
Jedna z niewielu płyt metalowych, które w ramach sentymentu kupię w wersji winylowej.

Dobra jest! Klimat lat osiemdziesiątych wyraźnie wyczuwalny
Może zapoluję na wydanie japońskie. Albo w końcu wyjdzie prawdziwy remaster. Może też Japończycy wydadzą jakiegoś blu-speca, bo wersji na małej płycie też nie mam. Co do brzmienia to mi się najbardziej podoba to surowe z Iron Maiden i Killers.Domin pisze: ↑20 sty 2020, 18:34Dobra jest! Klimat lat osiemdziesiątych wyraźnie wyczuwalnyTylko raczej warto zainwestować w wydanie z epoki, a nie we wznowienie. To z 2014 r. nie jest najlepsze, płyta słabo zrealizowana i ma błędy w tłoczeniu. Wydanie z 1986 r. w dobrym stanie można dostać już za 60 zł.
Steve Harris uważa zgoła inaczej. Całkiem niedawno wypowiedział się, że nie ma pojęcia jak mógł do tego dopuścić, ale płyta "Killers" brzmi jak gówno