Ano tak. Nie pozostaje nic innego jak się zgodzić
daru0105 pisze: ↑15 sie 2024, 00:52
EMI JAPAN i oczywiście Blue Triangle Japan.
Mam obie. Przy czym EMI jest brzmieniowo lepszy moim zdaniem niż Solid Triangle (ale nie o brzmienie idzie ta gra! Solida na JAP po prostu szanujący się zbieracz powien kiedyś mieć - taki świat

). A BTW do EMI udało mi się ostatnio zdobyć oryginalny OBI, bo miałem pomylony i kiedyś "napalony" nie zwróciłem uwagi, że ktoś założył co prawda z tej samej serii ale od albumu Meddle. No ale ból zaspokojony, a walczyłem z 3 lata o oryginał. Ceny były jakieś chore, a tu pewnego razu jestem u kumpla od Flojdów i się żalę, a on otwiera szafkę, wyjmuje to inkryminowane OBI i powiada "a to masz i z bańki". To się pytam ile płacę, a On: gópi Ty ile lat się znamy? No i mam
daru0105 pisze: ↑15 sie 2024, 00:52
Na 1 press UK mnie nie stać.
No mnie też, ani nie stać ani nie zabiegam. Mam jako obiekt filatelistyczny 1st SA na solid triangle i sobie trzymam.
daru0105 pisze: ↑15 sie 2024, 00:52
Blue Triangle UK. Twierdzi że gra z niesamowitą dynamiką i jakością, i nie każda wkładka sobie z tym radzi, a na niektórych drogich to wymiata wszystkie wydania.
Tego niestety jako słuchacz niestety nie mogę potwierdzić. Jakieś 2 miesiące temu gdy siedziałem w Londynie trafił do nas Solid Triangle UK za £1500 (EX) dla wyrobienia sobie zdania, obsłuchaliśmy i jakoś fajnie bardzo ale bez nadmiernego entuzjazmu. Wkładka Orto Quintet Black. Płytę oddaliśmy znajomemu z podziękowaniem, bo sobie NIE, a kto to kupi za tyle i po co?
No właśnie po co? Hm, tego się nie fetyszyzuje brzmieniem bowiem to wydanie w mojej nausznej opinii takiego nie ma, tylko kolekcjonuje jako wydanie i to jest główny walor tej pierwszej edycji. Z mojego punktu słyszenia nie brzmi lepiej niż 2nd UK z fioletowym kółkiem, ale to oczywiście moja opinia. Na pewno jednak jest tak, że walor brzmieniowy Solid Tringle UK nie bije innych, tych o bdb opiniach (choćby tych wymienionych wyżej przez Daru).
Album ma wyjątkowe walory kolekcjonerskie z kategorii wydawniczej o charakterze filatelistycznym. Oczywiście posiadacze słyszą inaczej jednak nie da się uniknąć ich konsternacji w trakcie ślepych odsłuchów. Generalizując, tego się nie zbiera akurat dla brzmienia.
UHQR ma chyba Cracker (?), przede wszystkim przepięknie wydane i na pewno warto mieć.
Osobiście to muszę wybierać i w tym wypadku wolę kilka boxów Betlesów tych "na lecia"...nie żebym słuchał jakoś permanentnie - zbieram jak etykietki zapałczane
