Gramofon i winyle - pytania początkującego

[arabek01]

Witajcie,

Niedawno zacząłem swoją przygodę z czarnym krążkiem i jak to bywa mam kilka pytań:

1. Czy słuchanie brydnych/porysowanych płyt może zniszczyć igłę/gramofon? Mam tu na myśli płyty, na którycyh słychać sporo trzasków ale sam dźwięk piosenki jest dobry.
2. Jak to jes z tymi bułgarskimi wydaniami płyt, np. Madonna czy M. Jackson? Czy są one zawsze gorszej jakości niż Polskie czy Brytyjskie wydania?
3. W którą stronę należy obracać np. szmatką aby przeczyścić winyl? Zgodnie z ruchem wskazówek zegara? Czy ma to znaczenie?

Z góry dzięki za odpowiedzi

[trafalgar]

1.tak igłę niszczą,gramofon -nie.
2.tak od wydań brytyjskich gorsze,od polskich,niekoniecznie.
3.kierunek nie ma znaczenia,ale lepiej płyty myć niż wycierać na sucho.

[Myszor]

Bułgarskie to dobre jest wino. Brudnych płyt nie kładź na talerz. A ścierką w dowolną stronę

[Obywatel]

Jak to jes z tymi bułgarskimi wydaniami płyt, np. Madonna czy M. Jackson? Czy są one zawsze gorszej jakości niż Polskie czy Brytyjskie wydania?

Bułgarskie wydania stoją raczej poniżej polskich, a do brytyjskich ani jedne, ani drugie nie mają porównania - to była druga strona Żelaznej Kurtyny. Wśród polskich płyt są zarówno brzmiące bardzo dobrze, jak i brzmiące bardzo źle. Bułgarskiego wydania brzmiącego dobrze nie spotkałem, choć muszę przyznać, że Bałkantonów przerobiłem znacznie mniej niż polskich wydań. Generalnie należy przyjąć zasadę, że "demoludy" kupujemy tylko jak nie ma alternatywy - tzn. tylko w przypadku twórców z danego kraju RWPG, którzy wydawali tylko w krajowych wytwórniach.

[darkman]

3. W którą stronę należy obracać np. szmatką aby przeczyścić winyl? Zgodnie z ruchem wskazówek zegara? Czy ma to znaczenie?

Raczej spraw sobie szczoteczkę np welurową łączoną z włóknem węgolowym.

[arabek01]

Serdeczne dzięki wszystkim za podpowiedzi

[arabek01]

Cześć,

Zdecydowałem się nie spamować nowym tematem więc nadpisuję się tutaj. Pewnie to nie ostatni raz

Tym razem pytanie o wyładowania elektromagnetyczne. Czasami przy zmianie płyty zostaję "kopnięty" ładunkiem od talerza i zastanawiam się co może być tego przyczyną? Wszystkie swoje płyty niedawno czyściłem i od tego czasu posłuchałem każdą może z dwa razy. Żadko słychać w głośnikach jakiekolwiek wyładowania, więc nie jestem pewien czy to może być przyczyna. Faktem jest jednak, że nie mam nowych folii elektrostatycznych i stosuję oyginalne papierowe folie (już trochę stare) - patrz załącznik.

Czy przyczyną może być bloskie ustawienie przedwzmacniacza względem gramofonu? (załącznik)

A może przyczyna jest bardziej prozaiczna, np. fakt że przed chwilą nosiłem wełniany płaszcz?

Podpowiedzcie proszę

[darkman]

3xTak.
Generalnie płyty należy myć. Ulegają wówczas one jednocześnie odkłóceniu z ładunków elektrostatycznych. W przeciwnym razie naelektryzowaniu ulega też z grubsza cały tor. To jest przyczyna pierwszorzędna Twoich kłopotów.

[Myszor]

Ja się delikatnie z Darkiem nie zgodzę. Moim zdaniem pre niewiele wnosi do elektryzowania się płyt.
One po prostu się elektryzują i tyle. Jeśli przy słuchaniu nie ma trzasków to jest spoko i się nie przejmuj.
Ja zauważyłem że zależy sporo od wilgotności w mieszkaniu.
Myć oczywiście trza. I koperty antystatczne.
Jak cię to wnerwia to zapuść wyszukiwarkę na zapalarka Ola.
Działa bez pudła bo sobie zrobilem.

[darkman]

Ja się też ze sobą samym nie zgodzę jesli tak wypadło z kontekstu, ale chyba o pre nic nie pisałem? Może czegoś nie doczytałem lub nie zwróciłem uwagi.. aha.. ustawienie, nie no pewnie, że nie ma znaczenia zasadniczego dla itd..
Wilgotność, tak. Taki to materiał ten winyl i tyle. Warto odkłocać. To na pewno.

[arabek01]

Dzięki za opinie. Nie załapałem jednak tego framentu o zapalarce Oli

[Reymont]

Dzięki za opinie. Nie załapałem jednak tego framentu o zapalarce Oli

http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=15&t=9138

[arabek01]

Wow, to jest coś! Dzięki