MaciejT pisze: ↑05 mar 2023, 23:16
Fajki z przemytu też, poszukiwane przez wielu smakoszy wyrobów tytoniowych. Ciekawe jak by ktoś zechciał wstawić na giełdę kilka kartonów bez banderoli

Dorzuciłbym do zakazu wszystkie rzeczy z Aliexpresu. W takim uogólnieniu jw.
No i prezentacje ruskich płyt, zwłaszcza jednego kolekcjonera. Naganne będzie tylko sprzedawanie czy kupowanie i pokazywanie też? A może po prostu od razu toto palić, jak wzmiankowane fajki?
Konsekwencja Panowie! I kto to będzie weryfikował? Jakie przyznamy mu uprawnienia weryfikacyjne i na czym je oprze?
Wątek jest z 2012 roku i dziś w XXI wieku sporo się zmieniło. Oczywiście można uogólnić, że dziś bootleg, unoffcial.. cokolwiek to znaczy, bo nazwa wyjątkowo zręczna i ogólna w swojej nieoznaczoności, Press, Promo, Not For Sale, Only for radio broadcast, to wszystko w zasadzie piraty lub wydania co najmniej zastrzeżone.
Ponownie pytam, kto to będzie weryfikował? I jakie ma do tego uprawnienia, bo sama plenipotencja z bycia dajmy na to moderatorem czy administratorem to trochę słabo i mało.
Trzeba by powołać Superwizora LP, gościa od płyt który się na tym zna i dodatkowo będzie mu się chciało. nie bez kozery dodam, że musiałaby to być osoba powszechnie uznana za znającą się na rzeczy, a nie tylko taka, której się to wydaje.
Mamy owszem parę takich osób, ale nie sądzę by któraś z nich podzielała poglądy choćby na zagadnienie bootlega, bo cóż było nie było to wydanie akurat o ogromnych walorach historycznych. A, że ktoś nie zbiera, nie ma, neguje to jego zmartwienie. niekoniecznie akceptowane przez kolekcjonerów, zbieraczy i poznawczych fascynatów. To zresztą długi temat.
Wojtek pisze: ↑05 mar 2023, 22:08
Na discogs czymś takim niepohandlujemy np.
Bynajmniej, damy radę coś znaleźć i to nie mało. To jednak boczy temat.
Dużo lepsze ograniczenie weryfikacyjne to eBay. Tu w zasadzie można polegać na ich know how.
Z tym, że blokują tytuły na wybranych krajowych portalach np UK, PL, a USA nie. Itd.. To zależy od tytułów tzw aresztowanych. Ale tak, jeśli płyta jest oferowana na eBay i nie ma blokady, to OK. Jeśli ma to blok.
Discogs.
!
No nie, bo nie każdy z tu obecnych na forum uważa ten portal za wystarczająco wiarygodny.
Dla przykładu być może blokują, ale producentów i dystrybutorów piratów, bootelgów itp reklamują w ogłoszeniach swojego kwartalnika (dostaję poszczególne numery od nich), można się pogapić i pośmiać.
Z tego choćby powodu ale i innych uważam, że discogs w tym wypadku nie może być wyrocznią.
To głownie portal kolekcjonerski, dopiero potem handlowy gdyż jego skrypt umozliwia handel płytami czy też wymianę kolekcjonerską, ale gównie to baza danych tworzona przez użytkowaników. I co najwazniejsze nikt tych wpisów nie weryfikuję, zatem błedy często są powielane w wielu odśłonach tej samej płyty. No słabo, Generalnie.
Chyba najlepszą definicję pirat, podał Dale. Z drugiej strony przydałaby się jeszcze lepsza. Choć ta jest prosta do bólu.
Powiem tak i warto to wiedzieć i brać pod uwagę, ludzie mają i kupują sobie takie wydania, bo po prostu chcą je mieć. Pytanie brzmi inaczej - Czy chcą i oczekują bycia zawstydzanym na forum za swoje preferencje kolekcjonerskie.
Bo któż im zabroni? Znajdzie się tutaj ktoś taki? A ma jakieś instrumenty by to egzekwować?