Jaki rower kupić?

[domibobi]

... ale po tym jak uszkodziłem ...

łąkotkę - przepraszam musiałem po tym jak wyćwiczył mnie ortopeda

[sk-victor]

Ja lata temu zaopatrzyłem rodzinę w rowerki Unibike (ja mam model Flite ale że to lata temu to jeszcze 26" taki bardziej góral) i rowerki jeżdżą. Generalnie czy Kross czy Romet czy Unibike jeżeli poruszasz się w przyziemnym rejonie cenowym to ci producenci różnią się ramami. Dobór osprzętu to podobne serie dobierane do klasy roweru. Dobierz rozmiar pod siebie. Co do osprzętu to powiedzmy, że Deore z Shimano to już półka wystarczająco dobra dla amatora. Im wyższa klasa (cena) rowerku tym osprzęt pnie się w górę.

[aldek]

Jako żem złożył (jako amator! – czyli kasy za to nie brałem) kilkadziesiąt rowerów (tzw. custom – czyli pod zapotrzebowanie, głównie na stalowych cieniowanych ramach) odpowiedz sobie na kilka prostych pytań.
Ale najpierw ostrzeżenie #1:
Nie kupuj górala ani innej pokraki (czyli górala przerobionego przez sklep tak, by dało się nim jeździć, wiele takich górali udaje tzw. trekking). Jeśli pójdziesz do sklepu to wyjdziesz z góralem, bo sprzedawca użyje sakramentalnego „czasem przecież wjedzie pan czasem w teren...”. No i dostaniesz grube opony, pare kilo ekstra za pseudo amortyzator i przerzuty, traktorskie fele no i koniecznie przedłużkę na mostek, bo przecież garb ci pęknie. A pęknie Ci i tak.

Pytania:
1. Dystans – czy planujesz długie (>50 km) wycieczki?
2. Bagaże – czy planujesz coś nim wozić (mocowanie pd bagażnik, bo sakwy, może jakieś zakupy itp.)
3. Teren – czy w okolicy w której planujesz jeździć występują naprawdę porządne wzniesienia (dużo górek po 8 i więcej procent). Bo może wewnętrzne przerzutki (nexus) jak takich gór nie ma?
4. A może rower miejski? Też nadaje się do rodzinnych wycieczek

Ostrzeżenie #2:
Przemyśl, czy amortyzator jest Ci potrzebny. Z amortyzatorem jest taki problem, że generalnie to 80 proc. z nich nie działa (w sensie, że działają tylko te, które mają TŁUMIENIE a nie kawałek sprężyny lub elastomeru). Wynika to z fizyki – amortyzacja to pochłanianie energii, a nie tylko ugięcie. Bo to co się ugieło, to zaraz pseudoamortyzator odda Ci z powrotem.
Posiadanie tłumienia w amortyzatorze oznacza, że musisz go serwisować (kontrolując olej i uszczelki) – czego w praktyce nikt nie robi. Więc i tak taki amortyzator nawet jak początkowo spełnia definicję amortyzacji, to zwykle po roku-dwóch staje się bezużytecznym klamotem, który dodaje ekstra kilo do wagi.
Ostrzeżenie #3
Unikaj grubych opon z bieżnikiem jak od traktora.
Wiele osób, które znam, odkryło radość z jazdy rowerem, jak założyłem im opony o średnicy 35 mm. I tak, wjeżdżały „czasem w teren”

[sk-victor]

Widzę, że moja wiedza sprzed 15 lat się trochę zdezaktualizowała Deore to wg. klas Shimano osprzęt w rowerkach MTB. W trekkingach jakieś inne wynalazki są teraz. Patrzę na UNIBIKE i cóż Globetrootter lub Atlantis. Nie wiem jak to teraz wygląda ale hamulce hydrauliczne to już chyba powoli jest standard w ciut wyższych modelach. Z tym, że ch... hydraulik gorszy niż dobry V-Break. I amorek. Albo bardzo dobry z blokadą z manetki albo sztywny widelec ale to wiele nie nawymyślasz bo to wraz z klasą idzie w górę.
Nie to żebym Unibike polecał bo to pewnie wszystko jeden pies ale u mnie rowery tej firmy swoje przeżyły.

[syko]

4. A może rower miejski? Też nadaje się do rodzinnych wycieczek

Moim skromnym zdaniem do miasta i parku to jest najlepszy wybór. Jest praktyczny, absolutnie wygodny i przede wszystkim bezpieczny.
Polecam firmy: Sparta, Batavus lub Gazelle.

[kuczerawka]

My również z żoną Unibike Viper'y cioramy, od kilu lat i złego słowa nie powiem

[Wojtek]

Wyjaśniłem?

Tak. Chyba każdy trekking to hardtail, a przynajmniej nie widziałem inny. Bagażnik jest obowiązkowy

to ci producenci różnią się ramami. Dobór osprzętu to podobne serie dobierane do klasy roweru.

