Polityka

[Tarkus]

To koncepcja charakteryzująca ruchy o proweniencji chrześcijańskiej lub ludzi o takim rodowodzie. Nie przypadkowo umieściłem tę wypowiedź blisko pewnej jedności przeciwieństw pisząc o Konfederacji.

Być może się nie zrozumieliśmy.

Prawa człowieka prawami , ale jeśli ktoś przyjechał do mojego kraju tu osiadł i pracuje to obowiązują go takie same prawa jak wszystkich.

To jest pogląd o chrześcijańskiej proweniencji.

Ja nie wyobrażam sobie aby np w Polsce Policja nie wjechała do jakieś dzielnicy zamieszkałej przez np. muzułmanów.

...a zachodnia lewica doprowadziła właśnie do powyższej sytuacji. Innemu więcej wolno, bo jest inny (lub: bo jest mniejszością).

Co do Comte to trzeba czasu, siły i silnej woli jak wiesz by pokonać egoizm.

Altruizm w ujęciu Comte'a nie jest przeciwieństwem egoizmu, tylko jego prostą odwrotnością. Przeciwieństwem egoizmu jest miłość bliźniego. Ale ta zakłada tzw. podządek miłości. To znaczy: tę samą pomoc jestem winien najpierw bliższemu, potem dalszemu. Czyli - wbrew pozornemu idealizmowi np. późnego Stachury (choć ten był jedynie egalitarystą) - bliźni to najpierw syn (lub matka), potem sąsiad itd.
Oczywiście cały czas mówimy o tym samym poziomie potrzeb, które też są w hierarchii. Np. uratowanie życia dziecku sąsiadów jest ważniejsze od dwudziestej nowej zabawki dla własnego.

Miłość bliźniego: Każdy jest moim bliźnim, a po pierwsze najbliżsi.
Egalitaryzm: Wszystkie dzieci są nasze, matki i ojcowie też.
Altruizm Comte'a: (nie mylić z potocznym rozumieniem altruizmu) Przed moim dzieckiem idzie dziecko sąsiada, przed dzieckiem sąsiada - dziecko nieznajomego rodaka, przed dzieckiem nieznajomego rodaka - dziecko z Afryki.

W tym sensie - w rozumieniu chrześcijańskiej miłości bliźniego - jako Polak, jestem zobowiązany w pierwszej kolejności umożliwić repatriację polskim depatriantom, a potem zająć się resztą świata.

[Mawis]

A ja sie zastanawiam nad wynikami i tym ze jednak 35% glosujacych zaglosowalo na Pis. Przy niespotykanej frekwencji. To mnostwo ludzi. Dlaczego?

Przypominam że na PiS głosowali głównie ludzie z wykształceniem podstawowym i średnim oraz seniorzy.

No wlasnie nie jestem do konca przekonany. Bo procentowo dostali troche mniej ale czy przy duzej frekwencji nie wyjdzie ilosciowo podobnie? A przeciez starzy mieli wymierac, bez obrazy, takie byly argumenty. Mlodzi wkurzeni niie glosowali na nich. Czy grupa z wyksztalceniem podstawowym i srednim wszystko wyjasnia? Przeciez coraz wiecej osob konczy studia czyli grupa ze średnim wyksztalceniem powinna malec. Tak szczerze to jestem zdziwiony mimo wszystko dobrym procentowo wynikiem PIS...Bo wyglada na to ze maszkara zostala przepedzona ale tej hydrze nie ucieto wszystkich głów...Nie wiadomo co bedzie za 4 lata, no chyba ze beda przedwczesne wybory?

[Peter007]

Mawis ale wyobraź sobie, że teraz ci ludzie nie będą napędzani przez TVP. Mam taką ciotkę która cały dzień się w to gapiła i ciągle powtarzała że nie może już patrzeć na tę wredną, wiecznie wygiętą w złości mordę Tuska. Tam się non stop lał taki przekaz. Teraz nawet jest szansa że w końcu się dowiedzą co z tą kasą z OFE w rzeczywistości się stało i kto wziął sobie 15% prowizji. W następnych wyborach PiS może balansować na granicy progu wyborczego

[dale]

...a zachodnia lewica doprowadziła właśnie do powyższej sytuacji. Innemu więcej wolno, bo jest inny (lub: bo jest mniejszością).

To nie jest pogląd związany z lewicą. Mieszasz strasznie pojęcia i zasady prawne, ciężko nadążyć
Prawo do odrębności to prawo niezależne od poglądów, każda opcja, z wyjątkiem skrajnej prawicy dopuszcza takie. No i skrajnej lewicy oczywiście (zapomniałem o Chinach np.), Wyłączają to również kraje oparte na prawach religijnych, bądź społecznie zacofane, ale o tym nie mówimy.
Równe prawa dla wszystkich również nie są związane z lewicą czy prawicą - pomijamy dalej skrajności.

