PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

Żeby nie było za cicho
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#31

Post autor: chudy_b »

Wojtek pisze:
27 gru 2017, 19:15
Szczególnie jeśli lubisz ciepło-grające wzmacniacze.
Jeśli nie... to gorzej :morda:
Nie specjalnie rozumiem ten komentarz. Próbuję odbudować wzmacniacz współcześnie dostępnymi metodami i częściami. Nie modyfikuję ani tym bardziej nie próbuję ulepszać oryginalnego projektu.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 42523
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#32

Post autor: Wojtek »

Domyślam się że robisz reanimację nie tylko po to by sprzęt w ogóle zadziałał, ale też chcesz posłuchać co potrafi ("jakość").
Z tego względu, podzieliłem się czego można się spodziewać (wiem jak gra SA-9100).
Jeśli nie przepadasz za takim charakterem wzmacniacza to możesz się po prostu rozczarować po robocie.

Ot co chciałem przekazać w tym komentarzu :) Nic negatywnego raczej.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#33

Post autor: chudy_b »

Płytka końcówek mocy odbudowana. Czekam jeszcze na radiator, żeby włożyć tranzystory mocy.

Ze starej płytki wyjąłem wszystkie elementy i dokładnie pomierzyłem. Muszę przyznać, że nie ma się do czego doczepić. Użyto elementów wysokiej jakości. Kondensatory Nichicon wszystkie trzymały pojemność. Co najwyżej niektóre miały pojemność sporo większą niż nominalna, co od biedy mozna uznać za wadę. Cztery maluchy miały podejrzanie wysokie ESR. Rezystory też nie pierwsze lepsze. Wszystkie dość dokładnie trzymały nominały. To nie były chamskie 20%-towce jak w Unitrze czasem. Także Pioneer nie ma się czego wstydzić jak na razie.
Załączniki
20180103_213038.jpg
Ostatnio zmieniony 03 sty 2018, 21:32 przez chudy_b, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10678
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#34

Post autor: Myszor »

Wygląda jak nówka ;) wierciłeś od strony miedzi ?
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#35

Post autor: chudy_b »

Myszor pisze:
03 sty 2018, 21:27
wierciłeś od strony miedzi ?
Tak. A co?
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10678
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#36

Post autor: Myszor »

Z ciekawości pytam. Kiedyś wierciłem odwrotnie i ścieżki poodłaziły :lol:
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#37

Post autor: chudy_b »

Myszor pisze:
03 sty 2018, 21:37
Kiedyś wierciłem odwrotnie i ścieżki poodłaziły
Ja też. Ale wtedy byłem mały i głupi ;)
Awatar użytkownika
Myszor
Posty: 10678
Rejestracja: 30 paź 2014, 18:44
Gramofon: Składak
Lokalizacja: Wrocław

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#38

Post autor: Myszor »

Ja trochę większy. Ale też glupi :lol:
Płyty na sprzedaż: viewtopic.php?t=21850
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#39

Post autor: chudy_b »

Prace powoli posuwają sie do przodu. Cały moduł końcówek mocy zmontowany. Kupno oryginalnego radiatora to był dobry ruch. Pozwoliło to wszystko ładnie zmontować jak w oryginale. Bez radiatora pewnie bym utknął na dłużej.
Załączniki
20180113_015939.jpg
Awatar użytkownika
amrowek
Posty: 7930
Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#40

Post autor: amrowek »

płytka aż śmierdzi nowością ;)
jak byś chlasnął napisy to oryginał prawie panie
Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#41

Post autor: chudy_b »

amrowek pisze:
21 sty 2018, 16:27
płytka aż śmierdzi nowością
Na szczęście nie trupem. Ale psuje mi krew juz od kilku dni. Prawie działa, ale wiadomo co robi prawie. :evil:
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#42

Post autor: zbyszek1982 »

Może przy takim uszkodzeniu szlag trafił też sekcję preampa?
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4034
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#43

Post autor: chudy_b »

zbyszek1982 pisze:
21 sty 2018, 16:52
też sekcję preampa?
Nie. Ale może chcesz się przyjrzeć problemowi? Opiszę na PW, żeby nie zanudzać tutaj. Mi się lekko pomysły kończą, a sprawa wygląda na banalną.
zbyszek1982
Posty: 5029
Rejestracja: 31 gru 2012, 19:11

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#44

Post autor: zbyszek1982 »

Pisz śmiało, może się uda coś wymyślić.
Awatar użytkownika
amrowek
Posty: 7930
Rejestracja: 21 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: mazowsze płd-zach 40 km od stolicy - Żyrardów

Re: PIONEER SA-8100 relacja/reanimacja

#45

Post autor: amrowek »

a wrzuć od strony lutów
Że lata idą, to nic, ale w którą stronę!
ODPOWIEDZ