Nawet nie wiesz jak podniosłeś mnie na duchu:)
Twoje doświadczenie jazzowe jest wielokroć większe niż moje i również trafiasz z podobną myślą. Naprawdę czasami słuchając płyt, to tak "normalnie" ciężko bez niczego

Nawet nie wiesz jak podniosłeś mnie na duchu:)
Ha właśnie , czasami pod presją krytyków jazzowych, sięgamy po "kanon" i okazuje się, że to nie dla nas.
Dokładnie. Może to być też po prostu kwestia gustu, jeden lubi blondynki...