SL-3310 automatyka ramienia

Dyskusje techniczne dotyczące gramofonów marki Technics i National Panasonic
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4099
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

SL-3310 automatyka ramienia

#31

Post autor: chudy_b »

polaff pisze:A jaki masz patent na zbierające się na igle koty?
Ja uzywam takiej szczoteczki:

http://allegro.pl/szczoteczka-do-igly-g ... 82989.html

Jednak podstawa to mycie płyt, najlepiej w płynie o recepturze z tego forum. Ten płyn niemal likwiduje elektryzowanie się płyt, a co za tym idzie, likwiduje problem kurzu.
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

Re: SL-3310 automatyka ramienia

#32

Post autor: polaff »

No co by nie było za różowo to jest jeszcze jeden problem.

Czasem - najczęściej bo dłuższym nie używaniu gramofonu (np po nocy, albo po mojej całodziennej nieobecności) pierwsze uruchomienie rozpoczyna się na średnicy 10" mimo iż na selektorze średnicy wybrane jest 12".
Później już jest ok. Bez względu na to czy zmieniam płytę i startuję jakoby od zera czy korzystam z funkcji powtarzania...



Macie jakieś pomysły?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

SL-3310 automatyka ramienia

#33

Post autor: Wojtek »

Pomysłów można mieć masę, ale generalnie masz do przeglądu mechanizm automatyki ramienia.

Raczej od tego nie uciekniesz, biorąc pod uwagę objawy.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#34

Post autor: polaff »

Wojtek pisze:masz do przeglądu mechanizm automatyki ramienia.
stawiam na wyschnięte/wylane kondensatory. Bo po rozgrzaniu wszystko wraca do normy.
Po moim wyjeździe na świta (nie było mnie kilka dni) ramię zgłupiało całkiem. Po włączeniu dojeżdża do średnicy epki opuszcza się i jadąc po płycie dosuwa się do szpindla i bardzo dynamicznie wraca na stopkę uderzając o nią. po około godzinie pracy wszystko wraca do normy. Przypuszczam zatem, że elektronika się nagrzewa i zaczyna żyć...
Szukam kowala, który podejmie się naprawy.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

SL-3310 automatyka ramienia

#35

Post autor: Wojtek »

polaff pisze:stawiam na wyschnięte/wylane kondensatory.
Ale... z tego co pamiętam one nie mają nic wspólnego z automatyką w tym gramofonie :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#36

Post autor: polaff »

Wojtek pisze: z tego co pamiętam one nie mają nic wspólnego z automatyką w tym gramofonie
oddalasz ode mnie wizję samodzielnej naprawy - miałem nadzieję, że jak nikogo nie znajdę to samodzielnie wymontuję płytkę i przelutuję kondensatory.... Mechaniki się za bardzo boję...
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#37

Post autor: polaff »

obrazowo problem wygląda tak:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=UcL2REq-dSM[/youtube]

Może ktoś ma jakiś pomysł na proste rozwiązanie problemu. Dodam, że po dłuższym używaniu gramofonu problem stopniowo niknie.
Za którymś razem ramie opuszcza się na '7, później na '10 aż po dłuuuuuugim graniu opada na '12 - mimo iż nie zmieniam ustawienia pozycji opuszczania ramienia. Wszystko działa ok do momentu aż przestanę słuchać muzyki np. na noc - następnego dnia problem pojawia się na nowo.
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4099
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

SL-3310 automatyka ramienia

#38

Post autor: chudy_b »

Z tego co widzę, w tym gramofonie elektronika związana jest wyłącznie z napędem talerza. Jesli talerz kręci prawidłowo to jej nie zaczepiaj. Jeszcze żaden wyschnięty, czy wylany kondensator nie zaczął działac lepiej po podgrzaniu. Profilaktyczna wymiana także może przynieść więcej szkód niż pożytku, bo ryzykujesz rozregulowanie układu, a przyrządów do ponownej regulacji pewnie nie posiadasz.

