
Nie, tu raczej nie chodzi o zebraniu 500 chętnych na 500 płyt (choć PN pewnie by bardzo sobie czegoś takiego życzyła). Nie dotrzemy do wszystkich przez Internet.motown pisze:Jak nie będzie minimum pięciuset chętnych to nie ma o czym mówić?
Jak chcesz się o coś zapytać to zadzwoń albo napisz maila, Oni już Cię pokierują do odpowiedniej osoby.motown pisze:Do kogo w tej firmie trzeba się zgłosić żeby dogadać szczegóły (czy w ogóle tak 'wstępnie' pogadać)?
Nie wiem czy ktoś wie jak się nazywa osoba odpowiedzialna za analogi w PN, o ile w ogóle takie stanowisko istnieje, więc takiej odpowiedzi nie oczekuj motown

Mogę co najwyżej "swoimi kanałami" spróbować dojść do jakiegoś bardziej bezpośredniego kontaktu czy też odpowiedzi na pytanie "czy byliby chętni?"
Fakt faktem, jak vinyl_freak tu napomknął, PN są teraz nieco w tarapatach finansowych i starają się z tego jakoś wykaraskać, a to może nie sprzyjać realizowania "ryzykownych (z ich perspektywy) manewrów.
Znając politykę tłoczni i wydawców, wątpię by to miało sens.motown pisze:Może można by się umówić na mniejszy nakład (ale droższe płyty)?
W skrócie: wydać i wytłoczyć to pryszcz, weź to potem sprzedaj
