Przyszły wreszcie igły. Muszę powiedzieć, że jak na swoją cenę (ok. 740$ razem z przesyłką), nie jest to jakaś specjalna rewelacja. Na przykładowym foggu, w miarę niezużytym, 3 igły o kolejnych promieniach brzmią gorzej niż... igła do LP którą dostałem razem ze stantonem 500.
Próbka ab, a właściwie abcd:
http://politechnika.org/~kkaspruk/transfery/abcd.flac
Promienie igieł mniej więcej takie:
00.000 - 15.556 - LP stereo (0.7)
15.556 - 25.556 - 2.5
25.556 - 35.556 - 3.0
35.556 - 50.556 - 3.5
W pliku uśredniłem RMS żeby było ciężej odróżnić.
Sprzęt użyty do transferu to
Technics SL-BL3 (podkręcony do 78 obr/min - no prawie, bo chyba do 78 RPM się nie podkręcił, muszę jeszcze jakoś to porównać z innymi kopiami - bo płyty stroboskopowej nie potrafię używać - mi te paski latają nawet jak prędkość jest dobra - tj. stroboskop wbudowany w gramofon pokazuje nieruchome paski na talerzu (a że prędkość 78 RPM nie jest uwzględniona w paskach na talerzu, to muszę stroić prędkość za pomocą dysku stroboskopowego; żeby zminimalizować problemy z centrowaniem dysku stroboskopowego, używam tego z lenco - on chyba nie jest na 60 Hz, bo jak ustawię 45 RPM wg. pasków na talerzu, to paski na dysku stroboskopowym ruszają się najmniej).
Wkładka:
Stanton L720EE
Igła do LP to
igła od stantona 500 - fabryczna - dlatego taka, bo ją wcześniej rozdziewiczałem na jakichś płytach szelakowych na lenco).
Nagrywane na kodeku USB wbudowanym w mikser Reloop usb.access.2, access.2.usb czy jakoś tak, przy pomocy programiku arecord z pakietu alsa, OS to geexbox.
Oczywiście zastosowane moje zwyczajowe czary-mary (może one powodują, ze wszystkie 4 igły dają porównywalne efekty).
Z drugą stroną płyty nowe igły sobie już lepiej poradziły niż igła do LP (próbki AB nie mam, bo musiałbym zrobić - na razie pliki mają najdziksze poziomy, nie wiem już czy to dlatego że inaczej mikser ustawiałem, kiedyś mi się wydawało, że suwaki na mikserze przy nagrywaniu kodekiem USB weń wbudowanym nie mają żadnego znaczenia, teraz to już sam nie wiem). Mam cichą nadzieję, że z bardziej zużytymi płytami będą sobie radzić już wyraźnie lepiej od igieł do LP.