O tym akurat wiem, ale dzięki że o tym napisałeś.

Nie kupuj górala ani innej pokraki (czyli górala przerobionego przez sklep tak, by dało się nim jeździć, wiele takich górali udaje tzw. trekking).

Właśnie tego chciałbym uniknąć i dlatego tak trochę "cisnę" na góralskie polecajki bo nie o to chodzi.

Myślę że dobrze wyczułeś sedno mojej prośby.

Rozmiar ramy - raczej taki jak przy tym trekkingowym Krossie Trans Atlantic bo tutaj się przymierzałem fizycznie przed zakupem - rama 53cm / 21 cali.
Jakby ktoś był ciekaw co to to miało bo model jest już wycofany z tego co widzę.
https://www.rowery-korbka.pl/rowery-tur ... t-21?gQT=2

Nie mam pojęcia ile dzisiaj należy wydać za dobry rower. Ten Trans Atlantic kosztował ~1500 zł 10 lat temu.
Służył przede wszystkim małżonce do dojazdów do pracy.
Nie wiedzieliśmy na ile się wkręci w rowerowanie więc nie chcieliśmy pakować się w wydatki.

Teraz rodzinka się powiększyła i chcielibyśmy zacząć wspólne wycieczki rowerowe, stąd potrzeba na drugi rower i mogę sobie pozwolić na więcej.
Jeśli będziemy zadowoleni to może i Krossa się potem wymieni? Takie myślenie w temacie.

Pytania:

Dystans - niee, raczej nic długodystansowego.
Bagaże - bagażnik konieczny, bo czy to sakwy czy fotelik na małego pasażera
Teren - na leśne ścieżki na pewno chcielibyśmy się puścić
Miejski - właśnie trochę się wzbraniam przed tym bo trekking wydawał mi się zawsze takim kompromisem między miejskim, a góralem, ale może to niesłuszne

Amortyzator - nie mam problemu z regularnym serwisowaniem, więc jeśli ma to pełnić swoją funkcję to coś za coś.

W sumie to nigdy nie miałem roweru bez amortyzatora. A nie, jakiś BMX we wczesnych 90s był

Unikaj grubych opon z bieżnikiem jak od traktora.

Jasne.

Moim skromnym zdaniem do miasta i parku to jest najlepszy wybór. Jest praktyczny, absolutnie wygodny i przede wszystkim bezpieczny.
Polecam firmy: Sparta, Batavus lub Gazelle.

Dzięki!

[aldek]

Z mieszczuchami jest tylko jeden feler, że są... ciężkie jak sam diabeł.
Generalnie, to przez tą całą barbarię MTB, wytłuczono rowery wycieczkowe, które przecież w latach 70 i 80 jeszcze spokojnie były do kupienia (w PRL przedstawiciele tej klasy to Wagant na ludowo i Mistral trochę jakby luksusowo). Czyli cywilizowane opony, mocna rama, komfortowa geometria i przystosowanie do bagażnika. Przytroczyć biwakowy koszyk, butla wina i jazda w plener.
Niestety, dziś ciągle dla wielu rower = mtb. Stąd też automatyczne polecajki sprzętowe, te wszystkie deory iksteery i inne bzdety.

Sensowna konfiguracja do Twojego celu to moim zdaniem: stalowa rama, widelec karbonowy, maksymalny rozmiar opon 35 i osprzęt tiagra, sory nikomu nie polecam, kompromisy jakość/cena są moim zdaniem zbyt duże. Tak, są manetki tiagra na proste kierownice, nie baranki. Bo pewnie przed barankiem będziesz się wzbraniał. Rozumiem, przyjdzie z czasem

Hamulce – pewnie już tarczowe, teoretycznie dobre mechaniki są do wyregulowania, mają tylko te wadę, że trzeba to robić często gdyż klocki nie zużywają się równo z obu stron tarczy (znów, fizyka, hydrauliczne balansują siłę, mechaniczne nie).
Z amortyzatorem jak z barankiem – karniesz się kiedyś porządnie na dobrym sztywniaku ze sto km, nigdy do amortyzatora nie wrócisz.

Jest ino jeden problem: w PL takich rowerów nie robio, nie majo, trzeba coś kombinować.
Kurka, całkiem jak z gramofonami

[TomekT]

To po ostatnich postach ja polecę coś takiego:
https://www.marinbikes.com/pl/bikes/family/muirwoods
Żona ujeżdżała cały zeszły rok. Ja zimą kupiłem drugi dla siebie.

[amrowek]

stalowa rama

Popieram

@Wojtek
https://motor-land.com.pl/rowery-ze-sta ... owej-4130/

wg mnie sensownie jest kupić ramę i osprzęt do niej ,

na bazie tego KTM
https://www.olx.pl/oferta/rower-trekkin ... derIndex=9
możesz zbudować sobie porządny rower, na początek do wymiany koła
na np takie
https://allegro.pl/oferta/obrecz-trekin ... 1QQAvD_BwE
obręcz musisz do dobrać z ilością otworów do ilości otworów w piaście.

