Nie, bo Pioneer SA-8100 to nie Daniel

Nie, bo Pioneer SA-8100 to nie Daniel
Ja wiem że nie chce się obejrzeć filmu
To dobre pytanie. Wzmacniacz musial dłuuuugo pracować na maksymalnym obciążeniu, a może nawet na zwarciu. Jako ze to pancerna konstrukcja, nie padł jak mucha od razu, tylko zaczął się ostro grzać rezystor emiterowy i spalił laminat. To musiało trochę trwać i dymu też pewnie było dużo.
Radiator mam
Tylko subiektywnie.
Szczególnie jeśli lubisz ciepło-grające wzmacniacze.
Dzięki. Zakupiłem dużą. Jak się zapaćka to się wymieni. A do cięcia i skórowania kabelków jak znalazł.