Jakie kolumny do 300 zł?

[blispx]

To może lepiej od razu poszukać jakichś trójdrożnych, jeśli są ogólnie lepsze i jest na nie szansa w takim budżecie? Na wypadek gdybym kiedyś przeniósł je do większego pomieszczenia albo dorobił się mocniejszego wzmaczniacza...

Raczej to będzie bardzo mało prawdopodobne abyś w tym samym budżecie znalazł 3-drożne z reguły taka konstrukcja jest odpowiednia droższa od 2-drożnych, chyba że używane gdzieś znajdziesz - tutaj nie doradzę bo nie mam doświadczenia w tej materii.

Jakie brzmienie ma ten wzmacniacz twój i wkładka jaśniejsze czy raczej ciemniejsze ? To jest ważne przy doborze "głośników" i nie tylko cena się tu liczy. A może inaczej przeznaczyć więcej na równo grające głośniki i mieć już spokój przy ew wymianie wzmacniacza, wkładki i reszty toru..

[misienka2008]

O! No przyznam, że cenowo bardzo mi się ta propozycja podoba Myślisz, że będą sensownie grały? Tzn, poczuję znaczącą różne w stosunku do "kolumn" z taniej mikro wieży?

Jedna rzecz mnie zastanawia... Na niektórych zdjęciach tych Grundigów widać, że mają kabel przyłączony chyba na stałe i wydaje się on dość krótki. Czy wymiana takich przewodów to bardzo skomplikowana sprawa?

Zagraja z pewnoscia o wiele lepiej. Kable mozna oczywiscie wymienic ale lepiej aby zrobil to fachowiec bo dostac sie do srodka mozna tylko odkrecajac glosniki. I poniewaz sa to obudowy zamkniete trzeba je powtornie uszczelnic.

Przedluzenie obecnych kabli to maly klopot. Wystarczy dolutowac inny kabel.

[moustache]

chyba że używane gdzieś znajdziesz

Chyba poszukam w używkach. Resztę sprzętu i tak mam wiekową

Jakie brzmienie ma ten wzmacniacz twój i wkładka jaśniejsze czy raczej ciemniejsze ?

Właśnie mam taki problem, że za bardzo nie wiem, bo zestaw grał tylko z tymi małymi głośnikami, które mam wrażenie sporo tego brzmienia zabierały. Mam wrażenie, że basy grały nieźle jak na tak marne kolumny, więc myślę, że tu wzmacniacz sporo nadrabiał.

Wystarczy dolutowac inny kabel.

Jak się ma lutownicę i umie robić takie rzeczy

[kielek]

Jak się ma lutownicę i umie robić takie rzeczy

Lutownicę kupisz za 20 zł . Można połączyć też kostką,mufką,złączką,wago itd.

[pan_winyl]

byle lutować do zwrotnicy bezpośrednio!

i tak mamy dwie szkoły - albo robimy z konektorami albo bez. Puryści zakładają że każde zakłócenie toru, to błąd, więc zalecają kable ciągłe- od zwrotnicy do konektora wzmacniacza.
Realista wstawi gdzieś pomiędzy konektory kolumny polecam babany

Dolutowanie, połączenie kostką mufką czy czym tam jeszcze kabla do kabla, to słaby pomysł. Najlepiej kolumnę rozebrać - jeśli się da, i przelutować kabel. Jak się nie da, to idealna okazja do wycięcia otworu pod konektor

[kielek]

byle lutować do zwrotnicy bezpośrednio!

i tak mamy dwie szkoły - albo robimy z konektorami albo bez. Puryści zakładają że każde zakłócenie toru, to błąd, więc zalecają kable ciągłe- od zwrotnicy do konektora wzmacniacza.
Realista wstawi gdzieś pomiędzy konektory kolumny polecam babany

Dolutowanie, połączenie kostką mufką czy czym tam jeszcze kabla do kabla, to słaby pomysł. Najlepiej kolumnę rozebrać - jeśli się da, i przelutować kabel. Jak się nie da, to idealna okazja do wycięcia otworu pod konektor

Czytasz w ogóle co napisał zainteresowany,czy piszesz by pisać?
Przecież wyraźnie napisał,że nie umie lutować i stąd moja rada o innych sposobach łączenia a nie czy są dobre czy złe.Poza tym bez przesadyzmu z utratą jakości przy innym połączeniu przy takiej klasie kolumn i budżecie na nie. Ciekawe czy byś wyłapał w jaki sposób są przedłużone przewody...

[misienka2008]

Jeszcze mala podpowiedz " estetyczna ", moustache.

Przy dolutowywaniu lub laczeniu kostka jak proponuje kielek lepiej to zrobic w miejscu niewidocznym czyli skrocic obecny kabel do 4-5 cm tak aby laczenie bylo ukryte za kolumna. Jak to mowia: oczy tez sluchaja. No i pamietaj o starannym osobnym izolowaniu zyl.

