Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

Kosmiczne talerze z ramionami
ODPOWIEDZ
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#76

Post autor: radamar »

Bacek pisze:
wczoraj, 09:26
Wydaje mi się że od dwóch postów rozmawiamy na dwa rożne tematy. Nikt tu nie reaguje że lepsze igły grają lepiej. Na trzech powyższych wykresach masz dobrze ustawioną, identyczną geometrię. I zakładam że zmierzone thd które jest wynikiem całego toru igły i wszystkich innych powodów zniekształceń. Żaden z trzech autorów nie twierdził że błąd śledzenia to jedyne źródło zniekształceń. Korf raczej też nie pisze chyba "powieś wkładke jakkolwiek, zniekształcenia z tego wynikające są pomijalne"
Nie jestem przeciwnikiem, ustawienia takiej lub innej geometrii, nie zaszkodzi, a może pomóc w przypadkach gdy była ustawiona ektremalnie źle. Jednak, gdy nie była ustawiona ekstremalnie źle, nie liczyłbym na to, że przyniesie jakieś spektakularne efekty zmiejszenie zniekształceń harmonicznych wyniakające z zmiejszenie błędu kąta śledzenia.
Nie sugerowałbym się tym wykresami, pokazującymi poziom zniekształceń wynikający z takiej lub innej geometrii, a taki jest najczęstszy powód ustawiania geometrii, takiej lub innej, bo choć wyliczenia są poprawne, to nijak się mają do rzeczywistych zniekształceń harmonicznych.
Na prawdę nie zauważam słyszalnych zmian, gdy przesunę wkładkę trochę do przodu lub do tyłu, co najwyżej poprawia mi to sampoczucie.Wiele razy próbowalem zmniejszyć zniekształcenia harmoniczne, przesuwając wkładkę w czasie wielokrotnego przegrywania danego utworu. Efekt słyszalny był żaden. Swoja drogą, najlepszy efekt daje tutaj, gdy nie mam innej lepszej igły, zwiększenie nacisku.
Dlatego, naczęściej nie zawracam sobie tym głowy, przykręcam wkłądkę w połowie headshella, równo po bokach.

Poza tym, najlepiej mieć, jako zródło nagrania nowe płyty (a jeszcze lepiej aby to była taśma ) najlepiej aby utwory które nas interesują były na początku a nie na końcu płyty, najlepiej mieć bardzo dobre, choć drogie igły. Na zasadzie lepiej być pięknym i bogtym, niż brzydkim i biednym. :)
Geometria tak lub inna, choć ważna, ma tutaj dużo mniejsze znaczenie niż to się powszechnie uważa.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 3995
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#77

Post autor: Bacek »

radamar pisze:
wczoraj, 10:38
Nie sugerowałbym się tym wykresami, pokazującymi poziom zniekształceń wynikający z takiej lub innej geometrii, a taki jest najczęstszy powód ustawiania geometrii, takiej lub innej, bo choć wyliczenia są poprawne, to nijak się mają do rzeczywistych zniekształceń harmonicznych.
Generalnie nie raz tu pisałem że różnice pomiędzy poszczególnymi geometria mi w praktyce są pomijalne. To że tu do łukowych jakaś wybieramy to najczęściej taką jak sobie producent wymyślił żeby wkładka nie musiała być dziwnie wkręcona.
Co do dokładności ustawienia, Ty nie słyszałeś (nie neguje tego) inni słyszeli. Generalnie to nie CD i bardzo wiele elementów może mieć na to wpływ. Taki to urok czarnej płyty.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
ŁDŁ
Posty: 599
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#78

Post autor: ŁDŁ »

radamar pisze:
wczoraj, 10:38
Nie jestem przeciwnikiem, ustawienia takiej lub innej geometrii, nie zaszkodzi, a może pomóc w przypadkach gdy była ustawiona ektremalnie źle. Jednak, gdy nie była ustawiona ekstremalnie źle, nie liczyłbym na to, że przyniesie jakieś spektakularne efekty zmiejszenie zniekształceń harmonicznych wyniakające z zmiejszenie błędu kąta śledzenia.
Nie sugerowałbym się tym wykresami, pokazującymi poziom zniekształceń wynikający z takiej lub innej geometrii, a taki jest najczęstszy powód ustawiania geometrii, takiej lub innej, bo choć wyliczenia są poprawne, to nijak się mają do rzeczywistych zniekształceń harmonicznych.
60 lat czekaliśmy na Korfa i nikt wcześniej nie wykazał, że geometria nie ma wpływu??
Gdybym recenzował jego pracę to bym zadał takie pytania
- czy pomiar zniekształceń przy 1 kHz daje pogląd o tym co się dzieje dla wyższych częstotliwości dajmy na to do 12 kHz?
- czy przy danym generatorze i igle wykonano badania porównawcze dla różnych geometrii?
- jaki był zestaw pomiaru THD i sposób uśredniania wyników - poszarpane krzywe?
- jaki rozkład jest rozkład harmonicznych w pomiarach
- przesłuch między kanałami i różnica fazy dla 15 kHz
- jaki był azymut i VTA oraz czy igły były faktycznie geometrycznie poprawne