Automatyka tego gramofonu jest czysto mechaniczna i mocno rozbudowana. Moim zdaniem problemem jest stary smar, który po prostu zgęstniał lub w ogóle przestał istnieć. Jakaś dzwignia/dzwignie poruszają się z oporami i nie spełniają swojej roli. Z czasem może lekko się coś rozruszowywuje :D i zaczyna działać.

Najlepiej byłoby wszystko rozebrać do ostatniej dzwigienki (robiąc często zdjęcia !!!!), usunąc stary smar i poskładać na nowo z użyciem odpowiednich środków. Raczej nic nie jest złamane/zgięte bo jednak w końcu zaczyna działać.
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

Re: SL-3310 automatyka ramienia

#39

Post autor: polaff »

Czyli sugerujesz to czego najbardziej się bałem. Jakich środków chemicznych używać?
Do czyszczenia pewnie jak zawsze izopropanol (?). Czy coś innego?
Jakie smary trzeba posiadać bo w ogóle zacząć myśleć o rozkrecaniu?
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#40

Post autor: polaff »

chudy_b pisze:Jeszcze żaden wyschnięty, czy wylany kondensator nie zaczął działac lepiej po podgrzaniu.
to sugestia mojego kolegi który od 20 lat naprawia urządzenia biurowe i twierdzi że tak często z kondensatorami jest.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

SL-3310 automatyka ramienia

#41

Post autor: Wojtek »

chudy_b pisze:Automatyka tego gramofonu jest czysto mechaniczna i mocno rozbudowana. Moim zdaniem problemem jest stary smar, który po prostu zgęstniał lub w ogóle przestał istnieć. Jakaś dzwignia/dzwignie poruszają się z oporami i nie spełniają swojej roli. Z czasem może lekko się coś rozruszowywuje :D i zaczyna działać.
Też tak podejrzewam.
polaff pisze:Czyli sugerujesz to czego najbardziej się bałem.
Sugerujemy to już od jakiegoś czasu :morda:
polaff pisze:Do czyszczenia pewnie jak zawsze izopropanol (?). Czy coś innego?
Generalnie tak.
polaff pisze:Jakie smary trzeba posiadać bo w ogóle zacząć myśleć o rozkrecaniu?
Poczytaj sobie: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=11&t=8037
polaff pisze:to sugestia mojego kolegi który od 20 lat naprawia urządzenia biurowe i twierdzi że tak często z kondensatorami jest.
Ten sam kolega sugerował, że mechaniczna automatyka zależy od elektroniki? :morda:

Napisałem to już Tobie raz w tym wątku: jak nie masz pojęcia to nie zgaduj.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#42

Post autor: polaff »

Nie zgaduje . Próbuję się pocieszyć i dlatego wmawiać sobie ze może nie macie racji. Niestety macie... I za każdym razem boleśnie sprowadzanie mnie na ziemię.
Ostatnio zmieniony 15 lut 2016, 10:23 przez polaff, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

SL-3310 automatyka ramienia

#43

Post autor: Wojtek »

Właśnie widzę, że testujesz naszą cierpliwość... :morda:

Otwórz go, przeczyścisz, przesmarujesz, gorzej raczej nie zrobisz ;) Po drodze możesz przecież robić zdjęcia, pytać.
Automatyka jest mechaniczna, a co za tym idzie, jej praca jest widoczna "jak na dłoni" od spodu. Tak więc jest spora szansa że sam zidentyfikujesz problem.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Awatar użytkownika
polaff
Posty: 65
Rejestracja: 28 wrz 2015, 16:53

SL-3310 automatyka ramienia

#44

Post autor: polaff »

Napiszesz mi jaki smar kupić?
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 43730
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

SL-3310 automatyka ramienia

#45

Post autor: Wojtek »

A przeczytałeś temat który Tobie podrzuciłem czy masz to nadal w dupie/nie masz czasu/itd.? :)
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
ODPOWIEDZ