Dżem Detox

[Felini Wąsik]

A dlaczego Cegła ma na winylu wznowienia, a taki Detox nie? Są jakieś ograniczenia/zakazy/prawne przeszkody/nie do przeskoczenia prawa autorskie/spory rodzinne itp? A może blokują ci co mają winyle z epoki i nie chcą konkurencji dla swoich wydań wartych nie niżej niż ponad tysiąc złotych na portalach?
Chętnych byłoby sporo i kasa też niezła.

Trzeba czasu, wszystkiego naraz nie wypuszczą bo nie byłoby wiadomo co kupować
Wydaje mi się jednak że powinni wypuścić, dużo ludzi tego chce. Ciekawy jestem jak reedycja najemnika będzie brzmieć, jedyny przykład polskiej reedycji mam w albumie Dziwny jest ten świat Niemena z 2014, winyl ma bardzo ładny dźwięk i dynamikę, mam nadzieję że tak samo będzie w przypadku Dżemu

[Felix1988]

Mimo wszystko zastanawiam się czy ten tysiąc złotych, czasem ze sporą górką, fakt, bo ostatnio widziałem ten LP na Allegro za 1500, za jednak dość rzadką i do tego kultową, płytę to tak dużo? Nawet tu na forum było iluś narzekających, że drogo, etc., ale przecież wystarczy przez rok odłożyć co miesiąc te 100 złotych i jest, jeśli chce się mieć oryginał, a w roku 1991 czy 1992 nie miało się o Dżemie czy generalnie płytach winylowych pojęcia. Przecież kiedyś za poszukiwane płyty też buliło się naprawdę ciężkie pieniądze, ale nie było narzekania; zaciskało się tylko zęby i bidowało do końca miesiąca. Ale dzięki temu mam ileś rarytasów, choćby Heavy, Heavy Metal TSA - żona do dziś nie wie ile ta płyta naprawdę kosztowała Tak więc wybór jest prosty: pasjonat i kolekcjoner kupi oryginał, słuchacz użytkowy reedycję (jeśli w tym przypadku faktycznie będzie). Jako ciekawostkę dodam, że znam człowieka zafiksowanego na punkcie starych książek. Ma raptem jeden(!) sweter i uniwersalną, jak mówi, kurtkę całoroczną, a w mieszkaniu, poza stosami książek, praktycznie nic więcej. Ale nigdy od niego nie słyszałem, że coś jest za drogie; ewentualnie, że teraz jeszcze tyle nie ma, ale dozbiera, bo musi mieć to wydanie. Emeryt, dodam, nie pracuje za granicą ani nie siedzi na pieniądzach.

[Mawis]

ale

A to już są indywidualne wybory kazdego, biorace pod uwagę możliwości finansowe czy aktualne potrzeby . A takze co chyba takze wazne zafiksowanie na danej pasji czy hobby. Ja osobiście nie dalbym takiej kasy za jedną płytę Ale co kto chce. Każdy sam decyduje.

[Felini Wąsik]

ale

A to już są indywidualne wybory kazdego, biorace pod uwagę możliwości finansowe czy aktualne potrzeby . A takze co chyba takze wazne zafiksowanie na danej pasji czy hobby. Ja osobiście nie dalbym takiej kasy za jedną płytę Ale co kto chce. Każdy sam decyduje.

Zgadzam się, ja bym nie dał tyle za jedną płytę, chyba że była z autografami całego zespołu razem z Ryśkiem, i w gratisie z oryginalnymi rękopisami tekstów piosenek

[Felini Wąsik]

Jako ciekawostkę dodam, że znam człowieka zafiksowanego na punkcie starych książek. Ma raptem jeden(!) sweter i uniwersalną, jak mówi, kurtkę całoroczną, a w mieszkaniu, poza stosami książek, praktycznie nic więcej. Ale nigdy od niego nie słyszałem, że coś jest za drogie; ewentualnie, że teraz jeszcze tyle nie ma, ale dozbiera, bo musi mieć to wydanie. Emeryt, dodam, nie pracuje za granicą ani nie siedzi na pieniądzach.

Jeśli chodzi o książki, miewam podobnie, jako przykład podam Dżem ballada o dziwnym zespole. Książkę tę wydano wiele razy, niby każde wydanie jest takie samo, ale mając do wyboru za tą samą cenę wydanie pierwsze a wydanie współczesne, ręka mi ucieka w kierunku pierwszego wydania
Chyba mi się utrwaliły od winyli te pierwsze wydania

[Felix1988]

Książkę tę wydano wiele razy, niby każde wydanie jest takie samo

Nic z tych rzeczy: pierwsze wydanie z 1994 nie ma startu do trzeciego z 2009, mającego praktycznie drugie tyle stron. To samo jest np. z Breakout absolutnie Królikowskiego; najnowsza edycja jest znacznie wzbogacona w porównaniu z pierwszym wydaniem.

[MaciejT]

Jeśli chodzi o książki, miewam podobnie, jako przykład podam Dżem ballada o dziwnym zespole. Książkę tę wydano wiele razy, niby każde wydanie jest takie samo, ale mając do wyboru za tą samą cenę wydanie pierwsze a wydanie współczesne, ręka mi ucieka w kierunku pierwszego wydania

Mały off. Felini Wąsik, z tym swoim wiekiem podanym w profilu to ściema, prawda? Czytam te Twoje posty, czytam, i nabieram przekonania że nakłamałeś z tymi 13 latkami na karku

[Felini Wąsik]

Jeśli chodzi o książki, miewam podobnie, jako przykład podam Dżem ballada o dziwnym zespole. Książkę tę wydano wiele razy, niby każde wydanie jest takie samo, ale mając do wyboru za tą samą cenę wydanie pierwsze a wydanie współczesne, ręka mi ucieka w kierunku pierwszego wydania

Mały off. Felini Wąsik, z tym swoim wiekiem podanym w profilu to ściema, prawda? Czytam te Twoje posty, czytam, i nabieram przekonania że nakłamałeś z tymi 13 latkami na karku

Właśnie nie, niedługo będzie 14

[MaciejT]

Piszesz jak stary koń.

[Felix1988]

Tyle było o tym Detoxie ostatnio, że aż go sobie przypomnę

[Felini Wąsik]

Tyle było o tym Detoxie ostatnio, że aż go sobie przypomnę

Piękny albumik, chciałbym mieć nawet samą okładkę

[Mawis]

Właśnie

Moze 14 dyszek? Jakis matuzalem nam sie trafil na forum

[Felini Wąsik]

Właśnie

Moze 14 dyszek? Jakis matuzalem nam sie trafil na forum

Serio nikt mi nie wierzy że mam 13 lat ? Jestem jedynym człowiekiem w Polsce który w takim młodym wieku lubi zbierać płyty winylowe i słuchać legendarnych zespołów ?

[SimonTemplar]

Serio nikt mi nie wierzy że mam 13 lat ?

[Felini Wąsik]

Serio nikt mi nie wierzy że mam 13 lat ?

Temat jest o Detoxie a zeszliśmy na temat mojego wieku, zamiast rozmawiać np. o ulubionych utworach z tego albumu