[pan_winyl]

Czytasz w ogóle co napisał zainteresowany,czy piszesz by pisać?
Przecież wyraźnie napisał,że nie umie lutować i stąd moja rada o innych sposobach łączenia a nie czy są dobre czy złe.Poza tym bez przesadyzmu z utratą jakości przy innym połączeniu przy takiej klasie kolumn i budżecie na nie. Ciekawe czy byś wyłapał w jaki sposób są przedłużone przewody...

Czytasz I przeczytałem że nie umie lutować, niemniej nie zwalnia mnie to z poradzenia mu jak najlepiej to zrobić. Będzie słychać różnicę- pomiędzy kablem jednym - stałej grubości a sztukowanymi cudami o różnym pochodzeniu. I nawet przy kolumnach za 50 zł.

Możemy zastosować zasadę- poradź żeby było i będzie ok. Nie rozumiem po co rozmawiać na forum o jakichś super systemach, wkładkach za 500 zł, podkładkach antywibracyjnych itd. jeśli nie podejdzie się porządnie do każdego pytania i nie doradzi się najlepszego rozwiązania.

Jeśli nie umie lutować to może i mufka będzie za trudna- najłatwiej skręcić i zakleić izolacją Powaga.

Oczywiście piszę to w formie żartu i pokazania jak widzę problem- więc mam nadzieję że nie obraża się nikt o to

misienka2008, pisze o fachowcu, ale na dobrą sprawę znajomy z lutownicą da radę, a na dobrą sprawę kupując używane kolumny- wiekowe jak napisał moustache, warto się w lutownicę zaopatrzyć i zacząć dłubać- tak jak właściciele malucha i mercedesa beczki potrafią go sobie naprawić sami, tak użytkownicy sprzętów z epoki zyskają tylko jeśli zainteresują się jak naprawić swój sprzęt

[kielek]

Możemy zastosować zasadę- poradź żeby było i będzie ok. Nie rozumiem po co rozmawiać na forum o jakichś super systemach, wkładkach za 500 zł, podkładkach antywibracyjnych itd. jeśli nie podejdzie się porządnie do każdego pytania i nie doradzi się najlepszego rozwiązania.

Powiedz kto tu rozmawia o super systemach i podkładkach antywibracyjnych?
To nie te forum,coś Ci się najwyraźniej pomyliło.
Chłopak wyraźnie napisał że nie umie lutować,a Ty mu radzisz lutować w zwrotnicy... Jeśli dobierze taki sam przekrój przewodu i porzadnie skręci kostką i zaizoluje ,będzie to dla niego jakieś wyjście i pozwoli mu na radość ze słuchania niż kazanie mu rozbrajania kolumn w celu wydłużenia przewodu o jakąś tam długość.
Udzielasz się ochoczo w prawie każdym wątku i dobrze by było dawać rady dopasowane do wiedzy i umiejetnosci danego forumowicza,bo nie każdy kto tu zagląda jest domorosłym elektronikiem i fachowcem od wszystkiego.

[pan_winyl]

kielek,

Wróciłem na forum po dłuższej przerwie- to fakt. Dlatego pewnie ostatnio się udzielam.

Powiedz kto tu rozmawia o super systemach i podkładkach antywibracyjnych?

chodzi mi o całe forum winyl.net

Chłopak wyraźnie napisał że nie umie lutować,a Ty mu radzisz lutować w zwrotnicy... Jeśli dobierze taki sam przekrój przewodu i porzadnie skręci kostką i zaizoluje ,będzie to dla niego jakieś wyjście i pozwoli mu na radość ze słuchania niż kazanie mu rozbrajania kolumn w celu wydłużenia przewodu o jakąś tam długość.

Masz rację, niemniej moja wersja to propozycja. Napisałem byle lutować do zwrotnicy! a nie że będzie potępiony jeśli zrobi inaczej. Czy każda rada i inne spojrzenie sprzeczne z innym musi być podstawą do ataku? Wydaje mi się że kolega moustache, ma szansę zrobić coś fajnie, nauczyć się czegoś nowego (lutowanie) i może zarazić się tematem, ale nie- oczywiście gadam głupoty.

Zrobi jak będzie uważał za stosowne.

BTW jeden z pierwszych postów na forum moich dotyczył właśnie kolumn i dużo wyciągnąłem z niego. Zostałem wtedy trochę opieprzony za brak podstawowej wiedzy + robienie prowizorki. I wiesz co? Dziś wiem że dobrze mi to zrobiło, bo zacząłem zastawiać się nad tym co robię i jak. Właśnie po to piszę jak można zrobić to (wymianę kabli) porządnie, a nie na skróty.

[kielek]

Żeby nie robić już większego offtop'u.
Nikt Cię nie atakuje za dobre rady,tylko po prostu dopasuj je do danego konkretnego przypadku!
To jak się powinno robić to większosć doświadczonych userów o tym wie i nikogo pouczać nie musisz,natomiast ja i misienka w tym przypadku widzimy,że jeśli ktoś nie czuje się na siłach by lutować i nie ma ku temu warunków itd. to nie proponujemu mu dodatkowego kłopotu w postaci rozbebeszania kolumny w celu przedłużenia przewodu,tylko może mniej fachowy,ale bardzo prosty na daną chwilę ratunek. A to Ty przyczepiłeś się,że to słaby pomysł i sugerujesz komuś niedoświadczonemu prawie renowację kolumn.
Jako mój zawód jest spokrewniony z elektrotechniką dość mocno, zaręczam Ci po raz kolejny,że w tej klasie kolumn nie odczuje większych zmian w dźwięku,bo jest to na granicy percepcji ludzkiego ucha.
Jak kolega uzna,że będzie chciał sobie polutować nowe przewody to na pewno tak uczyni,ale inne połączenie nie sprawi aż takich jakościowych strat.
Poza tym widzę,że niektórzy cały czas chcą udowodnić że są mądrzejsi od radia...
P.S
Zwróć uwagę na ilość połączeń przewodu głośnikowego w nowszych konstrukcjach t.j gniazda w kolumnach,konektorki, gniazda we wzmacniaczu i tam często konektorki. Przewód często jest w konektorze skręcany na śrubkę lub dwie i to jakoś wielu purystom nie przeszkadza

[pan_winyl]

kielek, kończmy waść bo nas Wojtek pogoni.

Zawsze staram się opisać najlepsze wyjście z problemu, ale ok przyjmuj Twój punkt widzenia ;P (gdzie tam renowacje kolumn... do niej daleko

Żeby zaradzić problemowi kabli + aby zaproponować coś bo wszak wątek skupia się na poszukiwaniu kolumn do 300 zł, poszukałem wśród obserwowanych ogłoszeń i wrzucam te które wydaje mi się że spełnią oczekiwania kolegi moustache,

http://www.gumtree.pl/cp-kolumny-i-glos ... -616693290
Zestaw to oczywiście Gale Gold .
Poniżej strona producenta
http://www.gale.co.uk/goldmonitors.html

Obecnie jest już tłuczona druga albo trzecia wersja tych kolumn, a stare cieszą się ciągle popularnością.
Jedyne jakie widziałem na allegro stały za 499 zł.

Wydaje mi się że ogłoszenie jest okazyjne. Może kolega lub ktoś inny się skusi

[moustache]

Dziękuję za wszystkie rady. Nigdy w życiu nie próbowałem nic lutować... Może nie jest to takie trudne, jak mi się wydaje Ale prostszym rozwiązaniem wydaje mi się kupno innych kolumn, tak jak sugeruje pan_winyl. Takich, do których będzie można po prostu kupić zwykłe, w miarę porządne kable

Niemniej jednak Waszą dyskusję przeczytałem z dużym zainteresowaniem. pan_winyl ma rację, że zbierając stary sprzęt, powinienem zaopatrzyć się w lutownicę i nauczyć się w nim grzebać... Ale wolę na razie skompletować jakiś działający zestaw, którego będę mógł spokojnie słuchać, a potem ewentualnie, jeśli fundusze i czas pozwolą, ulepszać poszczególne elementy, grzebać, lutować itd Na obecnym etapie, nawet "kostki, mufki, złączki", o których pisał kielek, wydają mi się czymś skomplikowanym

Napisałem do sprzedawcy tych Goldów.

[zbyszek1982]

Lutowanie, spawanie, czy prawidłowe trzymanie młotka są wbrew pozorom bardzo proste. Trzeba tylko zechcieć wysiąść z pociągu, który nas wiezie w stronę ogólnego zgnuśnienia.

PS Może ja już stary jestem, ale pamiętam jeszcze że w ostatnich klasach podstawówki (teraz to pewnie będzie gimnazjum) były zajęcia pod nazwą ZPT. Uczyli tam obsługi elektronarzędzi, lutowania, piłowania, obsługi różnych młotków itd. Nie ma już tego w szkołach?

[pan_winyl]

Nie ma. Jak na technice pozwolą Ci model kartonowy sklejać to już jest nieźle. To o czym piszesz może jak będzie miał dzieciak szczęście ogarnie w technikum mechanicznym albo w dobrej zawodówce.

Ale zbyszek1982, ma racje, ja uczyłem się na błędach- ciągle popełniam wiele (choćby nigdy nie pamiętam żeby kupić nowe groty do lutownicy i potem ciurlam się z tym jak nie powiem kto, czy kupie jakiś badziew i już jest pozamiatane po całości) ale jak człowiek raz załapie, to potem idzie samo. Ale kielek, w sumie wskazał dobry kierunek, nie każdy ma potrzebę i chęć, więc nie ma po co ludzi zmuszać.