Kasety magnetofonowe

ODPOWIEDZ
pawel0777
Posty: 344
Rejestracja: 24 wrz 2011, 00:34

Re: Kasety magnetofonowe

#16

Post autor: pawel0777 »

Wojtek pisze:Czy jakikolwiek krajowy magnetofon kasetowy obsługiwał Typ IV? Przypuszczam, że nie :)
Niektóre miały nawet spory napis METAL ;)
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Kasety magnetofonowe

#17

Post autor: Robert007Lenert »

pawel0777 pisze:
Wojtek pisze:Czy jakikolwiek krajowy magnetofon kasetowy obsługiwał Typ IV? Przypuszczam, że nie :)
Niektóre miały nawet spory napis METAL ;)
Mialem taki. Jednokieszeniowa Diora. Musze przyznac, ze to nie byl zly magnetofon. Mial Dolby B, automatyczny wybor tasmy, dwa silniki, bdb glowice Alps /stozek/. Minusem bylo to, ze mechanizm dosyc glosno stukal w momencie wlaczenia /glowice podnoszone automatycznie/ Natomiast gral naprawde bdb. Nie ustepowal dzwiekiem zachodnim/dalekowschodnim magnetofonom z sredniego pulapu. No i nie nawalal.
Awatar użytkownika
matik7777
Posty: 90
Rejestracja: 20 mar 2010, 18:34
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kasety magnetofonowe

#18

Post autor: matik7777 »

Tak więc to taki potwór :
http://unitra.eu.org/node/2553
Obrazek

Model z 1988 roku, miał być do zestawu wieży Diory. Mimo że obsłuży "metala" to parametry ma raczej mierne. Ale ciekawie wygląda..... :mrgreen:
Na eksport pod nazwą McWatts.
about:blank
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43907
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kasety magnetofonowe

#19

Post autor: Wojtek »

Nawet znam ten model. Był jedną z części Unitrowego zestawu moich rodziców :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Kasety magnetofonowe

#20

Post autor: Robert007Lenert »

Ta "szuflada" Unitry byla strasznie zawodna. Fajnie wygladala, ale niestety nie byl to dopracowany magnetofon.
Awatar użytkownika
paulus60
Posty: 56
Rejestracja: 07 gru 2011, 14:10
Lokalizacja: Ustroń

Re: Kasety magnetofonowe

#21

Post autor: paulus60 »

Robert007Lenert pisze:Ta "szuflada" Unitry byla strasznie zawodna. Fajnie wygladala, ale niestety nie byl to dopracowany magnetofon.
Mój egzemplarz, niestety sprzedany po 9 latach eksploatacji, pracował intensywnie i bezawaryjnie. Nie liczę oczywiście normalnych czynności serwisowych typu czyszczenie, wymiana głowicy uniwersalnej itd. ale nic się w nim nie zepsuło.
eenneell pisze:
pawel0777 pisze:Pamiętacie Stilon z Gorzowa :D
Właśnie kombinowałem jak ten temat wrzucić ;)
purpurowe 60-tki
niebieskie 90-tki
fioletowe 120-tki :?: (chyba?)

C-120 były pomarańczowe: http://legendy-prl.pl/kaseta_stilon_c-120.html
Fioletowe były kasety (a właściwie winietki i wkładki do pudełek) Stilon typu ferrum forte, różowo - czerwonawe Stilon ferrum maxi.
Tu są opisane różne typy polskich kaset : http://s80.republika.pl/www.polskiekase ... stilon.htm
Awatar użytkownika
matik7777
Posty: 90
Rejestracja: 20 mar 2010, 18:34
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kasety magnetofonowe

#22

Post autor: matik7777 »

Kasety 120 minut w łapkach nie miałem, ale słyszałem opinie że to tragedia jeśli chodzi o mechanikę i ponoć się zrywa często.
Chociaż, niewątpliwie kupiłbym sobie taką taśmę (oczywiście jakiego dobrego producenta) bo jak nagrywam na Double Speed to czas mocno ograniczony mam (22,5 min na stronę).
about:blank
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Kasety magnetofonowe

#23

Post autor: Robert007Lenert »

Kasety 120 nawet cenionego producenta mialy jedna zasadnicza wade. Tasma musiala byc ciensza by zwoje miescily sie w obudowie. To powodowalo, ze te kasety szybciej sie zuzywaly, rozciagaly.
paulus60 pisze:
Robert007Lenert pisze:Ta "szuflada" Unitry byla strasznie zawodna. Fajnie wygladala, ale niestety nie byl to dopracowany magnetofon.
Mój egzemplarz, niestety sprzedany po 9 latach eksploatacji, pracował intensywnie i bezawaryjnie. Nie liczę oczywiście normalnych czynności serwisowych typu czyszczenie, wymiana głowicy uniwersalnej itd. ale nic się w nim nie zepsuło.
A nie miales problemow z prowadzeniem tasmy? Pozycja lezaca kasety nie jest najszczesliwszym rozwiazaniem.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43907
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kasety magnetofonowe

#24

Post autor: Wojtek »

Robert007Lenert pisze:Pozycja lezaca kasety nie jest najszczesliwszym rozwiazaniem.
Niby dlaczego? Przez grawitację? Bądźmy poważni :) To nie ma znaczenia.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
Robert007Lenert
Posty: 1521
Rejestracja: 23 lis 2011, 12:49
Kontakt:

Re: Kasety magnetofonowe

#25

Post autor: Robert007Lenert »

Wojtek pisze:
Robert007Lenert pisze:Pozycja lezaca kasety nie jest najszczesliwszym rozwiazaniem.
Niby dlaczego? Przez grawitację? Bądźmy poważni :) To nie ma znaczenia.
Przez zastosowane w tej szufladzie rozwiazanie a konkretnie brak stabilizacji polozenia kasety/solidnego docisku poziomego. Czyli poniekad liczenie na grawitacje :)
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43907
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Kasety magnetofonowe

#26

Post autor: Wojtek »

Ah, jeśli jest lipna konstrukcja to co innego. Myślałem że chodziło Tobie o to, że generalnie poziomy transport taśmy jest gorszy od pionowego.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
paulus60
Posty: 56
Rejestracja: 07 gru 2011, 14:10
Lokalizacja: Ustroń

Re: Kasety magnetofonowe

#27

Post autor: paulus60 »

Robert007Lenert pisze: A nie miales problemow z prowadzeniem tasmy? Pozycja lezaca kasety nie jest najszczesliwszym rozwiazaniem.
Powiem szczerze, że nie. Nawet nie zdarzało mi się zapętlenie taśmy, czy też wciągnięcie jej w mechanizm. Co ciekawe, w tamtych czasach korzystałem głównie z polskich Stilonów (C-60, wyjątkowo C-90), choć Agfy, Basfy, TDK i chyba Memorexy też się trafiały. Być może ten egzemplarz był jakiś wyjątkowy, lub po prostu moja pedantyczna wtedy dbałość o stan techniczny moich urządzeń miała na to wpływ. Nawykowo zawsze przed umieszczeniem kaset w szufladzie palcami blokując jedną szpulkę, drugą pokręcając do wyczuwalnego oporu,naprężałem taśmę w kasecie, by jej przez przypadek nie wciągnęło do środka. Wciągnięcie taśmy w mechanizm i jej totalne pokręcenie zdarzyło mi się natomiast we front panelu MSH-101.
eenneell
Posty: 4157
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
Lokalizacja: K-ków

Kasety magnetofonowe

#28

Post autor: eenneell »

matik7777 pisze:Kasety 120 minut w łapkach nie miałem, ale słyszałem opinie że to tragedia jeśli chodzi o mechanikę i ponoć się zrywa często.
Chociaż, niewątpliwie kupiłbym sobie taką taśmę (oczywiście jakiego dobrego producenta) bo jak nagrywam na Double Speed to czas mocno ograniczony mam (22,5 min na stronę).
Robert007Lenert pisze:Kasety 120 nawet cenionego producenta mialy jedna zasadnicza wade. Tasma musiala byc ciensza by zwoje miescily sie w obudowie. To powodowalo, ze te kasety szybciej sie zuzywaly, rozciagaly.
W niektórych magnetofonach " instrukcja odradzała" C-120 (ze względu na wciąganie) I miała rację ;) Ja też odradzam :) Z własnego doświadczenia! I nie ma znaczenia czy to Stilon, czy jakiś TDK itp... :(
Awatar użytkownika
matik7777
Posty: 90
Rejestracja: 20 mar 2010, 18:34
Lokalizacja: Gdynia

Re: Kasety magnetofonowe

#29

Post autor: matik7777 »

A 100 min jeszcze ujdzie? Bo chciałbym sobie takie kasetki kupić.
A tak czy ktoś korzystał z kaset Maxell MX-S i Sony Metal-XR, bo mam je na celowniku :)
Proszę użytkowników o wrażenia, i czy warto czy nie. Wydaje mi się że warto bo to przecież taśmy typu IV znanych i lubianych producentów.
about:blank
Awatar użytkownika
1968
Posty: 36
Rejestracja: 06 cze 2011, 10:26

Kasety magnetofonowe

#30

Post autor: 1968 »

Sony Metal-XR polecam jak najbardziej. Mam 60 i 100. Pomimo prawie dwudziestu lat sprawują się bez zastrzeżeń. Co prawda ostatnie 10 lat przeważnie "leżakowały", ale dźwięk wciąż wspaniały. Nie mam punktu odniesienia, ale tak "na ucho" jest bardzo dobrze. Mechanicznie również bardzo dobrze. Nie skrzypią, równo ciągną, bez oporów. Minusem jest to, że są klejone, czyli w razie awarii ciężko dostać się do środka. Ale może to tak specjalnie zrobione - nigdy nie miałem z nimi problemów. Jeśli chodzi o Sony, to mam jeszcze sporo nagrań na chromówkach UX i UX-S. Te w swojej klasie są również niezłe. Też klejone. Mam jeszcze gdzieś Sony Esprit chrom i metal (II i IV), ale żeby coś powiedzieć musiałbym posłuchać.
Ech..., tak piszę i wspominam sobie czasy kiedy przegrywałem CD na kasety. Wszystkie ładnie opisane. W latach '90 dostęp do kaset miałem nieograniczony - rodzina za granicą. TDK-i i Sony w różnych długościach do koloru, do wyboru. TDK miał "74" - tyle wtedy wchodziło max czasu na CD. Żelazówki głównie do samochodu. Klasyka rocka zawsze na chromie i metalu. Raz nagrana i na półkę - nigdy nie nagrywane po raz drugi. Słuchane i nagrywane na decku PIONEER CT-W620R.
Ech....
ODPOWIEDZ