Zasadniczo, zarówno socjolodzy francuscy, jak i Szwedzcy, zgadzają się że problem nie lezy w ilości "mniejszości", ale w jej gęstości, oraz pewnych błędach prawnych - na przykład w Szwecji jeszcze jakiś czas temu emigranci dosyć długo czekali na możliwość podjęcia pracy, nie wymagano od nich znajomości języka, jak również w obu tych krajach były warunki do tworzenia enklaw, no i wiadomo, że w takim nagromadzeniu, łatwiej o rozruchy...

[MaciejT]

Żądanie (i prawne wymuszanie) jednostronnej tolerancji dla wszelkich mniejszości, bez egzekwowania od tychże jakiejkolwiek tolerancji wobec otoczenia.

Przykłady poproszę. To że Policja omija manifestacje różnej maści to żadne przywilej mniejszości, tylko standardowa procedura stosowana wobec różnych grup. Gdzie tu widzisz żądanie jednostronnej tolerancji, bo ja widzę u nas jedynie dyskryminacje.
Skoro

drugi ma takie samo prawo mówić głośno, co myśli o odmienności tamtego

to jest według Ciebie objaw tolerancji? Bo według mnie ksenofobii i dyskryminacji.

[Mawis]

Mawis ale wyobraź sobie, że teraz ci ludzie nie będą napędzani przez TVP. Mam taką ciotkę która cały dzień się w to gapiła i ciągle powtarzała że nie może już patrzeć na tę wredną, wiecznie wygiętą w złości mordę Tuska. Tam się non stop lał taki przekaz. Teraz nawet jest szansa że w końcu się dowiedzą co z tą kasą z OFE w rzeczywistości się stało i kto wziął sobie 15% prowizji. W następnych wyborach PiS może balansować na granicy progu wyborczego

Obys mial racje. Dlatego wlasnie sie zastanawiam nad tą betonoza Pisowską. I te 35 %. Czyli przekaz propagandowy i indoktrynacja spoleczenstwa. Tez wskazalem to jako jeden z głównych czynnikow ale jako ze sam nie ogladam to nie mam skali porownawczej wykrzywienia rzeczywistosci. Napewno likwidacja zrodla przekazu by pomogla. W sensie nie likwidacja tv jako takiej tylko likwidacja tresci tam przekazywanych.

[Tarkus]

to jest według Ciebie objaw tolerancji? Bo według mnie ksenofobii i dyskryminacji.

Nie myl tolerancji z akceptacją. Rzeczownik "tolerancja" pochodzi od łacińskiego czasownika "tolerare" - "znosić", "wytrzymywać". Tolerancja jest zgodą, by w moim otoczeniu funkcjonowało coś, czego nie akceptuję.
Tolerancja - mówiąc najprościej, tautologicznie - znaczy tyle, że się coś toleruje. Jeśli uważam coś za wynaturzenie, ale nie przeszkadzam temu funkcjonować, dopóki to nie przeszkadza mnie funkcjonować, to tak, jest to właśnie tolerancja. Jak mawiał mój kolega: "Całuj mnie w d..., a ja ciebie także".
Albo, jak dosadniej ujął to Cejrowski: "naplucie komuś pod nogi mieści się w granicach tolerancji, naplucie mu na buty już nie".

[martin.h]

Dlatego wlasnie sie zastanawiam nad tą betonoza Pisowską. I te 35 %. Czyli przekaz propagandowy i indoktrynacja spoleczenstwa.

Bo Ci ludzie to w większości debile. Ostatnio usłyszałem argument dlaczego głosować na PiS: "Bo oni chodzą do kościoła"

[MaciejT]

Sam zacząłeś o rzekomym wymuszaniu tolerancji dla wszelkiej mniejszości, bez:

egzekwowania od tychże jakiejkolwiek tolerancji wobec otoczenia.

. Możesz napisać jakie oznaki braku jakiejkolwiek tolerancji wobec otoczenia miałeś na myśli? To przedstawiciele mniejszości nie tolerują w żaden sposób przedstawiciela większości? Ciekawe, chyba się zakiwałeś.

[Tarkus]

To przedstawiciele mniejszości nie tolerują w żaden sposób przedstawiciela większości?

Bywa i tak. Np. radykalni muzułmanie zachowujący się agresywnie wobec Francuzów idących w procesji na ulicach francuskich miast. To jest przykład nietolerancji ze strony mniejszości.
Inny przykład: muzułmanie żądają, aby w stołówce szkoły, do której chodzi ich dziecko, nie serwowano wieprzowiny, choć ich dziecka nikt nie zmusza, by ją jadło. Albo grupki tychże muzułmanów "bawiące się" w policję obyczajową poza terenami swoich dzielnic. To jest nietolerancja ze strony mniejszości.
Ateista, który żąda, żeby w instytucjach nie wisiały krzyże, bo jego razi ich widok. To jest przykład nietolerancji ze strony mniejszości.
Zamachy terrorystyczne - przykład skrajny.
Załapałeś?

