
Gramiak sam w sobie ok!

Musi być równoległe, jeżeli jest tylko jedna końcówka na kanał. Inaczej przy jednym zestawie kolumn trzeba by zwierać wyprowadzenia dla drugiego zestawu, inaczej by nic nie grało.Wojtek pisze: Zresztą, nawet gdyby tu było połączenie równoległe przy końcówkach mocy
W uproszczeniu. Podłączasz jeden głośnik 8Ω. Podłączasz równolegle drugi głośnik 8Ω. Impedancja wypadkowa jest sumą odwrotności składowych impedancji, czyli 4Ω. Czy to ja dzisiaj już nie ogarniam, czy ty?Wojtek pisze:to i tak raczej nie tłumaczyłoby to A+B - 4Ω.
No ale wtedy wzmaciacz widzi 4Ω, a to niby mu szkodzi.Kocewicz pisze:W uproszczeniu. Podłączasz jeden głośnik 8Ω. Podłączasz równolegle drugi głośnik 8Ω. Impedancja wypadkowa jest sumą odwrotności składowych impedancji, czyli 4Ω. Czy to ja dzisiaj już nie ogarniam, czy ty?
jeśli tam sa gniazda DIN, to one moga miec taka funkcjonalnośc, to głowna zaleta glosnikowych DINów, że wtykając wtyczke można coś zwierac, rozierac wypinac, albo i nie.Kocewicz pisze:Inaczej przy jednym zestawie kolumn trzeba by zwierać wyprowadzenia dla drugiego zestawu, inaczej by nic nie grało.
No nie, nie musi.Kocewicz pisze:Musi być równoległe
Tak też właśnie jest, oczywiście od strony urządzenia.Kocewicz pisze:Inaczej przy jednym zestawie kolumn trzeba by zwierać wyprowadzenia dla drugiego zestawu, inaczej by nic nie grało.
Zgadza się, tyle że ja ogarniam sytuację/problem, a ty jeszcze nieKocewicz pisze:W uproszczeniu. Podłączasz jeden głośnik 8Ω. Podłączasz równolegle drugi głośnik 8Ω. Impedancja wypadkowa jest sumą odwrotności składowych impedancji, czyli 4Ω. Czy to ja dzisiaj już nie ogarniam, czy ty?
Ty też nie?Robert007Lenert pisze:Kocewicz ogarnia.
Cały czas o tym mówimy. 4Ω jeszcze mu działa, ale jest dla niego dolną granicąvinylpiotrek pisze: No ale wtedy wzmaciacz widzi 4Ω, a to niby mu szkodzi.
Właśnie że zaciski są. Prześpij się lepiej i przeczytaj od początku z ranavinylpiotrek pisze: jeśli tam sa gniazda DIN, to one moga miec taka funkcjonalnośc, to głowna zaleta glosnikowych DINów, że wtykając wtyczke można coś zwierac, rozierac wypinac, albo i nie.
Teraz dopiero skojarzyłem, że to wszystko przechodzi pewnie przez selektor na froncie. Nie mam doświadczenia z takimi wynalazkamiWojtek pisze: Tak też właśnie jest, oczywiście od strony urządzenia.
Szkoda że od razu nie przedstawiłeś sprawy w ten sposób, to zmienia trochę widzenie sprawy.Wojtek pisze: Jasne jest, że jak mamy w układzie dwie pary po 8Ω to zusammen wyjdzie nam impedancja 4Ω.
Tylko jeśli wzmacniacz miałby sobie z tym poradzić, to dlaczego nie miałby sobie poradzić z podłączoną jedną parą o impedancji 4Ω?![]()
... powinno być (zgodne z rzeczywistością) ...A - 8Ω
B - 8Ω
A+B - 4Ω
... a gdyby faktycznie 8Ω było dla niego minimalną granicą dla pary no to byłoby ...A - 4Ω
B - 4Ω
A+B - 8Ω
To tyleA - 8Ω
B - 8Ω
A+B - 16Ω