Wesoła Poczta Polska

[JacK]

Kocham Wakacje Tzn. nie same wakacje ale czas urlopu mojego listonosza czyli całe trzy tygodnie sierpnia. Normalnie okazało się że jak mój donosiciel poszedł sobie na niewątpliwie zasłużony wypoczynek inny Pan który go zastąpił przynosił mi do domu przesyłki z winylami Normalnie okazało się że jednak można je przynieść, a nie tylko avizo wrzucone do skrzynki na którym wypisuje się kłamstwo że adresat nieobecny.
Ciekawi mnie więc gdzie mój listonosz trzyma te przesyłki których mi nie dostarcza, a jednak niby poszedł z nimi w teren. Może trzyma je w swoim samochodzie, może ma dziuple na mieście, a wszystko po to aby ułatwić sobie życie i się nie narobić.

Z drugiej strony pewnie i tak mam szczęście bo dostaje jednak te aviza , bo taka zagraniczna nierejestrowana bardzo łatwo w łapkach wesołej poczty naszej rozpływa się w niebyt.

[Sindsoron]

Ciekawi mnie więc gdzie mój listonosz trzyma te przesyłki których mi nie dostarcza, a jednak niby poszedł z nimi w teren. Może trzyma je w swoim samochodzie, może ma dziuple na mieście, a wszystko po to aby ułatwić sobie życie i się nie narobić.

bardzo możliwe że nawet nie bierze ich z poczty ;pp znajomy pracował 3 miesiące na poczcie i nie takie numery tak przechodziły ;p mówił np. że przesyłki zza granicy często leża i nikt nie chce ich ruszać bo za dużo papierków do wypełnienia jest :3

[Wojtek]

Tak, nasza Poczta jest niestety genialna na swój sposób.
Tak będzie trwać póki nie będzie mocnej konkurencji z sektora prywatnego i nie upadnie monopol Poczty na lekkie przesyłki (co także hamuje rozwój prywatnych poczt).
Wszak nie od dziś wiadomo, że co państwowe to bardziej lajtowe. Dotyczy to każdej fuchy dla państwowej instytucji/przedsiębiorstwa Przynajmniej ja mam takie odczucie.

Ja od przeszło 2 miesięcy czekam na książki od Amazon (USA). Powinny dotrzeć góra miesiąc temu.
Sprawa jest o tyle dziwna, że były to 4 książki, ale ze względu na dostępność zostały wysłane oddzielnie w 2 paczkach (w 1. paczce 3 książki, w 2. jedna).

W ciągu sierpnia co tydzień stawiałem się na swojej Poczcie dopytując czy czasem nie leży coś dla mnie. Nie leżało, aczkolwiek muszę przyznać, że Panie na poczcie za każdym razem spełniały moją prośbę, badając ichni "magazyn" pakietów zagranicznych. Z drugiej strony, żadna nie chciała sprawdzić tzw. zeszytu, gdzie przesyłki te są odnotowywane i kwitowane przy odbiorze (jeśliby przesyłka została zawrócona to tam byłby ślad tego).

Odezwałem się do Amazon w tej sprawie. Dostałem następnego dnia przeprosiny za kłopot i pełny zwrot kosztów wysyłki
Człowiek z obsługi dodatkowo poinformował mnie, że jeśli przesyłka nie dotrze do kolejnych dni września to uzgodni on ze mną czy chcę zwrot kwoty za książki czy też interesuje mnie ponowna wysyłka (teraz już nieodpłatnie).

Takiej obsługi brakuje nam w Polsce Czas się modlić i czekać aż Amazon wejdzie do nas, wnosząc zarazem nową jakość do handlu internetowego

[loamesoile]

Takiej obsługi brakuje nam w Polsce Czas się modlić i czekać aż Amazon wejdzie do nas, wnosząc zarazem nową jakość do handlu internetowego

W pełni się zgadzam. Mi kiedyś nie dotarła paczka od nich, bez problemu wysłali raz jeszcze na swój koszt i tym razem ją dostałem

[Wojtek]

Kiedyś miałem inny numer z Amazon. Paczka się spóźniała, dostałem zwrot kosztów. Bardzo zależało mi na czasie więc szybko zamówiłem książkę w innym serwisie. Jak dotarła ta druga to krótko po niej doszła do mnie ta zaginiona, z Amazon. Udało mi się jedną sztukę sprzedać za bardzo dobrą cenę tak więc ogółem byłem do przodu

[Wojtek]

Cóż, mamy już prawie połowę września, moje paczki z książkami zaginęły Zgłosił się człowiek z obsługi klienta Amazon i zapytał czy chcę zwrot kasy czy też mają ponowić zamówienie (na swój koszt). Odparłem, że nadal interesują mnie te książki, więc proszę o ponowne wysłanie.
Niestety, nie udało się to, gdyż ponoć musiałaby być nadal aktywna ta sama karta płatnicza, którą dokonałem oryginalnego zamówienia. Takie reguły.
A mi akurat w lipcu skończyła się ważność tej karty (a zamawiałem jeszcze w czerwcu).

