No i zupa...
Gramofon wypoziomowałem, sprawdziłem dwoma poziomicami i smartfonem tak do kompletu. Ramie jest ładnie równoległe do talerza, nacisk zgodny z zaleceniami producenta wkładki, antyskating ustawiony wg opisu na forum. I... działa absolutnie wszystko oprócz auto stopu.
Śrubką regulacji "E" cudowałem w różnych pozycjach i najdalszym punktem od środka płyty, gdzie auto stop zawsze załapuje jest brzeg labeli. Nietrudno zgadnąć, że w takim wypadku autostop nie działa na żadnej z płyt. Ta dźwignia (metalowy płaskownik, który kończy się przy śrubce "E") ma delikatny luz w pionie - po trzonie śruby regulacyjnej, natomiast w poziomie luzów brak.
Po raz kolejny zauważyłem, że jeśli po regulacji odpalę gramofon ręcznie, to auto stop zadziała, ale po użyciu przycisku start bądź stop, auto stop odmawia współpracy.
Dodam tylko, że nie próbowałem jeszcze zdemontować talerza metodą młotka gumowego, ale nie wiem, czy to w czymś by pomogło na powyższy problem.
Bardzo proszę o porady co też mógłbym jeszcze zrobić, bo w tej chwili jedyne co mi przychodzi na myśl to są dwie rzeczy:
1) Może jednak pimpel jest za długi/krótki i to czemuś przeszkadza.
2) Obejrzeć jak to wszystko pracuje, ale do tego musiałbym rozebrać cały gramofon, podnieść go do góry i jakoś zawiesić. Alternatywnie przy odwróconej płycie popróbować ręcznie znaleźć jakieś niechciane luzy czy też punkty gdzie smar się był wytarł. Tyle, że na to potrzeba czasu, którego mi trochę szkoda.
Reasumując: pomocy
