 2024, 17:55
- Gramofon: Akai AP-100c
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Tandberg studio monitor - czy warto?
Ja też nie, ale kilka studyjnych zestawów miałem przyjemność nausznie doświadczyć.
Monitory studyjne, jak sama nazwa wskazuje skonstruowane są do pracy z muzyką, są dokładne, detaliczne, z naturalnym przekazem, co może być męczące przy relaksacyjnym słuchaniu muzyki.
Tandbergów nie da się porównać z Bowersami, inna liga, waga, dyscyplinaMlodziak21 pisze: ↑17 maja 2025, 22:09Ja mam obecnie Bowers&Wilkins bodajże S-2 704 i jestem z nich w miarę zadowolony

Najpierw musisz nausznie stwierdzić, czy odpowiada Ci ten dźwięk. Masz wystawione na OLX w Bydgoszczy, rzut beretem z Włocławka

Najbardziej boję się whisky, bo po niej, nie boję się niczego . 

-
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 paź 2018, 15:19
- Gramofon: Denon DP-51F
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Tandberg studio monitor - czy warto?
Napisałeś, że inna liga, waga i dyscyplina, znaczy że są lepsze? Napisałem do Pana z ogłoszenia i czekam na odpowiedź ws odsłuchu;-)
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 13 paź 2018, 15:19
- Gramofon: Denon DP-51F
- Lokalizacja: Włocławek
- Ukaniu
- Posty: 521
- Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
- Lokalizacja: Jaktorów
- Kontakt:
Re: Tandberg studio monitor - czy warto?
Jak coś jest studyjne to nie ma w nazwie studyjne
Nie to, że mam coś do Tandbergów ale pompatyczność nazwy zwykle źle wróży.
W ich wypadku istotną zaletą jest układ zabezpieczenia gwizdków przekaźnikiem - bo to częsta awaria w dawnych szpulowych czasach jak realizator przewijał taśmę na podsłuchu i palił je.
Dwa wspomniane wysokotonowe głośniki naturalnie będą produkować interferencje w całym paśmie pracy wspólnej widoczne w zmieniającej się skuteczności zależnie od miejsca odbioru. Zalecane do większych przestrzeni gdzie te głośniki nie będą blisko słuchacza. Zaletą mniejsza moc przez jeden i mniejsze zniekształcenia.
A czy będą pasowały? trzeba posłuchać - tylko, że zwykle w docelowym miejscu.

W ich wypadku istotną zaletą jest układ zabezpieczenia gwizdków przekaźnikiem - bo to częsta awaria w dawnych szpulowych czasach jak realizator przewijał taśmę na podsłuchu i palił je.
Dwa wspomniane wysokotonowe głośniki naturalnie będą produkować interferencje w całym paśmie pracy wspólnej widoczne w zmieniającej się skuteczności zależnie od miejsca odbioru. Zalecane do większych przestrzeni gdzie te głośniki nie będą blisko słuchacza. Zaletą mniejsza moc przez jeden i mniejsze zniekształcenia.
A czy będą pasowały? trzeba posłuchać - tylko, że zwykle w docelowym miejscu.
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio http://www.ldl-elektronika.pl
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
-
- Posty: 881
- Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41
Re: Tandberg studio monitor - czy warto?
Na marzenia to raczej siły nie maMlodziak21 pisze: ↑17 maja 2025, 22:09Dobry wieczór, od kilku lat moim wielkim marzeniem jest zakupienie wspomnianych wyżej kolumn... Czy ktoś ma i używa? Mógłby coś powiedzieć na ich temat? Ja mam obecnie Bowers&Wilkins bodajże S-2 704 i jestem z nich w miarę zadowolony.. Czytałem tylko o Tandbergach i niestety nie miałem możliwości ich posłuchania.. ale mi się marząmoże ktoś, coś?


Trudno powiedzieć, co przyświecało inżynierom z Tandberga, że dali 2 kopułki w jednym paśmie- bardziej mi to wygląda na marketing wizualny niż rzemiosło. Może chcieli się wyróżniać. Pewnie Ukaniu ma też rację z tym przewijaniem na fonii i zabezpieczaniem wytrzymałościowym takiego rozwiązania, jednak do domu jestem sceptyczny, co nie znaczy, że marzenia warto porzucić

Jednak to tylko poprawność studyjna na celulozie i szmaciakach - dzisiaj masowo dostępna za cenę połowy Twoich B&W.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Ja błądzę gdzieś po środku...