DUAL 721 - płyta zacina sie pod koniec strony

[esdarek]

Gramofon miał rozsypany AS więc pojechał do esdarka no i chyba go przerósł bo zaczyna już znacinać .

Jeśli wykonuje jakąś usługę to daję na nią gwarancję. Zamiast obrabiać mi dupę za plecami może uczciwiej by było zwrócić się z problemem do mnie? Rozumiem,że rozleciał się antyskating??? Sorry ale to nie jest możliwe w tym przypadku. Rozumiem też ,że obecny problem Twojego sprzętu związany jest ze źle przeprowadzoną naprawą antyskatingu?
Za jedno muszę Ci podziękować - utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że decyzja o wycofaniu się z serwisowania gramofonów klienckich była słuszna

[MazurskiSzaman]

Witam raz jeszcze...podzielę się zatem moimi spostrzeżeniami i ustaleniami.........w Dual 721 trzeba ustawić trzy wartości opróćz AS i nacisku igły, poziomu ramienia jest jeszcze jedno ustawienie tzn "vertical control" czyli regulacja wysokości całego ramienia i w moim przypadku to rozwiązało problem, czyli po ustawieniu wagi i AS przy wyłączonym zasilaniu ustawiamy ramie na koniec płyty i tą regulacja ustawiamy poziom ramienia w stosunku do płyty żeby był równoległy........i jak to ustawiłem poprawnie płyty przestały się zacinać pod koniec grania (zaznaczam ze działo się to wcześniej na nagranym polu winyla nie na końcowym że tak powiem bez nagrania, czyli odtwarzało jedną frazę wkoło), mam również wrażenie że po tym ustawieniu gramofon zaczął grać bardziej przejrzyście tzn jest większa głębia i przejrzystość również na potencjalnie gorszej wkładce czyli DMS 240 E w stosunku do tego co było przed tzn. przy złym ustawieniu że tak powiem "zawieszenia ramienia".......pozdrawiam

[Wojtek]

MazurskiSzaman:
Czyli nie miałeś ustawionego gramofonu. Ustawienie kąta VTA (przez Vertical Control w Dualu) to jedna z dodatkowych operacji którą się wykonuje podczas ustawiania ramienia w Twoim gramofonie.
Zarówno ja, jak i chyba pozostali uznaliśmy na początku, że ten etap masz za sobą. Jak widać było to założenie błędne
Kolejna nauczka by pytać nawet o rzeczy, które wydawałyby się na pierwszy rzut oka oczywiste.

artpaw5:
Skoro tak to nie wiem dlaczego nie odezwałeś się w pierwszej kolejności do esdarka.
Wg mnie opisane przez Ciebie objawy nie wskazują na problem z AS, stąd twierdzenie, że gramofon przerósł Darka są co najmniej nieuczciwe, ale nawet gdyby tak było to trochę słabe, że nie dajesz mu szansy na poprawienie błędu.
To tak jakbyś oddał auto do mechanika by wymienił klocki hamulcowe, a po miesiącu szkalował serwis, bo siadła pompa paliwa.

Pawelec:
Częściej spotykam takie co umożliwiają jedynie nauszne testy aniżeli jedno i drugie. Tak czy siak, samą metodę "na oko" można o kant tyłka rozbić jeśli ma być mowa o precyzji

Przypuszczam że siadło coś w automatyce powrotu. Dość wrażliwy aspekt praktycznie wszystkich Duali.

[artpaw5]

Witam!No i doczekałem się Mam Neta!
Wojtek , mylisz się gramofon pojechał na drugi koniec Polski własnie na tę usterkę a nie na "pompę paliwa".
Nie mam szans wysłać go ponownie do Darka bo wyemigrowałem z kraju.
Możesz mi nie wierzyć ale gramofon był w naprawie prawie miesiąc,no ale nic to ważne że będzie jak nowy a nawet lepszy jak to się Darek reklamuje.Dostałem telefon że gramofon jest już gotowy,zdjęcia z przeprowadzonych napraw. Dodatkowo rozdzielona masa (no i teraz jest gorzej niż przed tym zabiegiem, kopara mi opadła).Założone widełki , tylko po co jak tam ktoś przede mną założył bardzo krótki kabel i muszę go na skrętkę przedłużać.
Dalej? Ok.
Wysyłam pieniądze po tygodniu piszę do Pana Darka a on mi mówi że ode mnie kasy nie dostał,wysyłam skan to miał pretensje że mu wysłałem na prywatne konto,Pytam a skąd niby mam nr. konta to mówi że kiedyś miał na allegro. I mam szczęście że no ma taki porządek u siebie bo by nie doszedł który gramofon jest mój.Pan Darek jest człowiekiem nieomylnym więc nie widziałem sensu kontaktowania się z nim moim zdaniem nie miało sensu.

