
Do połowy maja powinienem już skończyć szerokie testy.
Niestety czas na przerzucanie sprzętu i odsłuch płyt mam ograniczony przede wszystkim do godzin nocnych.
Moja już po poprawkach Jackowych i wymianie diody. Gram jakieś 2 tygodnie i jestem mocno zadowolony. Spełniła moje oczekiwania aż nad to co zakładałem, a miałem założenie proste choć średnio typowe - granie via sekcja MM wewnętrzna Luxmana L-435.
No tak. Dobre określenie. Moja też czaruje. Nie wdając się w detale, bardzo mi przypadła do gustu.
Ano, tak robię, ale i standardowo gdy wzmak już pracuje parę godzin również (Jak Marek) i nic złego nie stwierdziłem. dotyczy to zwrówno wersji pierwotnej, jak i tej już po poprawkach.