Tak więc z automatu zwrócili mi kasę. Zarobiłem trochę na tym, gdyż dzisiaj mamy wyższy kurs USD niż w końcówce czerwca

[Batman]

Mój najciekawszy kontakt z wesołą pocztą polegał wysłaniu do mnie listem poleconym informacji o dacie mojej obowiązkowej wizyty w pewnym urzędzie. List dostalem chyba z pieć dni po wyznaczonym terminie wyzyty Polecony na terenie kraju szedł trzy tygodnie

[kielek]

Czytając ten wątek o poczcie i wspominanych zakupach w Amazonie,to muszę stwierdzić,że u mnie listonosz zawsze przynosi płytę(y),jak mnie nie ma to zostawi u sąsiada(nie wiem jak sąsiad podpisuje za mnie,a to starszy miły pan )a czasem nawet zaniesie do mojej matki,która mieszka kilometr ode mnie,ale to rewir tego listonosza i jakoś kojarzy nazwiska Co do przesyłek z Amazonu,to kiedyś trochę kupowałem wydań na CD u nich i zawsze płytki były upchane w skrzynkę,a efektem były zazwyczaj połamane pudełka

[Batman]

Ja jutro będę zdobywał informacje na tej wesołej poczcie. Ponad trzy tygodnie temu zrobiłem przelew za płyty i do dzisiaj nie mam towaru. Jak się okaże, że to nie śmieszna poczta to będę zmuszony wejść na drogę prawną (?) z Niemcami - inside out records (iś niszt fersztejen... ) Nerwa mam bo nie mam przelanej forsy, ale z drugiej strony co mi po tym jeśli odzyskam pieniądze a nie dostanę moich limitowanych winyli, których już nie można tam kupić...

[Wojtek]

Jak się okaże, że to nie śmieszna poczta to będę zmuszony wejść na drogę prawną (?) z Niemcami - inside out records (iś niszt fersztejen... )

A gadałeś z nimi o tym w ogóle? Z wydawnictwem/sprzedawcą, znaczy się.

[Batman]

Grubo ponad tydzień temu wysłałem do nich maila z zapytaniem jaki mają czas realizacji przesyłek. Jako określenie siebie w ich bazie dałem im tytuł przelewu z paypala, ponieważ oczywiście po zalogowaniu w dziale My orders świeci przerażające ( ) You have not yet made any purchases... A paypal forsę przekazal...
Und co? Und nic. Zero odpowiedzi.
PayPal daje możliwość zgłoszenia roszczenia w terminie maksymalnie 45 dni od daty złożenia przelewu. W poniedziałek wyjeżdżam, wracam w sobotę. Będą wtedy 32 dni od daty przelewu więc najwyższy czas...
Bylem dziś na poczcie, nic dla mnie nie ma i nie pamiętają, żeby była jakaś nieodebrana paczka, która długo leżała.

[Wojtek]

Jakaś badziewna firma

[Batman]

http://www.insideoutmusic.com
Może trochę odbiegłem od tematu ale to ta firma. Chciałem interweniować dzisiaj ale doszedłem do wniosku, że i tak jak wyjadę to nic nie zrobię.
Myśląc nad tą całą sytuacją doszedłem do wniosku, że może by warto założyć dział dotyczący oszustw i oszustów muzycznych (sprzedawców) z alledrogo, e-baya, itp. Nie mówię, ze ci moi to oszuści, wszak to firma fonograficzna ale zawsze zostanie na forum ślad, żeby uważać.
Jak na razie oficjalna wersja jest taka, że do piątku czekam na przesyłkę jakby nic się nie działo (może z Niemiec do Polski przesyłki faktycznie "idą" 30 dni )

[Wojtek]

Myśląc nad tą całą sytuacją doszedłem do wniosku, że może by warto założyć dział dotyczący oszustw i oszustów muzycznych (sprzedawców) z alledrogo, e-baya, itp.

To fajnie, bo już mamy takowy tutaj.

(może z Niemiec do Polski przesyłki faktycznie "idą" 30 dni )

Raczej nie. Po miesiącu to przesyłka już raczej wraca do nadawcy w Niemczech

[JacK]

Dzisiaj po 27 dniach podróży z Niemiec dotarła do mnie płyta LP Barbry Streisand. Co ciekawe wysłana jako priorytet, czyli pewnie i te wcześniej wspomniane 30 dni podróży jest też niestety możliwe ale uczciwie przyznam rzadko spotykane. Najczęściej takie przesyłki podróżują na tej trasie maksymalnie do 10 dni.