Za jedno muszę Ci podziękować - utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że decyzja o wycofaniu się z serwisowania gramofonów klienckich była słuszna

Tak bardzo proszę.
Ciekawi mnie jeszcze że nie mógł się nadziwić że nie chcę zmienić przewodów za drobne 60 pln, obserwowałem zakupy esdarka i nie kupował tam jakichś dobrych kabli ale tu mogę się mylić a jeśli tak to przepraszam.
Panie Darku czy pan chociaż sprawdził jak gramofon gra po serwisie u Pana.
Dołączam zdjęcia kabla na który założone zostały widełki i pozycję igły po zakończeniu płyty(igła tak sobie po płycie wróciła i się uniosła.

[esdarek]

Wklejka z mojej kartoteki serwisowej:
Dual 704
-przegląd(sprawdzenie sprzętu,określenie stopnia zużycia,wykrycie ew. usterek)
-usunięcie starych smarów
-smarowanie mechanizmu
-kalibracja ramienia + ( reg. łożysk)
-modernizacja okablowania sygnałowego (rozdzielenie masy sygnałowej od masy chassis, kabel masowy z widełkami)
-wymiana sprężny docisku tarczy krzywki antyskatingu
-odtworzenie krzywki antyskatingu
-naprawa mechanizmu antyskatingu.

Taki był zakres prac i za te prace skasowałem 220 zł , a nie 300. Dla mnie to różnica. Sami ocenicie czy to zdzierstwo.

Co do "pretensji" dotyczących konta to wyglądały one tak ( cały mój mail dotyczący przelewu) :

"O widzę że w poniedziałek wpłynęło ,ale nie na firmowe konto tylko na prywatne. Takie podawałem?" -strasznie impertynencki ten mój mail, prawda?

Gramofon przyjechał do mnie z rozwaloną krzywką antyskatingu ,która uniemożliwiała korzystanie z niego. Nie było też sprężyny blokującej antyskating w wybranej pozycji. Reasumując: musiałem odtworzyć większość mechanizmu antyskatingu gdyż go praktycznie nie było. Przewód masowy dostosowałem długością do zainstalowanych tam wtedy przewodów sygnałowych. Nie przewidziałem tego, ze ktoś będzie chciał przedłużyć przewody gdyż jak wiemy, nie ma dowolności w tej dziedzinie i kabel tej jakości i długości co na obecnej fotografii zabija ten gramofon. Wymiana przewodu sygnałowego na taki w podwójnym ekranie (miedz OFC+folia alu) z metalowymi ,pozłacanymi złączami (materiał i robota) za 15 euro-to też drogo? Znam firmy od gramofonów gdzie tyle biorą za włączenie lutownicy. Bardzo się śpieszyłem z tym gramofonem dlatego nie był nawet miesiąca u mnie. Na forum jest masa ludzi ,którzy mieli u mnie gramofony znacznie dłużej. Nigdy nikomu nie obiecywałem ekspresu-wprost przeciwnie-niechętnie brałem sprzęt do naprawy bo kolejka była ogromna o czym uprzedzałem każdego. Każdy gramofon schodzący z serwisu musi sobie odtworzyć w całości przynajmniej jedną płytę. Sprawdzane są także poszczególne funkcje gramofonu. Na każdą usługę daję 6 m-cy gwarancji, a i po tym terminie nie ma problemów jeśli by wystąpiła usterka związana z moim zakresem prac. Gramofon-jak wszystkie-wyszedł z mojego warsztatu sprawny. Jeśli uszkodził się w transporcie lub jakiś czas po jego otrzymaniu to każdy uczciwy, trzeźwo myślący człowiek zwraca się do serwisu celem reklamowania usługi lub chociażby poinformowania, że nie jest zadowolony lub generalnie, że coś jest nie tak. Nie pamiętam wszystkich gramofonów ,a zwłaszcza korespondencji, maili, telefonów jakie wykonałem w ich sprawach ,ale domyślam się, że w tym przypadku coś poszło nie tak. Nic nie poradzę jak ktoś się obrazi jak małe dziecko i jak jeszcze mniejsze leci na forum obrabiać komuś dupę. Jakże to polskie: ktoś coś potrafi, coś mu wychodzi, ludzie go szanują to trza mu podstawić nogę, przebić opony w aucie, psa otruć itp. Może ta wyprowadzka z Polski będzie miała jakiś pozytywny wpływ na etykę, moralność lub chociażby zwykła komunikatywność i logikę. Proszę podać nr konta ,a ja bardzo chętnie zwrócę te 220 zł+ odsetki+transport w 2 strony+ odszkodowanie za utratę zdrowia.
Mimo tego, że taka postawa jest mi biegunowo odległa i brzydzę się wszelkimi donosami, pomówieniami, podkładaniem świni życzę powodzenia za granicą i oby tam usługi były o połowę tańsze niż w Polsce.
Jeszcze raz chciałem podziękować jednak również za tego posta. Ponownie utwierdził mnie w przekonaniu, że serwis to nieopłacalna i bardzo niewdzięczna praca. Nie wpadłem na szczęście w głęboką depresję, a gdyby mnie w tym kierunku ciągnęło to poczytam sobie komentarze moich klientów na allegro lub inną korespondencję np. serwisową. Jak widać wszystkim się nie dogodzi