[domibobi]

... które przecież w latach 70 i 80 jeszcze spokojnie były do kupienia (w PRL przedstawiciele tej klasy to Wagant na ludowo ...

Rozumiem, że w tym wypadku tylko nazwa została

https://romet.pl/rower-trekkingowy-rome ... -4551.html

[Wojtek]

i osprzęt tiagra, sory nikomu nie polecam

Ale że czego nie polecasz? Tiagra?

Jest ino jeden problem: w PL takich rowerów nie robio, nie majo, trzeba coś kombinować.
Kurka, całkiem jak z gramofonami

No właśnie

Ale skoro mówisz że skręcasz customy to co, nie da się pokazać palcem na jakąś ramę i dołożyć części?

To po ostatnich postach ja polecę coś takiego:

Fajne fajne. Obadam.

na bazie tego KTM

Jasne. Szkoda że Kęty/małopolskie, ale rozumiem że chodzi o trop.

Nie wzbraniam się przed zakupem dobrej używki do zrobienia/poprawy/upgrade.

Rozumiem że jak jest dobra rama to potem już możemy sobie kombinować z osprzętem.
Z tego co widzę nie jest to też jakaś super droga impreza (części), a też mógłbym podjąć temat samo-serwisu, ewentualnie do Andrzeja bym się uśmiechnął np.

[amrowek]

Rozumiem że jak jest dobra rama to potem już możemy sobie kombinować z osprzętem.

Dokładnie tak...jedyne ograniczenie to finanse

[Mawis]

... które przecież w latach 70 i 80 jeszcze spokojnie były do kupienia (w PRL przedstawiciele tej klasy to Wagant na ludowo ...

Rozumiem, że w tym wypadku tylko nazwa została

https://romet.pl/rower-trekkingowy-rome ... -4551.html

Nooo... Tak wygladal Wagant
https://www.olx.pl/oferta/rower-wagant- ... 5bVrF.html

[aldek]

Wagant był dla klasy ludowej, dla dyrektorskiej lub partyjnej Mistral: https://www.olx.pl/oferta/rower-romet-m ... 57cHb.html
Te skwysyny chińczyki z Rometa żadnych świętości nie uszanują, Wagant, Mistral, co jeszcze?
@Wojtek
Polecam Tiagrę, Sory (shimano sora, he, he) nie polecam, jest za ciężka i toporna. Tiagra 4700 – absolutna doskonałość w relacji jakość-wytrzymałość-cena. Taka moja opinia. To raz.
Dwa: To nie jest takie proste, jak mówi kol. @amrowek.
Bowiem stary rower czasem niełatwo rozkręcić (styk alu stal potrafi się galwanicznie zaspawać na amen), i może mieć sporo pułapek. Od hamulców typu cantllever (przeróbka na współczesne tarcze czy nawet v-brejki może się okazać trudna, bo nie zgodzą się przelotki) po rozmiar mufy suportowej 73 mm (dziś raczej 68 mm) i na koniec – system mocowania widelca (może być wpuszczany 1 cal z zewnętrznymi miskami). Rozpiętość tylnych widełek też może zaskoczyć (bo nie wszystkie mają tyle co mtb, na dodatek piasta z kasetą 7 jest węższa od obecnych). Itp., itd.
No kurcze, całkiem jak w gramofonach, trzeba trochę złapać wiedzy i bolesnych rozczarowań.
Na ten przykład, wisi sobie takie cudo na olx, amerykańska szkoła rowerowania z najlepszych jej lat: https://www.olx.pl/d/oferta/rama-marin- ... derIndex=5
Tange Triple Butted, nie pamiętam, czy było coś lepsze, absolutny top w stali (choć wiem, że puryści to tylko Reynolds albo Columbus...). Widelec – szukasz karbonowego na rozmiar 1 i 1/8 z obu stron. A jak nie – to cr-mo. Nigdy nie alu! Do ogarnięcia.
Zakładamy, że rozmiar ramy jest ok.
A teraz będą schody. Bo raz, że rama pod cantilevery (patrz przelotka przy mocowaniu sztycy). Cantilevery nie są złe, ja je absolutnie kocham, ale musisz mieć do nich dedykowane klamki. Te do v-ek mają inny uciąg linki.
Dwa – jaki jest rozmiar widełek z tyłu (czy założysz koło na szosowej piaście, czy jesteś skazany na piastę mtb na kole 28?). Szerokość mufy suportowej, może być 73 niestety, bo to USA. Rozmiar sztycy? Miejmy nadzieję, że nie jakieś egzotyki, to tego nie wypada założyć bele co, stara srebrna ritchey tu by ładnie siadła...
Ech, rozmarzyłem się. A na odwyku jestem, po złożeniu wielu kózek dla znajomych, rodziny i piątki dzieci (każdemu po kilka) mam ban od żony. Od kilku lat