Z tego co widzę, w tym gramofonie elektronika związana jest wyłącznie z napędem talerza. Jesli talerz kręci prawidłowo to jej nie zaczepiaj. Jeszcze żaden wyschnięty, czy wylany kondensator nie zaczął działac lepiej po podgrzaniu. Profilaktyczna wymiana także może przynieść więcej szkód niż pożytku, bo ryzykujesz rozregulowanie układu, a przyrządów do ponownej regulacji pewnie nie posiadasz.
Automatyka tego gramofonu jest czysto mechaniczna i mocno rozbudowana. Moim zdaniem problemem jest stary smar, który po prostu zgęstniał lub w ogóle przestał istnieć. Jakaś dzwignia/dzwignie poruszają się z oporami i nie spełniają swojej roli. Z czasem może lekko się coś rozruszowywuje

i zaczyna działać.
Najlepiej byłoby wszystko rozebrać do ostatniej dzwigienki (robiąc często zdjęcia !!!!), usunąc stary smar i poskładać na nowo z użyciem odpowiednich środków. Raczej nic nie jest złamane/zgięte bo jednak w końcu zaczyna działać.