[dale]

Bywa i tak. Np. radykalni muzułmanie...

Przecież u nas najbardziej radykalne to są babcie w moherowych beretach i czarna mafia, co prawda kotletów się nie czepiają, ale rekrutację prowadzą już w szkołach, stosują przy tym nieuczciwą konkurencję, bo zajęcia w środku lekcji, oceny wliczane do średniej...
Tarkus, ale umówmy się że do rozmów o polityce w Polsce nie mieszamy dżihadu, szariatu, skrajności religijnych (zarówno tych w turbanach, jak i moherowych beretach), bo to wszystko są pewnego rodzaju patologie. Nie związane w cywilizowanych krajach z żadną partią (może poza kościołem i pisem).

[Tarkus]

to wszystko są pewnego rodzaju patologie. Nie związane w cywilizowanych krajach z żadną partią (może poza kościołem i pisem).

Nie do końca. Radykalni ateiści u nas są. Jeden podobno ścinał przydrożne krzyże piłą. Zgadzam się, że to patologia. Również patologią było bicie homoseksualistów w Białymstoku czy gdzieś. Ale ze strony lewicy słyszałem potępienie tylko tego drugiego procederu.
Pomińmy tu już nawet, że Kościół nie jest władzą świecką i nie może nikomu niczego nakazać ani zakazać inaczej niż moralnie. Nikt Ci nie wlepi mandatu za nieobecność na niedzielnej mszy, jak to praktykowano swego czasu Anglii. Nikt nie skaże nikogo za cudzołóstwo (chyba że własna żona), jak to miało miejsce jeszcze w latach 50. we Włoszech.
Problem w tym, że właśnie zachodnia lewica - polska też, tylko na razie ciszej i w mniejszym stopniu - żąda, aby większość dostosowała się do mniejszości. Ja mam schować krzyż, a nie ateista (lub wyznawca innej religii) nauczyć się tolerancji wobec moich oznak wiary. Kościół ma przestać napominać grzesznika, żeby ten się czasem źle nie poczuł, tak jakby grzesznik nie mógł po prostu kościelnych napomnień ignorować. O tym mówię.

[MaciejT]

bez egzekwowania od tychże jakiejkolwiek tolerancji

Sądziłem że masz na myśli innego rodzaju mniejszości, pisałeś coś o wynaturzeniach, ale mimo to zważ że napisałeś "jakiejkolwiek" tolerancji dla "wszelkich" mniejszości, to się chyba zagalopowałeś, prawda? Zalecam ostrożność w stosowaniu określeń takich jak wszyscy, nikt, żaden, wszelkich, nigdy, zawsze itp.

Załapałeś?

To było niepotrzebne i nieeleganckie.

[amrowek]

mimo wszystko dobrym procentowo wynikiem PIS.

mnie nie dziwi, akurat taki wynik .

..a zachodnia lewica doprowadziła właśnie do powyższej sytuacji. Innemu więcej wolno, bo jest inny (lub: bo jest mniejszością).

raczej poprawność polityczna, np w Anglii jak mają zwolnic "białego" lub "czarnego" to zwolnią białego aby nie być posądzonym o rasizm.
Tarkus to nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem , albo państwo stosuje równo prawo do osób zamieszkałych, czy też przebywających na jego terenie albo nie. Jeśli nie to zaczyna to tworzyć pewną patologię lub też świadczy o słabości.

a przykład w Szwecji jeszcze jakiś czas temu emigranci dosyć długo czekali na możliwość podjęcia pracy, nie wymagano od nich znajomości języka,

a byś się zdziwił bo u nas też.
A najlepsze , jest to że osoby dostające zezwolenie na pobyt stały nie muszą znać języka. Gdzie w takiej rosji, aby dostać prawo pobytu stałego musisz zdać egzamin z języka.

[masus]

oblepiona plakatami

Czy dobrze rozumiem, że dla Ciebie kwestią nieistotną jest czym oblepiona jest owa furgonetka? Jest to kwestią demokracji, czy tam wolności.
Czy mógłbyś sprecyzować, co nadaje jakieś ramy tej wolności? Które zachowania są / mogą być akceptowane, a które nie? Wyznacznikiem wolności wola większości i nic więcej? Ujęte w mniej lub bardziej zgrabny akt prawny, czy to też zbędne?

No bo jeśli

Ateista, który żąda, żeby w instytucjach nie wisiały krzyże, bo jego razi ich widok.

będzie w większości (czyli za +-25 lat), to w pełni uzasadnia słuszność danego czynu?

Jeden podobno ścinał przydrożne krzyże piłą. Zgadzam się, że to patologia. Również patologią było bicie homoseksualistów w Białymstoku czy gdzieś.

No i chyba dlatego się nie rozumiemy i nigdy nie zrozumiemy. Bo dla mnie abstrakcją jest porównywanie fizycznej krzywdy ludzkiej ze zniszczeniem mienia. Choćby to mienie sam papież natłuścił.