Miałem się już nie odzywać ale czasem trudno się wyłączyć jak czytam takie tezy jak te o Lutrze:
Tarkus pisze: ↑08 lis 2023, 18:47
uterańskiej buty i poczucia wyższości
Tarkus pisze: ↑08 lis 2023, 18:47
pyszałek Luter
Tarkus pisze: ↑08 lis 2023, 21:03
Ale prawda jest taka, że Luter nie był wybitnym teologiem i chyba też dlatego nie potraktowano go poważnie.
Zaczęło się od odpustów, a że sprzedawanie takowych wydaje się moralnie wątpliwe nie trzeba być wybitnym teologiem. Może wikipedia kłamie lub mija się z prawdą, jeśli tak to proszę mnie poprawić, ale gdy tak sobie podsumuję to wychodzi że tak:
1 Powodem pierwszego otwartego sporu Lutra z Kościołem katolickim były odpusty, które w 1516 ustanowił Leon X. Dochód z ich sprzedaży był przeznaczony po połowie na budowę nowej bazyliki św. Piotra w Rzymie i spłatę długu zaciągniętego w banku Fuggera przez komisarza odpustowego w Niemczech, arcybiskupa Moguncji i Magdeburga, Albrechta Hohenzollerna. Handel odpustami, od dawna praktykowany, opierał się głównie na założeniu, że Chrystus i święci podczas swego życia na ziemi, więcej dobrego zrobili niż im było potrzeba do zbawienia. Nadmiar mógł zatem służyć innym do otrzymania życia wiecznego, a papież miał władzę udzielania uczynków łaski ze skarbca świętych. Sprzeciw Lutra wzbudzało to, że odpust otrzymywało się za pieniądze, przez co uzyskane w ten sposób odpuszczenie kar za grzechy dalekie było od uczucia prawdziwej pokuty i żalu, a miejsce wiary zajmowała opłata pieniężna i niepotrzebne stało się głoszenie o Jezusie Chrystusie.
2 Swoje przemyślenia Luter zawarł w ogłoszonej 4 września 1517 roku pracy naukowej Disputatio contra scholasticam theologiam. Jego tezy nie znalazły jednak większego odzewu wśród teologów i hierarchii kościelnej. Wobec tego Luter postanowił skatalogować swoje myśli i przesłać je bezpośrednio do arcybiskupa Moguncji i biskupa Brandenburgii.
31 października 1517 roku, nie przeciwko samym odpustom, ale właśnie takim nadużyciom, Marcin Luter ogłosił 95 tez, wzywając do dysputy nad nimi. Zgodnie z utrwaloną legendą, zanim wysłał swoje tezy do biskupów niemieckich, wpierw przybił je w przedsionku kościoła zamkowego w Wittenberdze. Pierwszymi hierarchami, którzy otrzymali od Lutra jego tezy, byli arcybiskup Magdeburga (jako papieski komisarz odpustowy) i biskup Brandenburgii (jako kompetentny biskup diecezjalny). Równocześnie Luter przesłał 95 tez własnemu przełożonemu zakonnemu Staupitzowi, dołączając list do papieża i wyrażając gotowość poddania ich teologicznemu rozstrzygnięciu ze strony papieża.
3 Początkowo papież Leon X nie zwracał specjalnie uwagi na wystąpienie Lutra, widząc w nim tylko zatarg mnichów, ale gdy spór zaczął przybierać coraz ostrzejsze formy, wezwał Lutra, by stawił się w Rzymie i usprawiedliwił z czynionych mu zarzutów. Protektor Lutra, elektor saski, bojąc się o życie swojego protegowanego, zrobił wszystko, aby do przesłuchania doszło w Augsburgu. W 1518 Luter stanął przed obliczem legata papieskiego, kardynała Kajetana, który zażądał od niego bezwarunkowego odwołania błędów, oświadczając, że w żadne dysputy wdawać się nie chce, co spotkało się z odmową ze strony Lutra.
4 W czerwcu 1519 w Lipsku, w zorganizowanej przez legata papieskiego Johanna Ecka dyspucie uczestniczył między innymi również Marcin Luter. Mnich, występujący dotąd tylko przeciwko nadużyciom odpustowym, doszedł do przekonania, że nie wystarczy zmiana pewnych aspektów życia kościelnego, ale że konieczna jest gruntowna, daleko idąca naprawa Kościoła. Czynnie go wspierającym w tych poglądach był niemiecki humanista Filip Melanchton, który dalsze swoje życie ściśle związał z reformacją. W trakcie dysputy Luter zaprzeczył twierdzeniu, że prymat papieża jest uzasadniony w Piśmie Świętym. Stwierdził, że sobory mogą się mylić, a tylko Biblia jest nieomylna. Takie stanowisko spowodowało, że Eck przerwał dysputę, pojechał do Rzymu i stamtąd przywiózł bullę Exsurge Domine papieża Leona X, wydaną 15 czerwca 1520 roku przeciwko Lutrowi, który początkowo wątpił w jej prawdziwość. Pisma Lutra miały być spalone, a on sam i jego zwolennicy w ciągu dwóch miesięcy mieli pojednać się z papieżem, w przeciwnym wypadku miały ich spotkać wszelkie konsekwencje ekskomuniki.
Tyle wikipedia. Ja tutaj widzę butę kościoła, pyszałka papieża z bezbrzeżnym poczuciem wyższości. Może i Luter nie był wybitnym teologiem, ale chciał reformy kościoła i wiele jego postulatów było słusznych, tylko że kościół nie chciał go słuchać i go zlekceważył. Konsekwencje były poważne, od wojen religijnych po utratę przez Watykan wpływów w znacznej części kontynentu. A odpusty w takiej formie i tak nie są sprzedawane, a wierni w świątyniach uczestniczą na nabożeństwach odprawianych w językach narodowych (generalnie, są odprawiane również po łacinie ale w marginalnym wymiarze). W związku z tym po prostu uważam że że nazwanie Lutra pełnym buty pyszałkiem jest w mojej ocenie nieuzasadnione, a przynajmniej wątpliwe lub jak kto woli niejednoznacznie.