
Znalazłem zdjęcie, jak powinna wyglądać blaszka trzymająca ciężarek. Powinna być wygięta pod kątem 90 stopni i przypominać literę L.
Po rozkręceniu mechanizmu okazało się, że blaszka trzymająca ciężarek przeciwwagi jest mocno wyeksploatowana, i nawet przegięcie jej tak aby tworzyła kąt ostry nie daje żadnych rezultatów. Już chciałem szukać jakiejś blaszki i docinać na wymiar, ale pomyślałem, że można by ją jakoś usztywnić.
Najpierw posmarowałem ją klejem UHU Power, ale po wyschnięciu było tak samo jak przed operacją. Strzałem z dziesiątkę okazał się klej Poxipol, blaszka zyskała na sztywności, ale w dalszym ciągu jest elastyczna i reaguje na ruchy trzpienia. Musiałem także przykleić urwaną gąbkę do trzpienia.
Tu mała uwaga, widziałem w temacie Duali instrukcję jak naprawić przeciwwagę, ale moim zdaniem błędem jest wyrzucanie tej pianki/gąbki która jest przyczepiona do trzpienia i podkładki blaszki. W pewien sposób ona także tłumi drgania i podtrzymuje blaszkę w odpowiedniej pozycji.
Tu schemat jak powinno wyglądać połączenie, gdzie kolor:
- żółty- blaszka
- zielony - podkładka
- czarny - śruba trzymająca blaszkę i podkładkę
- niebieski - pianka/gąbka przymocowana do podkładki i trzpienia przeciwwagi
- czerwony - śruba kontrująca
Po skręceniu całości można dowolnie regulować położenie ciężarka za pomocą śruby centrującej. Połączenie jest na tyle skuteczne, że sam ciężarek może być nawet "zadarty" do góry, co oczywiście nie jest wskazane. Po wycentrowaniu całość wygląda tak: