Tak te cieńsze winyle to znak czasów przełomu lat 70-tych i początek 80tych jeśli idzie o japońskie. So, bardzo fajne wydania - gratuluję i dobrego słuchania nie ma potrzeby życzyć, bo to się niemal samo kręci.
Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
No pięknie jest!
Tak te cieńsze winyle to znak czasów przełomu lat 70-tych i początek 80tych jeśli idzie o japońskie. So, bardzo fajne wydania - gratuluję i dobrego słuchania nie ma potrzeby życzyć, bo to się niemal samo kręci.
Tak te cieńsze winyle to znak czasów przełomu lat 70-tych i początek 80tych jeśli idzie o japońskie. So, bardzo fajne wydania - gratuluję i dobrego słuchania nie ma potrzeby życzyć, bo to się niemal samo kręci.
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Dzięki i wybacz, że Cię męczę moimi płytami, ale tu same stare (lekko cyniczne) wygi, a od Ciebie dobre wibracje płyną
Pozdrawiam
Robert
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Spoko Rob, płyty lubię.. i posłuchać. Nawet
U mnie coś słabo z ECM ostanio, bowiem to co planuję jak na razie okropnie drogie / przewartościowane? Sam nie wiem, ale trochę naruszają mój komfort środków zakupowych.
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
No z cenami przesadzają. Trochę za bardzo się pochwaliłem stanem płyt, bo część druga, strona pierwsza delikatnie pyka w lewym kanale przez kilka obrotów, ale to w końcu wiekowa płyta. Wybaczam jej
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Solidne mycie, czasem pomaga na takie, ale.. zwykle nie jeśli to uszkodzenie fizyczne
Warto popracować nad nią.
ECM - Nude Ants, to na pewno / chyba najlepsza rzecz w swojej kategorii, no Belonging dla przykładu bardzo lubię z Janem Garbarkiem.. a uprzedzając pytania
to jak Garbarek to jest tego kupę, ale Twelve Moons (też ECM).
ECM - Nude Ants, to na pewno / chyba najlepsza rzecz w swojej kategorii, no Belonging dla przykładu bardzo lubię z Janem Garbarkiem.. a uprzedzając pytania
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
No to kolejna wpadła bo polubiłem chłopaków poleconych przez Ciebiedarkman pisze: ↑12 sie 2024, 13:04Solidne mycie, czasem pomaga na takie, ale.. zwykle nie jeśli to uszkodzenie fizyczneWarto popracować nad nią.
ECM - Nude Ants, to na pewno / chyba najlepsza rzecz w swojej kategorii, no Belonging dla przykładu bardzo lubię z Janem Garbarkiem.. a uprzedzając pytaniato jak Garbarek to jest tego kupę, ale Twelve Moons (też ECM).
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Um, tak też ją lubię i bardzo fajne wydanie masz. Ja mam oryginalnego US'a bo płytę mam od dawna już.
BTW jakiś Milt Jackson ukazał się też w serii Blue Note Classic Vinyl czyli nie tak dawno i można jeszcze dostać za stosunkowo mały pieniądz nawet w promo offach bywa. A te wydania CV to jakby w pewnym sensie albumy z "ciekawszego" nurtu doboru jeśli idzie o wznowienia, mniej okrzyczane, a za to o w pewnym sensie większej wartości artystycznej i kompozycyjne (to nie tylko moje zdanie). Niestety jeszcze nie mam tej pozycji CV, co rusz to sobie zapominam zamówić.. psio juha'ć
BTW jakiś Milt Jackson ukazał się też w serii Blue Note Classic Vinyl czyli nie tak dawno i można jeszcze dostać za stosunkowo mały pieniądz nawet w promo offach bywa. A te wydania CV to jakby w pewnym sensie albumy z "ciekawszego" nurtu doboru jeśli idzie o wznowienia, mniej okrzyczane, a za to o w pewnym sensie większej wartości artystycznej i kompozycyjne (to nie tylko moje zdanie). Niestety jeszcze nie mam tej pozycji CV, co rusz to sobie zapominam zamówić.. psio juha'ć
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Chodzi o te płytę z Monkiem? Zaraz sobie posłucham i… się zobaczy
Ty już od dawna kolekcjonujesz to masz wszytko co najlepsze
Mogę to podziwiać i się uczyć.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Tak właśnie, to z Donaldsonem i Clarkiem w kwintecie. Widziałem ją znacznie taniej niż obecnie na winylowni czy voice shopie - trzeba poczekać na promkę np na amazonie. Niestety płyty zdrożały i obecnie liczą z przelicznika eu 27,4, a były coś po 84 zeta wcześniej.
W życiu nie można mieć wszystkiego co najlepsze. Byłoby nudno. Na szczęście mam szczęście tego nie mieć. Gonimy króliczka i fajnie.
Ja to się cały czas uczę Rob od kolegów, a Ty jesteś moim kolegą również więc resztę sobie dopowiedz sam. .. So.. niestety od od niektórych kolegów uczę się złych rzeczy i postaw, ale pracuję nad tym, bo czasu coraz mniej
W życiu nie można mieć wszystkiego co najlepsze. Byłoby nudno. Na szczęście mam szczęście tego nie mieć. Gonimy króliczka i fajnie.
Ja to się cały czas uczę Rob od kolegów, a Ty jesteś moim kolegą również więc resztę sobie dopowiedz sam. .. So.. niestety od od niektórych kolegów uczę się złych rzeczy i postaw, ale pracuję nad tym, bo czasu coraz mniej
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Dzięki za odpowiedź
To będzie taki mój wątek, gdzie będę zamęczał moimi nabytkami
Z tym czasem to nie przesadzaj. Jedzenie sporo przed nami. Chociaż też mi go czasem brakuje, a z drugiej strony potrafię przepuszczać przez palce, no a… jeszcze się muszę do emerytury nauczyć jazzu na pianinie
Pozdrawiam serdecznie
Robert
Pozdrawiam serdecznie
Robert
- Charwel
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 cze 2024, 00:04
- Gramofon: Pioneer PL-70
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
Darkmanie, a co powiesz na tę zdobycz w stanie całość NM jak dla mnie? 
- darkman
- Posty: 16091
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Kupiłbym sobie płytę… (chyba jazz)
A owszem fajna. Serie Gold Disc i Pack Twenty są bardzo przyjemnie wydane, jednorodne w dobrej realizacji. Warto mieć i cieszyć ucho. Natomiast są to albumy jak i całe serie kompilacyjne, więc kolekcjonersko ich wartość jako pozycji jest przeglądowa dla danego wykonawcy. Powiedzmy wstępna by się zorientować co i jak przed poszukiwaniem konkretnego tytułu i w moim przypadku wydania.
Mam z jazzu tylko GD Davisa, a poza tym już non jazz Dylan, Santana, Jasia Joplin, bo fajnie wydane w katonach "ja ci tu dam! grubsze niż cegła" ale generalnie wolę konkret dyskograficzny co do poszczególnych wykonawców.
Stan ładny widzę, repertuar też, więc czego chcieć więcej? No wybranej pozycji dyskograficznej zapewne
Mam z jazzu tylko GD Davisa, a poza tym już non jazz Dylan, Santana, Jasia Joplin, bo fajnie wydane w katonach "ja ci tu dam! grubsze niż cegła" ale generalnie wolę konkret dyskograficzny co do poszczególnych wykonawców.
Stan ładny widzę, repertuar też, więc czego chcieć więcej? No wybranej pozycji dyskograficznej zapewne