
Przydałoby się. Chyba nie do końca prawidłowo sobie wyobrażasz cały proceder nagrywania muzyki nawalonych7krasnaliMasa pisze:Na prawdę radzę poczytać o realizacji dźwięku tak na żywo jak i studyjnym.

Przydałoby się. Chyba nie do końca prawidłowo sobie wyobrażasz cały proceder nagrywania muzyki nawalonych7krasnaliMasa pisze:Na prawdę radzę poczytać o realizacji dźwięku tak na żywo jak i studyjnym.
niestety nie do końca masz rację... na to jak z nagrania zostanie odwzorowana scena ma znaczenie sprzęt... jeden wzmacniacz Ci ją "zciaśni" inny poszerzy, tak samo jest z DAC i głośnikami/słuchawkami...nawalonych7krasnali pisze:O to właśnie chodzi.... nie raz czytałem posty, że TEN sprzęt idealnie odwzorowuje scenę i jak trąbki stoją lekko po prawej to tak sprzęt to odwzoruje...
Jednak wygląda na to, że one nie musiały tak stać przy nagraniu!!! - bo zostały "ustawione" przez tego inżyniera!!! Sprzęt nie odwzorowuje żadnej sceny tylko oddaje stan taki jaki został ustawiony przy konsoli - zgadza się? jeśli tak to co to ma za związek z twierdzeniem, że sprzęt odwzorowuje ustawienie instrumentów podczas nagrania.
Ale to już koledze Wojtek wyjaśnił 10 miesięcy temu, dwa posty powyżej Twojego.rbi1968 pisze:Przepraszam ale nie mogę i muszę się wtrącić. Realizuje różne nagrania studyjne i to ja decyduje co gdzie ma grać tym bardziej
Ok, widzę datę ale nie mogłem się powstrzymaćkrolix pisze:Ale to już koledze Wojtek wyjaśnił 10 miesięcy temu, dwa posty powyżej Twojego.rbi1968 pisze:Przepraszam ale nie mogę i muszę się wtrącić. Realizuje różne nagrania studyjne i to ja decyduje co gdzie ma grać tym bardziej
lol Admin naskrobał podobną odpowiedz, tylko pare miesięcy wcześniejrbi1968 pisze:Ok, widzę datę ale nie mogłem się powstrzymać
Bardzo sluszna uwaga.rbi1968 pisze:Jeszcze muszę coś wtrącić, otóż skąd słuchacz-odbiorca ma wiedzieć jak płyta ma brzmieć skoro nie był przy realizacji materiału nagraniowego ? Ja swój "wytwór" odsłuchuję w domu to oczywiście brzmi ono inaczej ze względów sprzętowych rzecz jasna oraz samego pomieszczenia a pomimo tego wcale nie chce w domu robić "sali" odsłuchowej (czy koncertowej)............. ]
Nie tak do końca niestety bo natknąłem się na tutejszym forum na wypowiedzi w których ujęte było co z czym i czym było połączone jak by od tego miała zależeć TA właśnie różnica w słynnej "scenie" czy też "brzmieniu". Jako z wykształcenia elektronik nie raz spotykałem z trikami, które poprawiały brzmienie czy czystość stopnia końcowego wzmacniacza. Że takie "zabawki"(?) kosztują krocie (czasami droższe od sprzętu studyjnego) to dziwne bo są konstruowane dokładnie z takich samych elementów jak całe RTV (no dobra, z selekcjonowanych - niech będzie).Klimek pisze:Chyba nie to forumrbi1968 pisze: Pozdrawiam maniaków kabli![]()
Naprawdę "domowe". Same konsumenckie klocki i parę pół-profesjonalnych, ale taki też pewnie miałeś zamysł.rbi1968 pisze:P.S. 2. To na zdjęciu to moje prywatne studio w skład, którego wchodzi:
No i kto mi zarzucał na PW jakieś kompleksy ... hahahahahaWojtek pisze:rbi1968:
Mylisz wiele rzeczy co do opinii o forum, a zarazem doklejasz etykietki tam gdzie nie ma na nie miejsca
Tak więc "tak do końca" to uwaga Klimka jest bardzo na miejscu.
Naprawdę "domowe". Same konsumenckie klocki i parę pół-profesjonalnych, ale taki też pewnie miałeś zamysł.rbi1968 pisze:P.S. 2. To na zdjęciu to moje prywatne studio w skład, którego wchodzi:
No i nadal czekam na odpowiedź, ale rozumiem już, że się chyba nie doczekamrbi1968 pisze:No i kto mi zarzucał na PW jakieś kompleksy ... hahahahaha
Jak najbardziejrbi1968 pisze:P.S. A tak po za tym to FORUM jest chyba po to by polemizować ...
Nie ma to jak dostać władzę w wieku dwudziestuparu lat i sądzić, że mając internetową wiedzę pozjadało się wszystkie rozumy i do tego być ze Stolicy, no cóż ? Mania wyższości ? Czy Mama nie przytulała ?Wojtek pisze:No i nadal czekam na odpowiedź, ale rozumiem już, że się chyba nie doczekamrbi1968 pisze:No i kto mi zarzucał na PW jakieś kompleksy ... hahahahaha
Jak najbardziejrbi1968 pisze:P.S. A tak po za tym to FORUM jest chyba po to by polemizować ...
Z całym szacunkiem ale to zaczyna być żałosne, chcecie się chłopaki poprzekomarzać to na "private". A nie zapełniacie bezsensownymi postami tematy, w których ludzie wymieniają się przydatnymi informacjami.rbi1968 pisze:i sądzić, że mając internetową wiedzę pozjadało się wszystkie rozumy i do tego być ze Stolicy, no cóż ? Mania wyższości ? Czy Mama nie przytulała ?