Bo to jest zestaw pod kino domowejacekkudla pisze:Są też zestawy które składają się z 2 kolumn
i nie wiedziałem co to stereo i co z czym się je.
Podchodząc do tematu czysto teoretycznie to chyba będzie tak: We wszystkich wzmacniaczach stereo jakie widziałem, drugie wyjscie na kolumny było połączone równolegle z pierwszym. Nie ma tam osobnej końcówki mocy. Tak więc ta sama końcówka musi uciagnąc dwie kolumny. Impedancję zastepczą liczy się tak jak rezystancję. Łącząc równolegle dwie kolumny o takiej samej impedancji ich impedancja wypadkowa spadnie o połowę. Przy kolmnach 8 Om to jeszcze nie taki duży problem. Z 4 Omowych zrobią się 2 Omowe, a to juz moze być niebezpieczne dla wzmacniacza. Co do mocy wzmacniacza, to bardzo z grubsza powinien być dwa razy mocniejszy. Napisałem "z grubsza" bo to raczej nie takie proste liczenie. Tyle teori. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem.zaworhc pisze:Mając np. kolumny 60 W, chcąc mieć drugą parę kolumn, to o jakiej mocy powinny one być mniejszej czy tej samej
Żarty, żartami:Wojtek pisze:Bo to jest zestaw pod kino domowejacekkudla pisze:Są też zestawy które składają się z 2 kolumn
W czasach Infinity Beta? Raczysz żartowaćjacekkudla pisze:W czasach kiedy to produkowali jeszcze nie było chyba takiego ustrosjtwa jak kino domowe
Wprowadzili tą serię na rynek w 2003, o ile dobrze pamiętam.Zwyczajowo jest tak jak napisał chudy_b, czyli maksymalna wydolność wzmacniacza dzieli się wtedy na pół.zaworhc pisze:Oki, w takim razie dalej. Mając np. kolumny 60 W, chcąc mieć drugą parę kolumn, to o jakiej mocy powinny one być mniejszej czy tej samej i jaki dobrać wzmak, żeby to "udźwignął"?
Rzucę jednym z wyjątków: Technics SU-V8. M.in. dlatego ma deklarowany maksymalny pobór prądu na poziomie 1kWchudy_b pisze:We wszystkich wzmacniaczach stereo jakie widziałem, drugie wyjscie na kolumny było połączone równolegle z pierwszym.
Infinity IRS Beta to co innego niż Infinity Betazukzukzuk pisze:Żeby co nieco wyjaśnić Kolegom...
IRS Beta, to typowy zestaw stereo.
Dobrze że wyjaśniłeś co miał Jacek na myśli. Nie pomyliłeś symboli? Z ciekawości spojrzałem do jego serwisówki. Zwykły wzmacniacz stereo około 2x100W. Wyjścia zwarte na przełączniku głośników. Coby trzymać sie tematu wątku - akurat w tym modelu głośniki opisane są jako Main i Remote. Czyli może chodzi po prostu o taki multiroom dla ubogichWojtek pisze:Rzucę jednym z wyjątków: Technics SU-V8. M.in. dlatego ma deklarowany maksymalny pobór prądu na poziomie 1kW
To tylko nazewnictwochudy_b pisze:akurat w tym modelu głośniki opisane są jako Main i Remote. Czyli może chodzi po prostu o taki multiroom dla ubogich
Ówcześnie firmowana przez Technicsa seria wzmacniaczy "New Class A" to był taki pic na wodęchudy_b pisze:Pobór 1kW z sieci sugeruje raczej wzmacniacz dużej mocy pracujący w klasie A, gdzie większość pobieranego prądu idzie na ogrzewanie pomieszczenia.
Jakbyś sobie przypomniał, to napisz. Zwyczajnie ciekawy jestem budowy takiego wzmacniacza.Wojtek pisze:Widocznie pomyliłem wzmacniacze
No tak. Ale coś sugeruje co konstruktor miał na myśli. A o to autor wątku pyta.Wojtek pisze:To tylko nazewnictwochudy_b pisze:akurat w tym modelu głośniki opisane są jako Main i Remote. Czyli może chodzi po prostu o taki multiroom dla ubogich
Nie mam na myśli marketingowych nalepek. Klasy wzmacniaczy to pojęcie konstrukcyjne. Od jakiegoś czasu próbuję naprawić Marantza PM-80. On może pracować zarówno w klasie AB jak i A. Prąd spoczynkowy po przełączeniu na klasę A wzrasta 10x. Naprawdę chowasz łeb pod stół jak próbujesz to odpalić nie mając pewności czy wszystko jest OK i czy tranzystory kupione za ciężką kasę za oceanem są oryginalne, czy fake'sy. Już parę zawałów ten wzmacniacz u mnie prawie spowodował.Wojtek pisze:Ówcześnie firmowana przez Technicsa seria wzmacniaczy "New Class A" to był taki pic na wodęchudy_b pisze:Pobór 1kW z sieci sugeruje raczej wzmacniacz dużej mocy pracujący w klasie A, gdzie większość pobieranego prądu idzie na ogrzewanie pomieszczenia.
), to tak jakby porównywać Stara 21 do tych wielkich kopalnianych ciężarówek co maja koła 3 razy większe od człowieka. No tak. Sprytnie się podszyto pod topowe IRS z dawnych lat (1988) nazywając nowe "Infinity Beta". Szczególnie u młodszej części audiomaniaków może to wywołać błędne skojarzenia. To dwie zupełnie inne konstrukcje. Klasyczne Infinity skończyły się od kiedy jeden z założycieli i głównych konstruktorów - A. Nudel przeszedł do Genesis, a Infinity stało się częścią grupy Harmana. Dla nas, użytkowników klasycznych Infinity, konstrukcje powstałe po 2000 roku, to po prostu śmiech i żenada...Wojtek pisze:Infinity IRS Beta to co innego niż Infinity Betazukzukzuk pisze:Żeby co nieco wyjaśnić Kolegom...
IRS Beta, to typowy zestaw stereo.
Bardzo z grubszachudy_b pisze: Co do mocy wzmacniacza, to bardzo z grubsza powinien być dwa razy mocniejszy. Napisałem "z grubsza" bo to raczej nie takie proste liczenie. Tyle teori. Mam nadzieję, że nic nie pokręciłem.
.