eenneell pisze:A tależ to waży chyba pare kilo

TaleRZ? Nie, talerze w gramofonach DD nie są cięższe od tych spotykanych w gramofonach paskowych. Ta sama liga wagowa, można powiedzieć.
Może porównaj sobie specyfikacje różnych gramofonów paskowych i bezpośrednich?
Jednakże wiem do czego pijesz. Jak w takim razie niwelowane są drgania silnika, które przenoszą się przez oś na talerz? To już jest wyższa technika i w sumie główny dylemat projektowy towarzyszący gramofonom z tego typu napędem.
Dlatego też, jak przypomniał wcześniej Sindsoron, napęd DD został skazany przez audiofili i prasę audio po tym jak w latach '80tych zasypano rynek dość kiepskimi rozwiązaniami, które nie poradziły sobie z drganiami silnika i oddziaływaniem tego na wrażenia akustyczne. Oczywiście dotyczyło to jedynie tanich konstrukcji, ale światek audio widział to jako wadę i problem ogółu. Napęd paskowy nie dość, że tańszy i łatwiejszy do zrobienia to jeszcze z natury rzeczy nie miał tego typu problemów.
Obywatel pisze:To jest tylko i wyłącznie kwestia semantyczna a nie techniczna. Tułodziecki np. konsekwentnie używa słowa 'rolka'.
Jak widzę kółko to nazywam je kółkiem. Jak coś z angielska czy z niemiecka nazywane jest wheel albo rad to tłumaczymy to jako koło.
Czysta semantyka, masz rację, ale nie znoszę zbytecznego "wielonazewnictwa" oczywistych rzeczy.