Geometria i te znane wykresy to błąd śledzenia i odejście od tego jak pracował rylec w tokarce do zapisu. Nie da się twierdzić, że nonszalanckie odejście od tego ma sens. Można stwierdzić, że zamiana igły i generatora ma wpływ, ale to wiemy.
Gdybym ja osiągał takie rezultaty jak Korf to albo bym szukał problemu w moim setupie, sposobie myślenia i gdybym nie znalazł to rewolucjonizował i pisał papiery do AES. Problem w tym, że te pomiary o czym sam Korf pisze są nie proste - jego wyniki też mogą być przypadkowe, zależne od osoby która kleiła diament i tego czy nie ma hemeoridów i się nie wierci na krześle. Tylko czy skoro przez tyle lat i wtedy nie było szans na weryfikację pomiaru bo to trudne to teraz podda się sprawę krytyce kilkoma wykresami bez dokładnego opisu, szerszych badań? I przyjmujemy te wyniki jak oświecenie "Wielką Encyklopedię Francuską"
Nie ma rady na matematykę i fizykę bo od nich wszystko się zaczyna i jakieś narzekania na "eksperyment myślowy" i młody wiek raczej w moim odczuciu nie świadczą dobrze o autorze bloga. No chyba, że idziemy w stronę czegoś w stylu technicznego "Pudelka". Jak wychodzi z fizyki, że igła ma źle śledzić bo tak to się liczy to będzie. Tylko, że to może być przykryte innymi grubszymi wadami i błędami pomiaru.
Łukasz Długosz
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio https://www.facebook.com/ldlelektronika
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#79

Post autor: radamar »

60 lat czekaliśmy na Korfa i nikt wcześniej nie wykazał, że geometria nie ma wpływu??
Można napisać do autora i zadać mu pytania, nic nie stoi na przeszkodzie.
Nie twierdzi że nie ma wpływu, ma wpływ, nie twierdzi, że autorzy trzech popularnych geometri, coś źle policzli, byjamniej, ich obliczniea są prawidłowe. Twierdzi natomiast, że zniekształcenie harmoniczne są zwykle dużo większe, i zupełnie inny jest ich rozkład niż by to wynikało, tylko z błędnego kąta ustawienia grota. Gdyż wpływ na poziom zniekształceń harmonicznych ma wiele innych składowych. Przyjmowanie więc, że jeśli ustawimy taką lub inną geometrię, to będziemy mieć takie zniekształcenia harmoniczne jak na powszechnie znanych wykresach jest błędem.
Ja powszechnie wiadomo, teoria teoria, praktyka praktyką, a życie to jeszcze coś innego. :)
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 3995
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#80

Post autor: Bacek »

radamar pisze:
wczoraj, 13:08
Twierdzi natomiast, że zniekształcenie harmoniczne są zwykle dużo większe, i zupełnie inny jest ich rozkład niż by to wynikało, tylko z błędnego kąta ustawienia grota. Gdyż wpływ na poziom zniekształceń harmonicznych ma wiele innych składowych.
Ciągle Abstrachuje aż od jednej rzeczy. Przy poprawnie ustawionej geometria jaki by ten rozkład nie był to wartość ćtych zniekształceń jest do 1% i to na kompleksowych pomiarach nie musi wychodzić bo inne źródła zniekształceń będą to maskować. Przy źle ustawionej geometrii rób a się już solidne procenty. Przy czym w pomiarze też na w zobaczysz tego pojedynczego farby między punktami zerowymi bo charakter zniekształceń będzie już zupełnie inny bo tam będzie jeden punkt zerowy albo wcale.

Z własnej ciekawości postaram się zmierzyć po świętach thd dla poprawnej geometrii i rozjechanej o te 5mm. Nie na całej stronie bo nie mam płyty z jednakowym sygnałem testowym na całą stronę ale punktowo też coś to powie.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#81

Post autor: radamar »

Przy poprawnie ustawionej geometria jaki by ten rozkład nie był to wartość ćtych zniekształceń jest do 1% i to na kompleksowych pomiarach nie musi wychodzić bo inne źródła zniekształceń będą to maskować.
Myślę, że właśnie dokładnie oto mu chodzi, że inne składowe będę powodować dużo większy poziom zniekształceń harmonicznych, niżby to wynikało tylko z błędu ustawienia grota, ale również oto, że rozkład tych zniekształceń będzie inny, w różnych miejscach, niżby to wynikało tylko z błędu ustawienia grota.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 3995
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#82

Post autor: Bacek »

To nie jest błąd ustawienia, ustawienie jest poprawne, to jest błąd śledzenia ścieżki przy poprawnym ustawieniu. Przy złym błąd śledzenia był by kilka albo kilkanaście lub kilkadziesiąt razy wyższy, w zależności o którym miejscu na płycie mówimy.
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
Awatar użytkownika
ŁDŁ
Posty: 599
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#83

