Warsztat Martynki

[zelazny]

To się nazywa zapał!

[Martynka]

Bo ja lubię jak jest dobrze i ładnie.

[jogurteq]

podczas pracy

Czas pracy można nagiąć . A w robocie tylko radio Thomson . Także są rzeczy ważne i ważniejsze .

[Cichy5000]

Dziś CLS znów poskładane,

Czyli znów się udało ciekawe co się działo między rozłożeniem a złożeniem...

[Martynka]

Jakieś Yamahy, Luxmany, Infinity, karetki, szpital... dzień jak co dzień

[Martynka]

Słucham ich od rana, Krell aż skwierczy ale co się tu porobiło. Odkrywam muzykę na nowo. Pierwszy raz tak wyraźnie w "Wish you were here" Pink Floyd słyszę że w 42 sekundzie jest małe dmuchniecie w mikrofon a w 47 sekundzie zaciąga powietrze nosem. Jakbym stał obok i na niego patrzył. Te CLS są niesamowite.

[Cichy5000]

Słucham ich od rana, Krell aż skwierczy ale co się tu porobiło. Odkrywam muzykę na nowo. Pierwszy raz tak wyraźnie w "Wish you were here" Pink Floyd słyszę że w 42 sekundzie jest małe dmuchniecie w mikrofon a w 47 sekundzie zaciąga powietrze nosem. Jakbym stał obok i na niego patrzył. Te CLS są niesamowite.

To już z nową elektroniką?

[Martynka]

nową elektroniką

Nie wiem czy jest potrzebna, wciąż na starej.

[Cichy5000]

Nie wiem czy jest potrzebna, wciąż na starej.

[Martynka]

A więc... o CLS'ach opowieści ciąg dalszy.

Wróćmy na początek. Gdy wjechałem autem na ogród pod nieobecność małżonki i wniosłem je przez taras do salonu ( ważą więcej niż wyglądają, a wymiary 150 x 75 wcale nie ułatwiają wnoszenia ), i gdy moja małżonka weszła po powrocie do domu, do salonu i zobaczyła je pierwszy raz, usłyszałem już nie tylko, ze zmieniam meble w salonie pod jej nieobecność ale tym razem również, że mam pomysły jak Nasz rząd - coraz bardziej popierdolone. Nie wróżyło. Po ustawieniu głośników przez kolegę, gdy już pierwszy wieczór spędziła podczas odsłuchów w salonie, zamiast przenieść się do innego pokoju jak na ogół ma wtedy w zwyczaju, czułem, że jednak zaskoczyło. Wczoraj gdy pakowałem się na wyjazd służbowy, parotygodniowy usłyszałem "Kochanie, to jak to co teraz tam mamy się włącza, żeby posłuchać muzyki ??". Normalnie, chyba jak wrócę to się przyznam, że to nie kolegi tylko moje

Co do brzmienia.



Oczywiście jak zaraz usłyszymy "filmy nie są miarodajne bo nie są nagrywane z wyjścia audio tylko z 'powietrza' " natomiast nawet taki nagrany tosterem filmik słuchany przez słuchawki a nie pseudogłośniczki laptopa dadzą nam krótki podgląd na grę szerokopasmowego elektrosatu a opinia, że elektrostaty nie mają basu, jest dalece odbiegająca od rzeczywistości.

Dla mnie magia jak z wyginającego się kawałka woreczka może wydobywać się tak spójny dzwięk z tak mocnym i precyzyjnym basem nie gubiąc ani odrobinki z pięknej szczegółowej góry i pełnej średnicy. Same wokale natomiast są najbardziej naturalne jakie słyszałem. Biorąc pod uwagę scenę jaką robią ma się wrażenie, że Samantha Gongol z Marian Hill śpiewa, siedząc obok Ciebie.

Jedną z zalet podkreślaną przez konstruktorów elektrostatów jest brak podziału w zwrotnicy, nie ma więc częstotliwości, która się dubluje w przetwornikach bądź która się traci na podziale, szczególnie przy rozjechanych zwrotnicach. Tutaj kondensator w elektronice tylko odcina częstotliwości skrajne u góry i na dole, reszta cała idzie na folię.

Jeszcze raz magia.

[dot87]

piękne brzmienie i głośniki też piękne. Moją żona jakbym jej takie do domu wstawił to chyba by ze szczęścia zwariowała. Brzmienie brzemieniem, ale kobieta kobietą a to nawet w kategorii mebla piękny sprzęt (szczególnie po odnowieniu)

[kinky]

Ja się przyznam bez bicia, nawet nie wiedziałem, że istnieją takie głośniki co folią grają Pozazdrościć możliwości przetestowania/posłuchania tylu sprzętów przewijających się przez warsztat. I salon
Martynka z taką pasją i wiedzą od strony technicznej opisuje to co robi, a później jak to gra, że szacunek pełen z mojej strony

[AudioAdrian]

Na słuchawkach brzmi to bardzo dobrze

[Martynka]

brzmi to bardzo dobrze

Dziękuję, nie małą zasługę robiło tu źródło czyli mój DAC... niestety już były. Znaczy dalej DAC ale już nie mój.

Coś w tym TDA1541 na lampie jest, że wystarczy wysłać, pozwolić włączyć i ... mam kolejną nerkę na sumieniu. Jak właściciel się osłucha to może sam coś napisze.

Dobra informacja, że ten analog lampowy nie gryzie się z lampowym wzmocnieniem i wciąż brzmi jak trzeba bez kluchy na wyjściu.

[Frey]

Dobra informacja, że ten analog lampowy nie gryzie się z lampowym wzmocnieniem i wciąż brzmi jak trzeba bez kluchy na wyjściu.

Bardzo fajna informacja. Na starcie odrzuciłem taką opcję zakładając, że skończy się to jednym wielkim łubudubu.