obserwowałem zakupy esdarka i nie kupował tam jakichś dobrych kabli

A to się da tak kogoś obserwować gdziekolwiek pójdzie, pojedzie coś kupić? Ale technologia...szacun!

[ROCHO]

artpaw5 ciężko się to czyta.

[artpaw5]

O powrotu z serwisu nic przy nim nie robiłem a już na pewno nie przedłużałem kabli sygnałowych,tak kupiłem, takiej długości pojechały i wróciły z serwisu.

modernizacja okablowania sygnałowego (rozdzielenie masy sygnałowej od masy chassis, kabel masowy z widełkami)

O to nie prosiłem no ale jak trzeba, tylko teraz buczy.Stąd moje pytanie o sprawdzenie przed wysyłką.{Kabel masy był tylko bez widełek)
Nie będę się licytował ale wydałem prawie 300 stówki a jest gorzej niż było,a Pan jest nadal wielki a ja gnojkiem który ośmielił się wyrazic swoje niezadowolenie, pozazdrościć takiej samooceny, i wiary w swoją nieomylność
.

A to się da tak kogoś obserwować gdziekolwiek pójdzie, pojedzie coś kupić? Ale technologia...szacun!

Tak przez komentarze na allegro.
Chyba już wystarczy nie chcę się nakręcać przeżyje tą kase teraz zależy mi na naprawieniu gramofonu i jak już pisałem sam chce to zrobić (żaden serwis nawet niemiecki).
Pozdrawiam wszystkich

[esdarek]

Rozumiem,że nie ma innych źródeł zakupu części niż allegro, każdy użytkownik ma tylko jedno konto, a każdy sprzedający i kupujący wystawia obligatoryjnie komentarz....Ręce i nogi opadają. Kończmy temat, wstydu oszczędźmy...

[chudy_b]

Szkoda, że nie potraficie tego załatwić między sobą.

W pierwszej chwili chciałem przyznać rację Darkowi. Zakres prac opisany przez niego był spory, a kasa naprawdę niewielka. Tak jak mniej więcej powiedział, wiekszość serwisów za stówkę odpala lutownicę, a potem koszty rosną.

Jednak te długości przewodów są mocno zastanawiające. Darek pisze, że dostosował długośc przewodu masowego do sygnałowych, a na zdjęciach artpaw5 widzimy jakieś dwumetrowe sygnałowe i obgryziony półmetrowy przewód masowy. Tego nie rozumiem. Wątpię by Darek taką pierdołę przepuścił, ale....

[esdarek]

Szkoda, że nie potraficie tego załatwić między sobą.
Wątpię by Darek taką pierdołę przepuścił, ale....

W obydwu przypadkach masz 120% racji.

[zoombie]

na zdjęciach artpaw5 widzimy jakieś dwumetrowe sygnałowe i obgryziony półmetrowy przewód masowy. Tego nie rozumiem. Wątpię by Darek taką pierdołę przepuścił, ale....

Co więcej, na tym zdjęciu nie widzimy wspomnianych widełek na końcu masowego. Czyżby więc zdjęcie sprzed naprawy?

[artpaw5]

Co więcej, na tym zdjęciu nie widzimy wspomnianych widełek na końcu masowego. Czyżby więc zdjęcie sprzed naprawy

Po prostu tak tak się kabel ułożył że tego nie widać.
Nie widzę sensu ciągnięcia dalej wątku, wszystko co napisałem jest prawdą a jeśli ktoś podejrzewa mnie o to że kłamie, no cóż.
W weekend biorę się za duala i tu prośba o pomoc ale to w niedziele pozdro.