Co zamiast kabla? Połączenie bezprzewodowe do wzmaka

[Biogon]

Wszystko pracuje na 2,4 GHz

[blispx]

Zbadaj pierw widmo czy masz tam czysto. Wbrew pozorom i marketingowego bełkotu 2,4GHz jest dość wąskim pasmem i jak będzie syf to balasy/zawijasy z jego modulacją nic nie pomogą. Druga sprawa to czułość nadajnik/odbiornik i zysk z anteny. Te patyki to mają maks. 3dBi i dookólną charakterystykę więc generalnie lepiej to się sprawdzi w jednokondygnacyjnym budynku niż starym wielokondygnacyjnym z betonu i zbrojonym stropem

[zbyszek1982]

Nie pamiętam w tej chwili co pracuje na częstotliwościach zbliżonych?

WiFi, więc pełno syfu lata w tym paśmie.

[amrowek]

jeśli chodzi o bluetooth nie spodziewaj się szału, wytnie część pasma jeśli chodzi o dźwięk, ale przy garach da rade będzie taki przymulony trochę. Jak np nie za bardzo będzie słychać talerze to zawsze coś tam możesz zrzucić albo uzyć pokrywek. Trzymam kciuki daj znać jak rozwiążałeś ten palący problem/

[blispx]

SrajFaj to nie tylko 2,4 ale także 5 zgodne z EIRP i szeroko, ale im wyższa częstotliwość tym większe tłumienie, więc wielokondygnacyjne klocki odpadają z marszu i tu uwaga nie stawiać w okolicy konwertera sat. bo będzie problem z jedną z nośnych tam

[PhantomLord]

Jeśli kolega mieszka w bloku to pomysł pchania czegokolwiek przez 2,4 GHz jest moim zdaniem nietrafiony. Mieszkam na osiedlu bloków dwu-piętrowych i 2,4 GHz jest bardziej zawszone niż Panie przy autostradzie. Akurat u mnie 5 GHz jest praktycznie puste, to poniekąd zasługa tego, że tłumienie jest większe, ale głównie z uwagi na koszt urządzeń, który jest ciapkę wyższy. Tak więc, żeby internet znośnie funkcjonował to śmigam na 5 GHz, ale pewnie i ta pustka się niedługo wypełni.
No chyba, że kolega po wielkopańsku w willi z ogrodem to można sprawdzić choćby telefonem czy jest któryś kanał względnie wolny na 2,4 GHz.
Bluetooth do przesyłu muzyki można sobie z marszu darować - brzmi to tragicznie.

[Wojtek]

Koniec końców, raczej wygra mini-komputerek z dyskiem wpięć przez USB do jakiegoś DACa

[blispx]

Ja mam na takie okazje najprostsze Ubiquiti nanostation stację , jedno na 2,4 drugie na 5- jest tam analizator widma na bazie Ath, przeskanuje całe spektrum te na 5 jedzie od 4920-6100mhz czyli nieco dalej niż ETSI

Miałem kiedyś prosty serwerek multimediów sklepany na RasberryPi, do niego podłączony DAC iFi, streaming LANem brakło tylko karty bezprzewodowej bo walczyłem z raiserem kątowym aby to zamknąć jakoś. Generalnie drożej mi wyszło to na bank niż te proponowane rozwiązanie od Denona. Także nie wiem czy jest sens rzeźbić jak są gotowe rozwiązania lepsze i gorsze co kto lubi

[Wojtek]

Miałem kiedyś prosty serwerek multimediów sklepany na RasberryPi, do niego podłączony DAC iFi, streaming LANem brakło tylko karty bezprzewodowej bo walczyłem z raiserem kątowym aby to zamknąć jakoś. Generalnie drożej mi wyszło to na bank niż te proponowane rozwiązanie od Denona. Także nie wiem czy jest sens rzeźbić jak są gotowe rozwiązania lepsze i gorsze co kto lubi

Tyle że sam DAC od iFi pewnie był już droższy lub równy cenie nadajnik + odbiornik Denona, a raczej "jakimś cudem" lepszych DACów nie stosowali, także porównanie takie dość mocno niewspółmierne

Z tej perspektywy - tak, warto rzeźbić

[blispx]

Yup, zasilanie bateryjne miał, bo inaczej miałbym poprzez USB zakłócenia z zasilacza wtyczkowego do RPi. A taki Denon może to rozwiązał na inny sposób już. Generalnie taki składak jest dla osoby ogarniętej zaznajomionej z tematyką: ALSA, Pulse, MPD, ale także mającej pojęcie jakieś o sieciach komputerowych: iproute, wireless-tools, wpa-supplicant, dhcpd i dalej umiejącej/znającej udev potrafiącej czytać logi itd. Samo wsparcie aby uzyskać dla DSD potrzebuje łatania kernela i jego kompilacji. Kompletny laik zrobi sobie więcej krzywdy niż pożytku z tego będzie

[PhantomLord]

Ja zmontowałem sobie właśnie taki "serwer" audio oparty na RaspberryPi, DAC klon HiFi Berry, do tego dysk 2,5", sieciówka po USB dla LAN i dorzuciłem do tego wyświetlacz + trochę zabawy z kodem w Pythonie, żeby funkcjonował z dystrybucją Volumio. Całość wpadła do obudowy Modusa, wygląda schludnie, jest bardzo funkcjonalne (obsługa z telefonu czy komputera lub poprzez przyciski na obudowie) a radocha przy budowaniu nieoceniona. Nie jestem w stanie porównać z innymi DAC'ami, ale po odpaleniu FLAC'ów zgranych z CD i tego samego CD w napędzie nie jestem w stanie stwierdzić różnicy.
PS Najdroższe z tego wszystkiego to była obudowa Modusa.
O i wygląda tak (tylko akurat tytuł piosenki się "przewijał" stąd dziwne kolory w słowie "Man").

EDIT: Hmm stare zdjęcie jakieś, bo teraz jest w pierwszej linii "Artysta" przez 6 s, potem "Tytuł" przez 6 s z przewijaniem jak trzeba, a w drugiej jest status (play.stop.pause znaczkami) i czas jaki upłynął/czas całego utworu.

[blispx]

Zajebongo, a nad tym LED'em długo siedziałeś?

[Biogon]

Offtopujecie. Co ""serwer" audio oparty na RaspberryPi, DAC, sieciówka po USB dla LAN" ma wspólnego z radiówką pomiędzy gramofonem a wzmakiem?

BTW, Denony w PL kosztują 600 PLN. Te za 500 to ściema, nie mają. Odbiornik dostępny a nadajnik na przełomie listopada i grudnia. W Thomann taniej ale nadajnik dostępny po 17 listopada.

[blispx]

To kupuj.

[Wojtek]

pomiędzy gramofonem a wzmakiem?

A raczej pomiędzy wzmakiem, a wzmakiem?

Chciałbym bezprzewodowo przesłać sygnał z wyjścia TAPE OUT do innego pomieszczenia.

Tak czy siak, rozwiązanie Denona brzmi spoko - wydłubać samemu też można, ale raczej wyszłoby to drożej, a ile roboty...