Mogę podzielić się swoimi skromnymi doświadczeniami. Na początku używałem TF=AS, potem spróbowałem czystej płyty przez ciekawość, a że miałem ich kilka to okazało się, że na każdej wychodzi zdziebko inaczej, więc wróciłem do TF=AS. Potem kupiłem płytę testową i teraz wnioski:gravediggie pisze: ↑27 lis 2017, 15:01... A może w przypadku wkładek i ich eliptycznych igieł budżetowych (Stanto 500, OM10) wystarczy zasada TF=AS? Proszę o poradę.
1) Na prostych eliptykach nawet na płycie testowej nie widziałem szczególnie różnicy przy zmienianiu AS +/- 0.5 (czyli czy AS był na 1.0, czy na 2.0 przy TF=1.5 g to nie było różnicy).
2) Na gołych eliptykach już ten margines bezpieczeństwa był mniejszy, ale dalej był wyraźnie spory.
3) Na shibatcie już nawet minimalna zmiana pokrętła AS o 0.1-0.2 daje wyraźny efekt zniekształceń na którymś kanale.
Wydaje mi się, że powyższe było już milion razy na forum powtarzane, że im prostszy szlif tym margines błędu ustawień jest większy, a im lepszy, tym te ustawienia powinny być bardziej dokładne.
Ja wiem jedno, płyty testowe jakieś kosmicznie drogie nie są, a kupujesz jedną na lata. Jeśli zamierzasz trochę słuchać, zmieniać wkładki, iść w inne szlify, igły itp. to inwestycja w płytę testową jest jak najbardziej uzasadniona. Ja już sobie nie wyobrażam ustawiać TF, AS czy innych parametrów wg broszurki, bo doświadczyłem, że nie zawsze się to sprawdza.