Post autor: ŁDŁ »

radamar pisze:
wczoraj, 14:25
Przy poprawnie ustawionej geometria jaki by ten rozkład nie był to wartość ćtych zniekształceń jest do 1% i to na kompleksowych pomiarach nie musi wychodzić bo inne źródła zniekształceń będą to maskować.
Myślę, że właśnie dokładnie oto mu chodzi, że inne składowe będę powodować dużo większy poziom zniekształceń harmonicznych, niżby to wynikało tylko z błędu ustawienia grota, ale również oto, że rozkład tych zniekształceń będzie inny, w różnych miejscach, niżby to wynikało tylko z błędu ustawienia grota.
No ale czy ktoś w to kiedykolwiek wątpił?
Poprawna geometria zapewnia minimalizowanie błędów jakie wynikają z fizyki pracy. To że mogą być inne źródła - co więcej mogą się znosić w pewnych warunkach to przecież jest normalne. Sam generator nie jest idealny. Gometraia odnosi się tylko do kawałeczka fizyki.
Chyba nikt rozumny nie uważał, że przy najniższych błędach śledzenia zniekształcenia całego systemu włącznie z przedwzmacniaczem będą równe 0?
Dobra praktyka to minimalizowanie znanych i opisanych źródeł błędów bo wtedy można skupić się na źródłach pozostałych.
Dla mnie to można sobie ustawiać co kto chce i jak chce, ja mam dużą pokorę przed alternatywnymi wizjami świata
Łukasz Długosz
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio https://www.facebook.com/ldlelektronika
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#84

Post autor: radamar »

Dobra praktyka to minimalizowanie znanych i opisanych źródeł błędów bo wtedy można skupić się na źródłach pozostałych.
Pytanie brzmi, na ile warto minimalizować cyzelując geometrię (słynne "będę kalibrował") jak inne problemy będą powodem dużo większych zniekształceń, np kiepsko wykonana igła, i pewnie wiele, wiele innych.
Awatar użytkownika
ŁDŁ
Posty: 599
Rejestracja: 21 lis 2013, 09:23
Lokalizacja: Jaktorów
Kontakt:

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#85

Post autor: ŁDŁ »

radamar pisze:
wczoraj, 14:59
Pytanie brzmi, na ile warto minimalizować cyzelując geometrię (słynne "będę kalibrował") jak inne problemy będą powodem dużo większych zniekształceń, np kiepsko wykonana igła, i pewnie wiele, wiele innych.

Myślę, że na to odpowiedzi jednoznacznej nie ma. Może być żartobliwa.
Gramofon to jest pewien styl pojmowania świata. Można być jak Charlie Watts W Sonesach, w garniturze. Perfekcja do granic fizycznych możliwości. Lepienie Dorodango dla lustrzanej powierzchni choć z błota.
Można też w wyciagniętym swetrze stwierdzić, że zestawy głośnikowe wnoszą 0,8% THD. Wzmacniacz z Ali i do tego stary telefon z wyjściem na mały jacek to jest i tak Hi-Fi a wszystko za pięć dych.
Łukasz Długosz
Serwis i projektowanie elektroniki, także audio https://www.facebook.com/ldlelektronika
Prawo Hofstadtera mówi: skomplikowana czynność zawsze zajmie więcej czasu niż zaplanowano także jeśli planując brano pod uwagę prawo Hofstadtera.
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#86

Post autor: radamar »

Gramofon to jest pewien styl pojmowania świata.
Zdecydownia tak.
Awatar użytkownika
Bacek
Posty: 3995
Rejestracja: 04 gru 2013, 22:06
Gramofon: Kenwood L-07D
Lokalizacja: Poznań

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#87

Post autor: Bacek »

radamar pisze:
wczoraj, 14:59
Pytanie brzmi, na ile warto minimalizować cyzelując
Jak dla mnie pytanie jest mało sensowne. Dla kogoś kto wie co robi cała czynność zajmuje niewiele więcej niż 5min.
Robi się ja raz na wkładkę.
Żeby ją przeprowadzić precyzyjnie potrzebny jest papierowy szablon za kilkanaście groszy i lupka, telefon lub aparat.
Gdzie tu problem?
Klipsch LaScala i analogowo cyfrowa herezja.
radamar
Posty: 18
Rejestracja: 12 gru 2025, 19:05

Re: Pierwszy gramofon, pierwsze problemy...

#88

Post autor: radamar »

Żeby ją przeprowadzić precyzyjnie potrzebny jest papierowy szablon za kilkanaście groszy i lupka, telefon lub aparat.
Żeby to zrobić precyzyjnie trzeba by mieć jakaś płytę testową z sygnałem pomiarowym, i stosowny przyrząd i zmierzyć jaki jest poziom zniekształceń harmonicznych, tego konkretnego systemu, co nie byłoby łatwe.
Można również, tak jak proponujesz, szablonem, szkiełkiem, okiem, telefonem na zasadzie, lepiej tak niż wcale.
ODPOWIEDZ