Tomasz Stańko Quartet
September Night, ECM 2024, kwartet z Wasilewskim, Kurkiewiczem i Miśkiewiczem.
No i jest, mam od paru dni jakoś, a nie było okazji.
Nowy ECM i w dodatku Pan Tomasz z chłopakami - must have, wiadomo. Wydany jak zwykle oszczędnie by nie powiedzieć skąpo jeśli idzie o warstwę informacyjną na okładce.
sama szata graficzna jak to ECM, typowa, ulotna i niezwykła, diabelnie charakterystyczna dla tegoż label.
Muzyka, no to nam wynagradza wszystko, też jak zwykle. Znakomicie zagrane nagrania koncertowe z obecnym Trio Wasilewskiego, a wtedy sidemanami kwartetu T. Stańki.
Co? Jak? I skąd? To wszytko znajdziecie bez trudu w recenzjach i zapowiedziach. Ja się odniosę do realizacji materiału muzycznego. Jest bdb jak zawsze niemal zresztą, jednak o dziwo nie uwzględniono wyrównania pasma i rozpiętości wertykalnej pierwszoplanowego głosu trąbki i w kilku momentach mamy typowy czasem dla nagrań live zbyt mocny sound gdy tłumik znajdzie się bliżej mikrofonu lub artysta się 'kołyśnie'. Poza tym super brzmieniowo i klimatycznie.
Oczwywiście mam CD Suspended Night, bo tylko na CD się ukazał wtedy i rzecz oczywista odniesienia koncertowe są tutaj jasne, proste i oczywiste, a jednak combo gra inaczej. Wiadomo sam występ live pozwala już na nieco większe rozluźnienie dyscypliny niż sztywne nagranie studyjne i to się czuje. Looz, feeling, ale i dyscyplinę sekcji po całosci. W końcu to zawodowcy i to jacy!
Miłego słuchania!
Ja czekam na kolejną odsłonę twórczości Pana Tomasza, a owszem albumową na ECM i płycie długo grającej zwanej dziwnie jakoś - winylem.
Ach żeby tak Wisława! Ach żeby tak kwartet nowojorski.. cholera trzeba mocno wierzyć!
No i oczywiście ten gig z Jacobem Bro, alem się rozmarzył.. psia nuta! Ciach go kluczem.
Aha, to oczywiście 1st Press Germany 2024 ECM 2650, taki jak ma być, gdyby ktoś miał choćby na mgnienie.. cień wątpliwości,
