

Tak te cieńsze winyle to znak czasów przełomu lat 70-tych i początek 80tych jeśli idzie o japońskie. So, bardzo fajne wydania - gratuluję i dobrego słuchania nie ma potrzeby życzyć, bo to się niemal samo kręci.
Dzięki i wybacz, że Cię męczę moimi płytami, ale tu same stare (lekko cyniczne) wygi, a od Ciebie dobre wibracje płyną
No z cenami przesadzają. Trochę za bardzo się pochwaliłem stanem płyt, bo część druga, strona pierwsza delikatnie pyka w lewym kanale przez kilka obrotów, ale to w końcu wiekowa płyta. Wybaczam jej
No to kolejna wpadła bo polubiłem chłopaków poleconych przez Ciebiedarkman pisze: ↑12 sie 2024, 13:04Solidne mycie, czasem pomaga na takie, ale.. zwykle nie jeśli to uszkodzenie fizyczneWarto popracować nad nią.
ECM - Nude Ants, to na pewno / chyba najlepsza rzecz w swojej kategorii, no Belonging dla przykładu bardzo lubię z Janem Garbarkiem.. a uprzedzając pytaniato jak Garbarek to jest tego kupę, ale Twelve Moons (też ECM).